Nie ma to jak wstać rano i nie móc umyć głowy. Przez cały weekend były kłopoty z wodą. Ciągle była ale bylgotało, strzelało... A dziś rano też była, ale tylko gorąca. Jakoś nie potrafię umyć głowy we wrzątku. Nie cierpię miec brudnych włosów. To mi nie pomoże w dzielnym zniesieniu tego dnia. Pierwszego na mej drodze odchudzania.
Stanęłam na wadze i okazało się, że ważę o kg mnie niż wczoraj. Hehe wiem, że nie schudłam, że zawsze tak jest rano. Ale to mi się bardziej podoba. Będę ważyć się rano. I mogę sobie zapisać w dzienniczku tą poranną wagę
Zastanawiam się nad wyborem jakiejś diety. Macie jakieś sugestie? Co sądzicie o tej co się je jednego dnia ziemniaki, inneg marchewkę.... jakieś dwa tygodnie wytrzymałabym z większym rygorem.
Miłego dnia
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Zakładki