-
Z 67 do 57, chce zaczac od jutra!!! Kto chce sie przylaczyc?
Hej, hej. Mam ambitny plan rozpoczac od jutra - dieta 1000 kcal + aerobic (w domu) 2 razy w tygodniu. Moje odchudzanie ma "gruba kartoteke" - wiele diet zakonczonych sukcesem lub porazka, zawsze jednak wracalam do punktu wyjscia , choc raz udalo mi sie utrzymac wage przez 3 lata... Moje dane:
wzrost: 162 cm
waga: 66,5 kg
wiek: 32
Cel: 55-57 kg
Nie ma co duzo mowic - czuje sie jak "paczek", malo atrakcyjnie, jestem zla na siebie za wlasna slabosc....ostatnio nawet moj partner delikatnie zasugerowal, ze moglabym troche nad soba popracowac . Kiedys cwiczylam intensywnie na silowni przez 2 lata. Potem przestalam i zaczelo sie regularne przybranie na wadze. Radze nie przesadzac z cwiczeniami - intensywny sport porzucony w pewnym momencie obraca sie przeciwko nam . Lepiej pocwiczyc 2 razy w tygodniu. Tego lata juz raz probowalam - w lipcu; przez miesiac wytrzymalam, a potem rzucilam sie na slodycze . Nie wiem juz jak sobie radzic z tym problemem ! Bede naprawde wdzieczna za rady tym, ktorym sie udalo schudnac i utzrymac wage oraz tym, ktore chca tak jak JESZCZE RAZ sprobowac. .
-
Hej!
Na początek melduje, że chętnie będę Cię wspierać i wierze, że Ci się uda.
A teraz to co mam do powiedzenia Po pierwsze nie od jutra tylko od JUŻ, od ZARAZ!
Po drugie to dlaczego ćwiczenia obracają się przeciwko nam??? Zupełnie tego nie rozumiem i nie zgadzam się z tym stwierdzeniem.
Trzymaj się dzielnie, dasz rade! Naprawde nie tak dużo masz do stracenia więc sobie poradzisz! Do dzieła!
-
Dzieki za wsparcie! Masz racje - od juz A z tymi cwiczeniami to mialam na mysli, ze jak sie za duzo cwiczy, a potem przestanie to kilogramow przybywa w ekspresowym tempie...
Wiecie, jak patrze na wasze nicki, szczere az do bólu pomyslalam sobie, ze mnie na taka szczerosc nie bylo stac do tej pory... Myslalam o sobie ze jestem "okragla", mam zbyt duzo tu i owdzie,ale zeby...gruba.... A jednak chyba tak jest. Trzeba stanac przed lustrem i powiedziec sobie szczerze - grubasek
-
Cześć kobietka73 z chęcią i ja się do ciebie przyłaczę. Bedzie to mój n-ty raz i napewno ostatni raz ponieważ stwierdzam że taka młoda dziewczyna jak ja i miei żeby tak wyglądać to9 wstyd, no nie przesadzajmy bo hipciem nie jestem ale mam tego owego za dużo szczególnie w bioderkach no i ostatnio powiększyła mi się moja oponka na brzuchu co nieefektynie wygląda - same wiecie wylewający się tłuszczyk z poza spodni Powinnam tryskać życiem a nie jak dotychczas zamykać się w domu i jeśc i jeść i jesć a później mieć do siebie wyrzuty sumienia. Ostatnio czyli od grudnia zeszłego roku do maja tego roku schudłam 18 kilo ale niestety 8 z nawiązką tylko i wyłącznie przez moją wine bo lubie jeść wieczorami ale najgorsze jest to iż jak mówię (normalnie wstyd mi to opowiadać o tym) że od jutra zaczynam od nowa zdrowy tryb życia czyli odchudzanko to próbuje dzisiaj zjeść wszystko co jutro nie będzie dostępne - zakazane i tak właśnie przez to tyję bo jem 4-5 razy więcej niż powinnam i to w dodatku wieczorami, nie wiem ale wydaje mi się że popadam w błędne koło nad którym nie mogę zapanować
Teraz próbuje schudnąć 10 kilogramków do 1 grudnia na diecie 1000 kcal + rowerek ok. 30 minut w tedy kiedy czas mi na to pozwoli
Chcę ważyć 55 kg przy wzroście 170 cm, myśle że będzie to wsam raz i mam nadzieję że mi się tym razem uda, moją motywacją jest to iż okropnie chcę spodnie AMERICANOSY jakoś tak to się pisze, mój facet mi kupi jak chudnę - nie myślcie że on tak postanowił ja mu zaproponowałam że chce na święta ale tylko jak wejdę w rozmiar 29/32 obecnie noszę 31/32 dzinsów a z materiałów 40/42 a chce mieć 36/38 czy to realne to POŻYJEMY ZOBACZYMY. Kurcze ale się rozpisałam kończę życzę wytrwałości nam wszystkim w postanowieniu. DOBRANOC
-
-
Fajnie, jest nas więcej Ja - glupio sie przyznac -chociaz 30 wiosen juz mi minelo, tez mam tak, ze jak np od jutra chce sie odchudzac, to jeszcze dzis wcinam slodycze i inne smakolyki, zeby "zdazyc" To straszne, ale bywa, ze czlowiek jest niewolnikiem wlasnego apetytu...
No to do dziela
-
Hey Forumoiwczki
To ja tez sie do was przyłaćze. Do schudniacia mam 10 kilogramow ktre pojawiły sie w ciagu 6 mesiecy(zaprzestałam diete i zaczęłam jesc usprawiedliwiajac sie ze to matura, to stres itp a teraz matura zdana na studiach ejstem i trzeba schudnac )starm sie podejsc do diety optymistycznie ze to fajny nowy tryb zycia to jest mi troche łatwiej. Jestem na tysiaku choc przzyznaje ze nie zawsze wyjdzie rowno tysicac czesm mniej czasem wiecej. Ale starm sie cwiczyc.Chodze 2 razy w tygodniu na aerobik a trener powiedzial ze zeby schudnac to musze jecsez dodatkowo 3 razy na siłownie.Teraz mam jecsez wolne wiec moge sobie na to pozwolic, w roku akademickik bedzie ciezej, ale wtedy bede chodizc chciaz 2 razy w tygodniu na basen z rana i na aerobik.No ale poki co to bede cwiczyc tak jak nakazał trener
Pozdrowionka wszytskim :*
Musi sie poprstu udac, trzeba w to mozno uwierzyc
-
Witam z rana, sloneczko jest, chociaz chlodno. Zaczynam dzien kawa..a co bedzie dalej?
-
Cześć słoneczka jaki piękny dzionek dziś mamy tylko że troche zimny może i dobrze bo nie musze pokazywać sadełka które nosze pod sweterkami i nic nie widać że mam duży brzusio
No i zacząć dnia lepiej nie mogłam najpier 40 minut ćwiczonek na rowerku a później biegiem do pracy. Postanowiłam że dzisiaj zrobie sobie dzieć dla duszy i ciała czyli dietka oczyszczająca tzn. same owoce mam nadzieje że do wieczora przeżyje na tym jedzonku ale zobaczymy.
Tak wogule to już chciałabym ważyć te 55 kg i nosic rozmiar o jakim marze, dlaczego przytyć idzie łatwo a schudnąć to trzeba się porządnie napracowac nad tym - nic takie życie. Ale powiem wam cos że zamierzam kupic sobie rybaczki dzinsowe może nawet jakieś orginalne - zobacze jaka cena - tylko że o rozmiar mniejsze myślicie że to dobry pomysł czy raczej nie warto kupować na zapas. Miłego dzionka pa
P.S jak się robi złote myśli które zawsze są pod rysunkiem, nie wiem czy wiecie o co mi chodzi
-
Witajcie!
Ja też się przyłączam do zacnego grona. Jeśi chodzi o dietke to jest ona na poziomie 1000-1300 kcal. Zapisałam się na basenik i jezdze na rowerku starcjonarnym. Tyle o ile :P czyli jakoś 30 min dziennie.
Podobnie jak imienniczka ide na studia i prawdopodobnie bede chodziła na basenik 2razy w tygodniu, bo dojdą zajęcia W-F
Mam też małego pomysła. Kocham jeździć na rowerku i zastanawiam się czy nie wracać z uczelni do domku na rowerze. Rankiem nie da rady(dojezdzać). Raz, że jestem śpiech- żeby dojechać do mojej uczelni (bedzie jakieś 14 km) trzebaby wstac wczesniej(zbyt wcześniej ;p), a dwa: moj organizm szybko się regeneruje, ale jeśli nic nie robie po wysiłku(np. siedze na wykładzie z biofizyki :P) to padam. Spada cukier i śpie , i jest mi błogo.
Myślę, że to może wypalić niom
To powodzenia!! 3mam kciuczki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki