dokładnie u mnie jest tak samo z tymi spodniami
aktualnie mam kilkanaście par w które się niemieszcze a tylko jedną w którą się jeszcze wbijam i chyba musze iść do sklepu i kupić coś w rozmiarze x...

przeraza mnie jednak fakt że ja niepotrafie kupić sobie nic duzego poprostu wychodze ze sklepu z niczym albo jak ostatnio z zamałą na mnie bluzką lub golfem który kupiłam w przeświadczeniu ze jeśli go kupie to bede miała motywacje do odchudzania

Narazie gromadze niepotrzebne mi ubrania w szafie i z miesiąca na miesiąc wmawiam sobie ze kiedyś do nich schudne, a ciągnie się to od 5 lat.

Jak to pisze to aż mi wstyd - ale to dobrze moze jak przeleje na papier moje postępowanie to wkońcu dotrze do mnie co ja wyprawiam.