-
też nie mam kota, psa mam o wdzięcznym grzybim imieniu..
lalunia co tak rzadko sie odzywasz? Dawaj mi tu frekwencję wspisów po 7 dziennie! Żebyś przypadkiem znowu nie bała się wpadać na forum! Nawet zmieniłam awatara na chwile for ju coby ci humor poprawić. Chomik motywujący do ćwiczeń.. Tak rozkosznie się turla :] Bo chyba obie nie lubimy się ruszać Choć to może też być chomik motywujący do jedzenia no bo jakby nie patrzeć robi naleśnika
-
ja tez nie mam kota...psa też nie ale mam dwóch braci za to
LALUNIA, BIERZ SIĘ
-
A ja od niedawna mam nawet jeszcze dodatkowe cztery kotki. Stefan urodziła: Wojtusia, Behemota, Rosiera i XzXy. Do tego mam 2 psy, około 27 chomików, 10 królików, 2 szynszyl, 5 myszoskoczków, 10 myszy i 5 świnek morskich. (któś próbuje mnie pobić :P?)
Noemcia - mam nadzieję, że ty tą twoją zwierzyne porządnie tresujesz
madyiara - wow, skąd ty bierzesz tą siłe na tyle ćwiczeń? Przyznaj się, że jakieś odżywki bierzesz...
Lalunia - kobieto, weź ty się odezwij! Mam nadzieję, że nie leżysz załamana w jakiejś spelunie.
A co do mnie to wczoraj była drożdżówka... eh, no ale w limicie się zmieścilam... będę żyć! : ) A ważenie dopiero w czwartek.
-
No to jestem,a tu ruch jak na Marszłkowskiej, aż miło popatrzeć
Jak ja Wam strasznie zazdroszcze tych traconych kg i takiego optymizmu i wiary.
U mnie niestety nie najlepiej wczoraj znów był dzień obżarstwa
No ale podobno wszystkie dobre pomysły należy wprowadzać w zycie od poniedziałku
No wiec mamy poniedziałek i taniec czas zacząć...
Ehhh.... wracam do liczenia kcal, kiedyś myślałam, ze co tydzień kg, to super, a teraz wydaje mi sie, ze to tak długo Przez wakacje przybrałam jakieś 6 -7 kg o boshe aż tyle
Trza sie zreflektować!
Asinka3, gratuluję ubytku
bachia, witam
Widzę, ze moje koleżanki z regulaminem uczestnictwa zapoznały jest mi bardzo miło, ze postanowiłaś sie przyłaczyć
Odpowiadając na Twoje pytanie: nie potrafie utrzymać limitu kcal, a Ty pytasz o cwiczenia? Ale to sie zmieni
Nigdy nie ćwiczyłam, bo mi sie nie chciało tak ładnie chudłam na 1000 kcal Chudłam...
agassi,
super, ze cały czas utrzymujesz wagę
zazdroszcze
Kainita,
obiecuję poprawę, choc zaraz zacznie się szkółka ehhh...
noemcia,
próbuję się wziąsć!
-
agassi,
czy przy połączeniu sb z tysiakiem, efekty są lepsze? czy robisz to dla samej siebie?
chyba musze poczytać o sb, bo sama nie bardzo się orientuję z czym to się je
-
ale zasadzka, zjadłam jogurt, kawałek ciasta i troche winogronu i już mam 500kcal
Do końca gdybym zjadła sałatke z warzyw i wypiła kawę, to by było ok.
Próbuję!
-
lalunia: dobra, zaczynasz od dziś, ale bez wymówek, no i ładnie mi dojeżdżać do tysiaka, nie mniej! :>
nie wiem czy SB w połączeniu z tysiakiem (u mnie 15oo) dalepsze/gorsze efekty. ale ja muszę sobie coś narzucić, bo inaczej będę jadła za dużo
poza tym chcę sprawdzić, czy 15oo obojętnie z czego to to samo co 15oo na SB, czyli, czy będę chudła inaczej, stosując SB...
ufff
rozumiesz?
bachia: masz sklep zoologiczny?
pierwszy dzień:
śniadanie: omlet z szynką i serem- 27o kcal
II śniadanie: makrela wędzona- 3oo kcal
-
agassi,
dzieki za wytłumaczenie
niestety nie obiecam Ci, ze do tysiaka bedę dojeżdzać, bo wcześniej też byłam na 850kcal i było git
Ja juz swoje razje zywieniowe na dziś zjadłam.... ahhhh
swoją drogą, tak myslę, ze teraz powinno być dobrze, bo właśnie uswiadomiłam sobie, ze moje pierwsze skuteczne odchudzanie zaczęłam 19 marca, a dziś również jest 19
-
Lalunia, byłaś na 850 kcal i było git, tak? A ten efekt jojo który masz to już przemilczymy?
Naprawde radze być na 1000 co najmniej.
Co do ćwiczeń to by się choć troche, lalunia, przydało. One pomagają wytrwać w diecie. Kiedy bedziesz miala ochote na obrzeranie się to poćwicz z godzine. Masz czas na wszamanie połowy zapasów Etiopii to będziesz też czas na ćwiczenie miała.
Lalunia, radziłabym jeszcze sobie podzielić dzień na 5 konkretnych posiłków, a nie jedzenie "jak mi się podoba". Wtedy unikniesz czegoś w stylu, "ach zjadłam ciasto to teraz nic do końca dnia nie jem" - a taka nieregularnośc bardzo obniża metabolizm.
No i jeszcze tictaci : ) Są genialne jeśli ma się ochotę na słodycze. Najlepiej kupić te niebieskie. Ja wezme jednego niebieskiego i czuje miete w ustach jeszcze przez jakieś pół godziny. Poza tym ssanie go dłużej trwa niż wtrynienie ciasta.
Kurcze, lalunia, musisz się za siebie wziąć, bo powiem szczerze, że jak dalej będziesz sobie tak odpuszczać to ryrka z kremem z tego wyjdzie. Ciągle tylko narzekasz jaka to pulchna jesteś a czy coś robisz żeby to zmienić. Wiem, ze jest trudno, no ale kiedyś trzeba zacząć. Będziemy cię wspierać ale jak na razie to nie bardzo jest w czym.
agassi, mam hodowle do sklepu zoologicznego :P
-
bachia,
wow, ale Ty sie chyba wczułaś w rolę
Dziękuję za rady, ale po 17kg, wiem jak chudnąć i znam zasady, to, ze znów przytylam, to nie moja głupota, ale napady kompulsów...
Może i sie głupio tłumaczę, ale nigdy nie miałam takich napadów jedzenia i nigdy nie potrzebowałam aż tyle jedzenia!
Gdy sie odchudzasz przez 4 miesiace idealnie, to później psycha siada, przynajmniej ze mna tak było
Wakacje mnie zupełnie rozstroiły, i nawet mimo, ze przytyłam to w końcu 10kg i tak ciągle nie mam
Ćwiczenia....
gdy jeżdzę do szkoły (50km ) wstaje o 5:00, cały dzień w ruchu i wracam średnio ok. 16:00 to juz sie nic nie chce, a wydaje mi sie, ze i ruchu wystarczy. Zaraz znów wpadne w rytm
Co Ty chcesz od mojego ciasta?
Czy ja mam jakąś karę? Dieta to nie masa wyrzeczeń moja Droga, z dietą trzeba sie zaprzyjaźnić, coś za coś. Jeżeli uda mi sie wytrwać do wieczora i nic nie zjeść. To nawet to coasto mi nie zaszkodzi, a moze i przyniesie lepszy efekt, bo nie bedę jeść od 15:00
bachia, nie dajmy sie zwariować
Mam cheć na ten pyszny, gorący chlebek, który leży w kuchni, troszkę z serkiem topionym i pomidorem, a troszkę z pasztetową i ogórkiem
Jestem silna!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki