Wątek: Chcieć to móc!!! Kto chce chudnąć ze mną? :)

Zamieszczone przez kulamika

Teraz też jem więcej niż 500-600 kcal. Nie przekraczam 1000.
Chciałam zapytać czy też jesteście podenerwowane i czasem nic się Wam nie chce (nawet wstać)? Bo u mnie tak jest , strasznie nerwowa jestem. Macie na to jakiś sposób?
Pozdrawiam

no ja bym chciała wtrącić że 600-900kcal to nie zbyt zdrowo :/
jeśli chces zjuż mniej jesć to jedz przynajmniej to 850kcal...
co do okresu to możże być spowodowane własnie zbyt małą ilością kcal...
tak samo ze stresem i sennością, gdy ja zaczęłam się odchudzać ciągle mi było zimno i chciało mi się spać...
ale organizm się przyzwyczaił po jakimś czasie (do dawki ok.900kcal )
i teraz jest ok

więc zwiększ ilość kcal bo nie wyjdzie ci to na zdrowie


pozdrawiam :*

Ja rowniez chcialabym sie dolaczyc. Zaczynam odchudzanie po raz 100-ny mam nadzieje, ze teraz mi sie uda, najczesciej brakowalo mi wsparcia ze strony innych, nie mialam bratniej duszy, bo obracam sie w szczuplym towrzystwie, za wyjatkiem mnie moja zmora sa uda!! swiata poza nimi nie widac!! Tym razem mi sie uda!! Chce, potrafie, osiagne swoj cel!!

Mój mąż właśnie opycha się pysznościami : pączek z bitą śmietaną i ciasko francuski z budyniem. To wszystko świeżutkie z piekarni. Ja kupiłam w sklepie tylko czerwoną herbatke, ktorą pije codziennie i chlebek ciemny "fitness". Nie złamałam się. Wolałam tu coś napisać. To ta strona daje mi siłe. Jak sobie pomyśle "jak ja sie przyznam , że się obżarłam ?" - odrazu odechciewa mi się wszystkiego
Dzięki że jesteście!!!

Witam malutkagrubiutkacza! Razem nam się uda!!!

Pozdrawiam i życze miłej nocki!!

Witajcie
kulamika, jesteś bardzo dzielna, że się nie łamiesz. Twój mąż nie ma litości... Co do Twojego pytania, to niestety, takie są skutki zbyt radykalnej diety. Najpierw krwawienie w środku cyklu, a potem (albo w ogóle, od razu) okres zanika. Tak, tak, nie ma żartów z organizmem
malutkagrubiutkacza, witaj, tutaj możesz się poczuć dobrze w nieszczupłym towarzystwie
Ja dziś nie dotarłam na siłownię i żałuję, bo takie miałam ambitne plany... Jutro pójdę!
Jest sukces, po dłuuuugim zastoju, wreszcie przesunęłam tickerek o kolejny kg W związku z tym, z nowym entuzjazmem kontynuuje dietę.
Pozdrawiam

ehh, a moje ważenie w niedzielę...

tylko w sobotę urodziny u kuzynki :/
a tam zawsze dają taaaaaaaaką wyżerkę :/
znów się będę musiała pilnować

ale mam nadzieję, że coś zrzuciłam...

ps. Werek-> gratulacje!

Jka milo tu sie zrobilo!!!
kulamika Ach Ci mezczyzni!!! ja obecnie gotuje w dwoch garnkach i stanowczo mowie nie jak moj ukochany proponuje slodycze!!!Tylko jutra wieczor sie troche boje..jedziemy do znajomych-ja pieke ciacho i bade chipsy slodycze itd...kupie winogron i pic bede!! ale sie boje ze sie zlamie...

malutkagrubitkacza musi sie udac
werek gratulacje
Asinka skad ta silna wola u rodzinki??
U mnie ok-1400 i sport zaliczony..Zwaze sie jutro!!!

Miło tu, to prawda
Ja właśnie sie zbieram na siłowne, bo mam straszne zakwasy p tym ABT.
Asinka, badx dzielna, ja wczoraj zaliczyłam lunch z moim facetem w takiej suuuper knajpie włoskiej, więc wiem jak jest ciężko... On zjadł lasagnię, a ja pieczoną rybkę z warzywami i zamknęłam się w 300 kcal
Powodzenia!

Werek i Asinka bede dzis wieczorem o Was myslec...nie zjem tych pysznosci u znajomych!!!

witam ciplutko

co za motywacja dzeiwczyny,zazdroszcze,ja dzisiaj bylam w barze,tak zeby napic sie kawki,myslalam ze umre,na przeciwko mnie za szybka,omlecik z ziemniaczkami,smazone skrzydelka,salatka z majonezem mmmm,az mi zadrzala reka,ale nie zlamalam sie,dopilam kawke i do pracy,jestem od poniedzialku na diecie 1000kcal,wazylam sie dzisiaj rano,prawie 2kg w dól ,bardzo mnie to ucieszylo,wiec zycze wam tego samego,chudnac nie glodujac i z usmiechem na twarzy!!!!

lat-25
wzrost-178
bylo-77kg
teraz-75kg
bedzie-62kg

witam cieplutko

co za motywacja dzeiwczyny,zazdroszcze,ja dzisiaj bylam w barze,tak zeby napic sie kawki,myslalam ze umre,na przeciwko mnie za szybka,omlecik z ziemniaczkami,smazone skrzydelka,salatka z majonezem mmmm,az mi zadrzala reka,ale nie zlamalam sie,dopilam kawke i do pracy,jestem od poniedzialku na diecie 1000kcal,wazylam sie dzisiaj rano,prawie 2kg w dól ,bardzo mnie to ucieszylo,wiec zycze wam tego samego,chudnac nie glodujac i z usmiechem na twarzy!!!!

lat-25
wzrost-178
bylo-77kg
teraz-75kg
bedzie-62kg