-
Cześć!!
Odchudzałam się parę razy w życiu (ale zaznaczam, że nigdy nie ważyłam przy 161cm więcej niż 60) i zawsze najszybciej rzucałam diety ubogoskładnikowe albo monodiety. Najszybciej i najefektywniej (do 52kg) schudłam na Iwszym roku studiów, jedząc wszystko w rozsądnych ilościach, pozwalając sobie na 2 słodycze na tydzień i nie jedząc po kolacji, po 19tej.
Teraz również jem prawie wszystko i miaruję ilość. Jest jedzonko, którego nie potrafię nie jeść przez 2 dni pod rząd, np. chleb - nie mogłabym się go wyrzec ani zastąpić chrupkim albo ser żółty czy oliwa do sałatek. Ponieważ wszystkie te produkty trochę kalorii i tłuszczu mają, przy diecie staram się je jedynie ograniczać - max. 4kromki chleba dziennie, łyżka oliwy, jeden plaster żółtego sera zamiast dwóch. Tym sposobem nie mam poczucia męczenia się na diecie. Owszem, narazie jeszcze często jestem głodna, bo powiększony żołądek się domaga więcej, i zdarza mi się ulec słodkiej albo słonej pokusie (wczoraj zjadlam na noc orzeszków w papryce za 500kcal...
), ale mam nadzieję przetrwać te pierwsze dni, nawet jak zamiast 1200kcal zjem 1600...- lepsze 1500 niż 1800, nie?
Jestem z Tobą w twoich, i wszystkich dziewczyn zmaganiach z wagą
Pozdrawiam serdecznie!! Powodzenia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki