Wiesz jak ogladam zdjęci Twojego domku, to tak jakbym swój dom marzeń widział. SUPER!!!!!!! :D :D :D :D
Wersja do druku
Wiesz jak ogladam zdjęci Twojego domku, to tak jakbym swój dom marzeń widział. SUPER!!!!!!! :D :D :D :D
Ładnie, takie "pułki w ścianie" też chcemy zrobić, szkoda tylko, że nie za bardzo mamy gdzie, bo tak jakoś nam brakuje miejsca :lol: Pokazuj czasem jakieś zdjęcia, to może jakiś pomysł wypatrzymy :P
Już któryś raz piszecie o tym Waszym kręgosłupie, to po jakimś wypadku, co się stało? [bo ja przez cały wątek nie przebrnę :oops: ]
cieszę się, że Ci się podoba :*
ja już bym połowe rzeczy pozmieniała.. np. plastikowe okna na drewniane. Ale nie mam kasy na wymianę 2-letnich okien, dopiero co montowanych. Ba! W ogole nie mam na to kasy. Szkoda, że czasu cofnąć nie można. Tak samo parapety. Na zdjęciu widać - chciałabym drewniane, w kolorze parkietu. Achhh :roll:
Ja tam wole plastiki, są praktyczniejsze :D
My też będziemy mieć plastiki.
Kochana:
- nie będziesz mieć grzyba
- nie będziesz musiała tych okien co kilka lat konserwować
- będzie Ci się łatwiej myło (bo drewniane pewnie wzięłabyś w okleinie)
Więc nic tylko się cieszyć :D
Ja z tych właśnie powodów wzięłam plastiki, po przeanalizowaniu kilku opinii niezależnych fachowców i osób, które mają okna ponad 10 letnie w domach.
Ago pilnuj, zeby weterynarz dokladnie go zbadal przy nastepnej wizycie bo to sie moze przerodzic w cos gorszego... moj pies mial problemy z odbytem, dokladnie nie wiem co to bylo.. jeszcze cos z jelitami i zoladkiem, oprocz tego mial jakies 12-13 lat, strasznie sie meczyl i cierpial, wiec go uspilismy.. :( :(Cytat:
Okazało się, że dostał jakiegos zapalenia odbytu, pojawiła sie ropa i konieczne było podanie antybiotyku.
ee no to, że sa praktyczniejsze to tez słyszałam, ale z kolei moja kuzynka teraz się buduje i kupili fantastyczne okna drewniane. Naprawde rewelacja. Nom i jak tak patrze na jej piękne okna i na swoje "biedaki" :wink: to aż mi żal, ze nie uparłam się wtedy na drewniane (bo tato i Michal mi odradzali)..
a słyszałam, że te plastiki z kolei maja ołów, bo ja tam żadnego certyfikatu nie mam (nawet o tym przy zakupie nie myslalam) i że fachowcy zaczynają się skłaniać ku drewnianym :idea:
Ale to chyba niemożliwe, że kupiłaś gdzieś z ołowiem, bo już takich nie wolno podobno sprzedawać w ogóle, jakaś ustawa to reguluje. Ale ręki sobie uciąć nie dam, coś mi się tak tylko wydaje, na muratorze pewnie trzeba sprawdzić, pewnie tam zaglądasz ;)
no własnie nie wiem, dzisiaj sąsiad mnie dorwał i zrobił mi pogadankę o tym ołowiu, że to niby nigdy nic nie wiadomo i tak dalej. Przeciez już dawno sie mowilo o tym, ale on akurat dzisiaj mnie molestował o te plastiki :?
corsi minęłyśmy sie postami :arrow: wiesz, weterynarz badał go wnikliwie i długo. Wykluczył jakąś czyraczycę czy cuś i jeszcze jakieś inne ustrojstwo. Tez był wyczulony pod tym względem.
Borys dzisiaj nadal trochę nerwowy - widac, że go to piecze, jutro mam mu zrobic zastrzyk, chyba umrę ze strachu :shock: :o
witam..... ależ wy tu o tych oknach :) a na okna jest poprostu moda :) drewniane są super ale też są baardzo drogie (no chybaże są to te prawie drewniane z okleinami) za to plastiki zółkną i trzeba je regulować co jakiś czas ale co tam... ważne żebyś miała czyste szyby i świat widziała :)
ech ja bym nawet foliowe wybrałą byleby mieć domek :wink: :wink: :lol: :lol:
pozdro