Peszka :)
gdzies Ty była jak Cie nie było? :lol:
kitek :)
ja chcę przepis!!! ja!!!
ja tez upiekłam sernik :twisted: ale z ciast tylko sernika, bo nie dałam rady ze wszystkim. Upiekłam tez "zająca" :wink: z karczku :D :D i ugotowałam żurek i sosik z wołowiny :lol: i kieszenie drobiowe na obiad zrobiłam, ale to juz takie zwykłe jedzonko :twisted: do ziemniaczków z masłem :twisted:
:P :P :P :P
gotowałam do północy, bo mama mi sie rozchorowała i leżała "odłogiem" z wysoka gorączką. A miałyśmy dzielić sie obowiązkami. Do tego doszło sprzątanie, zakupy i moje mieszkanie do ogarnięcia po remoncie :roll: ale Misiek mi pomagał wiec jako tako poszło, ale spac to sie położyliśmy nad ranem :roll:
co zawsze gotujemy?
hmm.. zawsze na Wielkanoc mamy żurek z jajkiem i białą kiełbasa ma się rozumieć. Ale wcześniej na śniadanie podajemy jajecznicę na kiełbasie i boczku ze szczypiorkiem. Robimy galaretę. I to chyba wszystko. Nigdy nie pieczemy mazurka, choć chyba gości na wszystkich stołach. Po śniadaniu drapiemy jajka (kitek xixa :twisted: ), które tak jak u agasska sa brązowiutkie po cebuli.
Potem to już lawinowo. Ciasto, kawa. Potem obiad. Zwykły niedzielny.
nie ma nikogo, bo miałam gości :lol:
zadzwoniliśmy po znajomych, bo jakiś mecz dzisiaj był i mój Misiek oglądał z Bartkiem, a my paplałyśmy o wszystkim. I zrobiłam danie sycylijskie :wink: z makaronem i kiełbachą :twisted:
a jak Wasz wieczór? :D