-
był już bodajże taki wątek, ale w tym momencie jest BARDZO na czasie (właśnie sobie pogodnie kicham i pokasłuję).
mój scenariusz jest identyczny, po moich 3tyg wakacji trochę mi wróciło, własnie po 2 miesiącach zażerania się serkiem wiejskim i sałatkami naszła mnie klasyczna żrała na wszystko co tłuste, słone, słodkie. po prostu - SMAKI
a jak zrobiło się chłodniej to wogóle...
zawsze można zrobić jakiś "gorący kubek" (kalorii w tym niewiele), ale to chemiczny syf, nie syci, nie rozgrzewa na dłużej... jak dajmy na to porządny befsztyk z ziemniarami :P
dietowanie w zimne pory roku to naprawdę duże wyzwanie
pomogłybyście, stare wyjadaczki na tysiacu!
Na diecie od zawsze
na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]

Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki