-
ja też się dziś ważyłam waga pokazała ubytek tłuszczyku o 0,8kg
HURAAAAAAAA!!!!!!!!!!!
nareszcie waga ruszyła!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Noe---> widzę, że avart zmieniłaś ale tamten przecież też był b. ładny!
Ktosiula----> z kad ty tyle optymizmu bierzesz? niesamowita jesteś !!! :*
Madyiara----->widzę, że Ktosiula nie tylko motywuje siebie ale tez innych gratuluje!
Lalunia-----> nie pamiętasz jak to było? już mnie powolutku doganiałaś z wagą, a potem zaczęłąś wariować, chyba trzeba Ci porządnego KOPA!!!!!!
kochana przeceiż chcesz schudnąć, nie?
no właśnie
wiec bierz się do roboty za starego dobrego tysiaka
i CHUDNIJ!!!!!!!!!!!!
wierzę bardzo mocno kochana że ci się uda,
ptfu...!
KAŻDEJ Z NAS UDA SIĘ DOJŚĆ DO CELU
bo przecież "Porażka nie wchodzi w rachubę" ---> prawda Lalunia??
DO ROBOTY!
-
Jakie trzeba spełniać warunki, żeby się do was przyłaczyć (np. test na inteligencje <nie mam szans>, na prawo jazdy, umiejętność żąglowania, stania na jednej nodze i wygwizdywania hymnu Chorwacji, itp)?
Lalunia, ćwiczysz coś w ogóle?
Bachia
-
uhum jest jedno kryterium: nauczyć się hymnu sparty pragi, kupić sobie kota i nazwać go Ronaldo, tak poza tym to chyba innych wymagań nie ma.. Taaa te 70 kilo... ja juz waże odrobinkę mniej niż 67 i to jest fajne :] Napiszcie mi tylko coś prosze o tych słynnych zastojach wagi na 1000 kcal bo ja nic z tego nie rozumiem.. Tak tak organizm sie przyzwyczaja a potem dopiero znowu zaczyna zżerać tłuszcz ale powiedzcie mi proszę jakie to są mniej więcej odstępy czasowe.. Boje się że stanie i stracę motywację :] Czy jeśli sie nie cwiczylo na liczeniu do 1000, waga stanie i zacznie sie cwiczyć to powinno leciec w dół? Póki co pracuje jak idiotka więc nie ma okazji do podżerania, zresztą kto by tam chciał jeść w Auschwitz.. Ale na wykładach z cywila to co innego..
-
mam kotke o imieniu Stefan (jestem okropna), wystarczy?
Uznam, że tak Słowem wstępu: Mam na imie Basia, waże 166 kg, mam 60 lat i 18 cm wzrostu... i mam też dizwne wrażenie, że mi się cos pomerdało. No cóż.
Moim hobby jest masochistyczne bawienie się z kaktusem, a ulubionym sportem zdrapywanie cen z opakowań. No to tyle o mnie.
Ach, jeszcze na 1000 kcal jestem.
A co do zastojów wagi to one mogą trwac nawet z dwa tygodnie. A potem znów się chudnie. Podobno jak jest zastój to dobrze tak z dwa - trzy dni jeśli troche wiecej, np. jesteś na diecie 1000 kcal to przejdź do 15000. Tylko dwa dni. Może to pomóc przemianie materii i organizm nie bedzie aż tak oszczędzał tego co jesz. Wtedy podobno zastój szybciej mija.
-
Niniejszym oświadczam, że komisja rekrutacyjna w składzie:
przewodniczący - ja
zastępca przewodniczącego - ja
skarbnik - ja
sekretarz - ja
członek z zewnątrz - ja
operator kamery - ja
monter dźwięku - ja
zatwierdziła Twoją przynależność do grupy, pod warunkiem, że:
-masochostyczne bawienie się kaktusem zamienisz na masochistyczne odwiedzanie cukierni
-zdrapywanie cen z opakować zamienisz na dokładne studiowanie etykiet produktów
-będziesz trzymała się 1000 kcal
-wpadała tu i podtrzymywała nas na duchu
itd..itp
Witam Cię bardzo serdecznie.
Kainita z tym zastojem wagi to bywa różnie, niektóre dziewczyny trzyma nawet ok miesiąca :/ ajć to straszne, tez się tego obawiam.
Asinko gratuluje ubytku tłuszczyku tak trzymać!
u mnie dziś wszytsko zgodnie z planem. Limicik zachowany i ćwiczenia zaliczone oł jesss
-
wróciłam
(ogólna radość)
jak było, tak jest 67 kilo
wbraw pozorom się cieszę, bo jadłam duże obiadki (hihihihi)
ale też duuużooo chodziłam
nie mam dużo czasu, nie mam neta w domku i korzystam u taty w pracy, wpadłam się tylko przywitać
ale jak tylko będę mogła, wlecę znów
achh, od jutra zaczynam south beach+15oo
lalunia: dobrze, że jesteś znów na "dobrej" drodze
-
-
hehe Bachia witamy!!!!
w kupie raźniej
agassi witamy ponownie dobrze że nie przytyłaś!!!! to tez sukces
ja dziś mam na koncie ok 870kcal siuper
własnie przepisuję wypracowanie z angielskiego i mi się nie chce ale twarda będę
a potem lecę na tv oglądać taniec z gwiazdami (na tvn)
bo dziś rumba ma być
hehe
to pa:*
-
Kseniat bez kotka też Cie chcemy
-
ok..kotka mialam ale juz go nie ma...teraz mam psa..a nawet dwa-jeden u mamy Snickers sie nazywa, a drugi Max mieszka ze mna i moim facetem...Moge zostac z WAmi??
a Max mi pomaga czasem w nieprzytyciu bo uwielbiamy oboje slodycze i jak ja cos wcinam to on sie tak slodko patrzy ze musze sie z nim dzielic...
A dzs zjedzone 1200 i sportu bylo:1.5ha step aerobicu i 2 ha rowerkiem i czuje sie zle-glowa mnie boli-to kara za obzarstwo...
Asinka3- gratuluje utraty tluszczyku!!!
Ktosiula ale tyc warunkow..czy juz podpadlam komisji rekrutacyjnej??
Agassi-czytalam duzo o Sb-ale nie dam rady ani dnia na niej wiec podziwiam...-owoce uwielbiam,miesa nie jem, makaronik lub chlebek razowy tez mi do energii na sport czasem trzeba...choc powiem ze staram sie jesc duzo nabialu, warzyw, ograniczam weglowodany..probuje przynajmniej...
do jutra!!!!!!!!!!!!!1
lalunia?? co u Ciebie?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki