Wątek: Pokochac siebie i to od zaraz!

Jade jutro i wracam w niedziele za tydzien. Karteczke masz jak w banku i skoro jestes kolekcjonerka to moze jeszcze jedna Ci wysle ode mnie z Nowego Jorku
Co do siedzenia w domu to moze wybierzesz sie na camping? Ja kocham campingi
Jesli chodzi o Frosting'a to przytocze jeszcze jedna rozmowe. Dzwoni telefon, odbieram.
On: Rosa?
Ja: Roza not Rosa.
On: Ohhh.
Ja: I am polish and my name has to stay polish too.
On: Ohhh yeh? So you're polish, and do you speak polish?
Ja: Doh.
On Wow!
No to mu zaimponowalam

hahahahha no wiesz sadząc po poziomie angielskiego tez pewnie bym miała problemy z przypisaniem ci narodowosci i bardzo dobrze wszechstronna dziewczyna pogratulowac...To dobrze ze niedługo wracasz było by mi pewnie smutno Moje wszystkie ptaszyny odlatują ehh co sie dziwic wakacje mamy wkoncu moze i mi sie uda..
tak czytam twoja rozmowe i powiem Ci ze jak dla mnie to doskonale nadaje sie do kabaretu

Mowie po angielsku dosc plynnie, ale rodowity akcent mam bardzo silny. Czesto sie smieje, ze powiem dwa slowa a ludzie mnie sie pytaja skad jestem.
Mowiac a kobarecie to jeszcze Ci opowiem o mojej najlepszej psiapiolce, ktora tez sie do kabaretu nadaje. Z reguly jak ktos do mnie zadzwoni na komorke, a ja nie mam tego kogos w ksiazce telefonicznej to nie odbieram. Czasem potem mnie ciekawi kto to byl , wiec prosze Fabi zeby zadzwonila ze swojego telefonu pod ten numer. Oczywiscie wystarczy zeby zapytala sie z kim ma przyjemnosc i juz zagadka by sie sama rozwiazala , tymczasem ona lubi wdawac sie w rozmowe. I tak ostatnio dzwoni pod taki numer.
Ktos: halo?
Fabi: Dzien dobry ja wlasnie oddzwaniam w sprawie zamowienia z Oriflame
Ktos: Alez ja nic nie zamawialem.
Fabi: No ja trzymam zamowienie pzed soba, dwa kremy przeciw zmarszczkowe i szampon przeciw lysieniu.
Ktos: To pomylka ja naprawde nic nie zamawialem.
Fabi: Pan John?
Ktos : Nie.
Fabi: a jest pan pewien ze ktos nie korzystal z tego telefonu dokonujac zamowienie, moze siostra, matka lub tesciowa?
....na koniec jeszcze raz prosi zeby sie upewnil ze nic nie zamawial bo ona ma numer czarno na bialym. Ja tymczasem siedze obok niej i boki zrywam.

No to ide sie pakowac

I jak tam pakowanie? Pomysl ile to juz spalonych niechcianych kaloryjek Co do kumpeli hehe dobra sztuka ja ma podobnie,nieraz udawało mi sie kogos wkrecac kto przez pomyłke zadzownił do mnie..fajna zabawa tylko mozna niezle namieszac...
Choc ostatnio nie powiem zaczeło mi przeszkadzac to,ze bez przerwy dzownił ktos i pytał np o zbyszka ( nie znam zadnego ) dlatego teraz raczej nie odbieram tel z obcych nr..( tez ryzyk bo szukam pracy a moje cv chyba juz wszedzie wysłałam i jest tam nr tela )

Hej zuzaksc ja jeszcze ciagle jestem w Californii Jutro wyjezdzam do domu ale poki co czeka mnie noc w los angeles w klubie i dzien na plazy. choc jesli chodzi o te plaze to nie wiem czy najlepszy pomysl bo ja juz wygladam jak dojrzaly pomidor.
Od niedzieli znow kontynuuje watek . Mam nadzieje, ze nigdzie nie ucieklas i nadal bedziesz czynic mi honor zostajac ze mna! a i jeszcze jedna wielka wiadomosc! Oficjalnie juz wiem ze dostalam sie do szkoly!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Bo zmienialam college i od wrzesnia ide do City College
Choc wydaje mi sie ze najwazniejszym wydarzeniem wakacji jest nadal fakt, ze zaczelam akceptowac siebie a przez to dalam sobie szanse na zmiane. Wydaje mi sie, ze jem zdrowiej i uprawiam wiecej sportu...i nie odkladam zycia na potem (czyt. wiecej chodze na zakupy) I oby tak zostalo.
....o karteczce pamietam....mam dla Ciebie taka specjalna z palmami

Oczywiscie ze jestem jak by mnie tu nie było tzn ze np wyjechałam na wojne...heheh siła mnie nie odciagniesz od tej stronki
Gratuluje sukcesu moja Droga masz sie z czego cieszyc, więc i ja sie ciesze..Tak to juz jest My piekne i mądre kobitki zawsze mamy to co chcemy
Ale Ci zazdroszcze tej plaży..ehh słonce woda piasek cos gdzies marzy mi sie to,jak narazie wedruje po plazy ale tylko w snie Tak więc korzystaj ile wleźie tak jeszcze za mnie
Co do sportu ja tez zaczełam ostre treningi ale wolałabym np popływac w fajnym jeziorku lub oceanie ( zadna róznica ahhahaha ) jak narazie wszytsko na to wskazuje ze popływam w wannie Pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Juz jestem w domu. Posdroz byla paskudna( nigdy wiecej nocnego podrozowania samolotem, juz wole leciec w dzien i sie wynudzic niz w nocy i krecic sie z boku na bok bo niewygodnie). Nowy Jork przywital mnie upalem i 3 godzinna zmiana czasu, czego efektem sa moje krazki pod oczyma. Zaraz ide do pracy do kosciola.
Ehhh spac mi sie chce i tyle.

Moze i ja bym gdzies wyruszyła na wakacje wkońcu jak sie chce to sie wszystko da ( zawsze jak sie nie ma kasy mozna spiewac gdzies przy deptaku Polak potrafi ) Wypoczywaj sobie po ciezkiej podrózy nic tak nie męczy znam to uczucie,najgorzej znosze pociagi jestem potem nie dozycia przez kilka dni Ja póki co dzis jestem po totalnym dniu opartym tylko na jedzeniu grile nie grile ehh ciekawe ile ma takak kiełbacha z grilka potem jeszcze barszczyk czerwony z uszkami no cóz miałam smaki więc zjadłam nie bede sie katowac nie o to w tym wszytkim chodzi...
Czekam na info jak tam dieta jak postepy i jak samopoczucie!!!Sciskam!!

hej Zuzaksc
No jesli chodzi o diete to moja psiapsiola mow ze schudlam na wakacjach. Ja tymczasem waze sie raz na miesiac, wiec nie wiem czy to prawda. W sumie powatpiewam bo bylo meksykanskie jedzonko prawie codzinnie. No ale z drugiej strony sporo chodzenia.
Teraz jestem juz w domciu i nie objadam sie. co do cwiczenia to znow bede biegac, ale nie dzis, bo dzis mam randke z pewnym dominikaninem
Co do kielbaski z grilla to jedna napewno nie zaszkodzi, ale warto tez posmakowac warzywek z grilla. Mniamiusne