-
Czesc Beciu, miło mi Cie poznac
Mysle, ze rzeczywiscie najlepiej jest napisac co tu jadłysmy bo tak jak juz mowiłam jest to motywujace ( przynajmniej dla mnie ) a poza tym ktos nas zawsze moze poprawic, doradzic nam cos.
Widze, ze u Ciebie bardzo ładnie.
Najwazniejsze to nie jesc mniej niz 1000 kcal to podobno szkodzi odchudzaniu, a zdrowiu to juz przede wszystkim.
Widze, ze tez ostro cwiczysz
Dobrze, dobrze
Mam nadzieje, ze razem bedzie razniej.
Czekamy na reszte relacji.
Pozdrawiam
Agata
-
Czesc dziewczyny!
Ja lepiej nie pisze co dzis zjadlam,bo w porownaniu z Wami to same bomby kaloryczne...ale ze slodyczy tylko pol batona i kawalek drozdzowki,a zawsze bylo o wiele wiecej
-
Witam wszystkich
O raju... Jesteście takie wspaniałe.. a ja tak mało konsekwentna
Szło mi nawet dobrze (do 18 ):
- po otworzeniu oczek zrobiłam 40 brzuszków i 30 skrętów
A co zjadam:
- 2 kromki
- 2 plasterki szynki
- 2 plasterki sera żółtego
- po 2 łyżeczki muszterdy i kechupu
- herbata (bez cukru)
- jabłko
- kawa z pół łyżeczką cukru
- kubek rosołu z kluseczkami lanymi
- mały kawałek ciasta marchewkowego
- z grila: 100 g piersi kurczaka i 100 g wołowiny
- kubek soku marchwiowo-bananowego
Między posiłkami popijałam herbatke miętową.
I taka była zadowolona, że nie podjadałam między posiłkami i że skusiłam się na tylko kawalutek ciasta mamy..
No i buu - mój narzyczony musiał niestety wyjechać w sobote do Austrii. Wrócił wczoraj późnym wieczorem, a ja bardzo się martwiłam, żeby bezpiecznie wrócił do mnie (możecie się śmiać, ale miałam zły sen, więc się zamartwiałam ). A wracając do sedna - moje kochanie chciało mi zrobić przyjemność i będąc na Słowacji kupił mi pake gumiśków, które bardzo lubie.. no i 100 g jak nic wszamałam Bardzo mi głupio...
ps.1 pocieszające jest jedno - wyznanie przed wami swoich przewinień działa jak zimny prysznić - otrzeźwia - wiem już jak się po tym czuje, po tym jak się przyznałam i nie chce się tak więcej czuć - postaram się nie zrobić tak więcej (deser deserem, ale nie w tej ilości i nie po 18..)
ps.2 Pustka - czy możesz dokładnie powiedzieć kiedy nastąpi twoja szczęśliwa chwila? Mi zostało ciut więcej niż 8 miesięcy - wychodze za mąż 3 czerwca 2006 i dla mnie to też motywacja, a tak poza tym mi też trudno utrzymać się na typowej diecie
ps.3 Pozdrawiam wszystkie piękne Kobietki - bo prawdziwe piękno jest przede wszystkim w nas...
-
ja tez sie chętnie przyłącze...
Chcę znów wrócić na droge dietkowania...
-
Mala paprotko
Cały dzien trzymałas sie bardzo ładnie, a ta wpadka wieczorkiem...no coz, przeciez nie bedziesz sie załamywac, trzeba walczyc dalej.
Kazdej z nas moze sie cos takiego trafic.
Poza tym dieta to nie ma byc udreka, wydaje mi sie, ze jezeli chcemy schudnac na stałe to musimy zmienic styl zywienia.
Na diecie mozna byc ile...miesiac, dwa???
A taka zmiana musi byc na całe zycie.
Wiec ja nie wyobrazam sobie, ze przez całe zycie bede sobie odmawiac np zelek.
Chyba mozna wszystko jest , tylko rozsadnie, w zdrwych ilosciach, raz na jakis czas i w limicie.
Takie jest moje zdanie.
Pozdrawiam
Agata
-
-
Paprotko kochanaMoj szczesliwy dzien bedzie 29 lipcaChcialabym do tego czasu zrzucic ok. 9 kilogramow!wiem,ze mam duzo czasu i dlatego chce to robic tak,jak pisza o tym dziewczyny-tak,zeby nie byc na diecie,tylko wypracowac sobie zdrowszy styl odzywiania,ktory pozostanie na cale zycieDzis poszlam do fitness clubu i zapisalam sie na step
Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie!Napiszcie cos czasem do Pustki,bo moj narzeczony uwaza,ze przesadzam z tym,ze jestem gruba i mnie nie rozumie!
-
Cześć pustka napisz cos więcej o sobie ile masz wrostu, latek i ile obecnie ważysz
-
Czesc Becia
Dziekuje za odpowiedz!
wiek:23
wzrost:164
waga:62,80
marzenie:54 albo 50
-
Czy nie za póxno żeby się do Was przyłączyć? Ja odchudzam się od dziś więc to tylko 2 dni do tyłu. Może najpierw się przedstawię po krótce. Więc jestem 20 letnią studentką, mam 167 cm wzrostu, ważę jakieś 61-62 kg. Moja wymarzona waga to 53. Mój plan to: pierwsz tydzień 1200 kcal, a następne 1000. I podobnie jak Ty Beciu22 mój sukces uwieńczę kupnem jeansów A co do tego rozmiaru...to mam w szafie 1 pare spodni z rozmiarem 29, jedną z 28 i jedną z 27. We wszystkie się mieszczę, chociaż te 27 po wypraniu ledwo na mnie wchodzą No ale mam 93 w biodrach i 67 w pasie. Kurcze ..wiecie ok 6 lat interesuję się dietami ( wiem naprawdę wiele na ten temat), nie raz próbowałam schudnąc, niestety wybierałam zawsze złą drogę. W efekcie chudłam np do 53 ale potem znów przybierałam z nawiązką. Skutkiem było rozregulowanie przemiany materii. Dlatego obecnie moim celem nie jest tylko schudnięcie, ale także nauczenie się zdrowego stylu odżywiania. Pozdrawiam.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki