widze ze nie tylko ja tak wlansie sobie zyje. dieta i <prawie> szczupla sylwetka <172/62-64kg> i grubaskowanie , jak wlansi eteraz <70/172 a kiedys bylo 77> i tak z gory na dol.
wiem dobrze o co chodzi z tym kupowaniem ubran. tez sobie obiecalam ze kupie sobie spodnie jak schudne, i chudlam i ciagle mi bylo malo i nie lupilam, przytylam i zaczely pasowac te wieksze, a poneij zrobily sie przyciasne nawet, tera znow chce kupic spodniekuie jak bedzie 65, a pozniej bede sie starc zeby bylo 60 a pozniej , moj nigdy nie osiagniety szczyt marzen- 57.. ech.. mazrenia..
jak juz napisalm gdzies indziej.. jestem wlansie na 2 dniu kopenhaskiej
Zakładki