Hej, dziewczynki!
Mama2 - miło, że wpadłaś, zapraszamy jak najczęściej
Ja odchudzam się na tysiącu, od 12 dni stosuje dodatkowo SB (w poniedziałek kończę pierwszą fazę). Schudłam jakieś 5 kilogramów, mam nadzieję, że na tym SB ubyły mi jeszcze ze dwa kilogramki (pliiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiz ). Tempo niezbyt rewelacyjne, bo jestem leń i ćwiczyć mi się nie chce, całe dnie spędzam na wykładach albo nad książką (ewentualnie w pozycji horyzontalnej), zresztą ten 1000 też zbyt rygorystyczny nie jest i zdarza się 1200. Ale zawsze mówię sobie, że lepiej powoli, ale skutecznie. Kiedyś stosowałam dietę kapuścianą i chodziłam na niej jak flak, miałam zawroty głowy itp. więc wolę nie ryzykować.
Marlenko, nieźle dajesz z tym steperkiem Ostatnio sobie na allegro oglądałam, ale ostatecznie stwierdziłam,że chyba jednak wolę ten rower stacjonarny. Co do planów uczenia - ja się z takim noszę do czwartku i jak na razie nic nie wyszło. A w czwartek mam jedno zaliczenie ( z mojej ukochanej gramatyki opisowej...) i jeden egzamin.

Właśnie zjadłam obiad - parówki sojowe i kefir, całkiem niezłe były
Ale, ale coś jeszcze mi się przypomniało - byłam dziś u ortopedy, który powiedział mi, że mam "tańczące biodro?" więc teraz jestem "tańcząca z biodrami"
Heh, dawno się tak nie uśmiałam.