-
Hej lovlygirl
Kidyś byłam perfekcjonistką w liczeniu kalorii a teraz szkoda gadac.Muszę się znowu jakoś zmobilizować bo marnie będzie.Nie jedz mniej niż 1000, bo nic dobrego z tego nie wyjdzie Trzymaj się
-
Witam i dziś jeśli można to i ja się przyłączam z moim wielkim bagażem nadwagi
Wiem wiem nie ma nad czym sie użalać tylko działać ale miałam zacząć od pierwszego a juz jest trzeci nie wiem po prostu nie umiem sobioe dać rady sama ze sobą nie wiem jak i tym razem mi pójdzie jeżeli wogule pójdzie
Bardzo bym chciała schudnąć ale nie umiem kiedyś schudłam 18 kg ale jak to zazwyczaj bywa przytyłam z powrotem 8 i teraz znów się nie mieszcze w ciuszki które sobie pokupowałam tylko w swe stare - jedna rzecz jaką nigdy nie zrobie i wam też radze - NIE ZOSTAWIAJCIE STARYCH CIUCHÓW TZN TAKICH W DO KTÓRYCH SIĘ KIEDYŚ MIEŚCILIŚCIE A TERAZ SĄ ZA DUŻO BO ZAWSZE MOŻECIE DO NICH WRÓCIĆ I TO JEST WŁAŚNIE BŁĄD. Ja właśnie tak zrobiłam zostawiłam sobie pare spodni i stwiedziłam że dobrze że mam jeszcze co ubrać inaczej jeśli bym nie miała musiałabym wiele wiele wcześniej zacząć dietkę bo już dawno nie miałabym w czym chodzić.
[color=green][color=green]Obecnie ważę 66 kg przy wzroście 170 cm i rozmiarze 42 w udach zgroza bo aż[color=red] 105,5 prawie 106 cm nic tylko płakać a ja marze o miniówie kurcze z czym do czego
Dąże do wagi 55 to jest moje marzonko a jeszcze bardziej nosić miniówe i się niekrępować, ale czy kiedyś to nastąpi mając obecnie w obwodzie nogi 62,5 cm?
Zamierzam jeść zdrowiej niż do teraz czyli 0 słodyczy i jak najmniej tłuszczu - myśle zastosuje dietkę 1000 kcal ale jak to częśto bywa i same dobrze wiecie częśto jest tak że jest mniej niż tysiąć a to później wychodzi nie korzystkie na nasz organizm ale spróbuje się starać i dobijać do 1000 ale i nie przekraczać
Nie mam dokładnie wyznaczonej daty końca mojej dietki ale bardzo chciałabym aby na sylwestra ważyć 60 a do wiosny 55 myślicie że mi się uda?? POMÓŻCIE
Trzymam za was wszystkie kciuki, buziaki.
-
CZESC DZIEWCZYNKI)))))))) :P
zjadlam dzis chipsy
nie moglam sie powstrzymac
i zjadlam
calej paczki nie zjadlam ale i tak za duzo
ale glowa do gory
zjem jeszcze tylko obiad dzisiaj jakis maly i nic wiecej
i mysle ze nie bedzie zle
zebym sie juz na nic dzis nie skusila
przynajmniej jem mniej,to mnie pociesza
-
witajciepozwolcie ze sie przylacze..Mam na imie Magda...21 lat..i chciałabym wrocic do mojej dawnej wagi...mam do zrzucenia mniej niz Wy..ale dla mnie jak i dla Was to wezwanie..mam nadzieje ze razem damy rade..prosze tylko napiszcie mi przykladowy dzienny jadłospis..diety 1000kcal..nie mam pojecia chwilami jak co liczyc i jak rozkladac posilki tak by byly spozywane systematycznie..jak wyglada to u Was??dzieki i do uslyszenia
-
jestem juz po obiadku :P
makaron jadlam :P pychotka...uwielbiam makaron :P
nie potrafilabym go sobie odmowic :P
zjadlam mniej niz zwykle i korci mnie na jeszcze
ale ani mi sie go tknac
makaron byl bezjajeczny,nie posolilam go a do tego sosik ze sloiczka bez zadnych dodatkow taki sos nie ma duzo kalorii...na szczescie :P
a makoron to troszke chyba ich ma,nie wiem dokladnie
czuje ze nabieram sil i motywacji do diety :P
nie chce byc juz wiecej gruba :P
tlyko gdzie ta moja sila byla jak te chipsy jadlam....
na dole w kuchni lezy pyszna czekolada truskawkowa
ale nie dla mnie,przeciez ja nie jem juz czekolady :P
problem mam z cwiczeniami.
nie mam ochoty
moze nabiore
oby szybko :P
moze pojezdze dzisiaj na rowerku stacjonarnym to by byl dobry pomysl
-
ałłłłłłł....
dostałam kopa!!!!!!! :P
ale pomógł mi bo dziś już ok z dietką
witamy nowe odchudzajki !!!!!!!!!!!!!:*:*:*
-
oj dziewczynki... widze, ze nie najlepiej z Wami...
oczywiscie oprocz Asinki która dzisij baaaardzo ładnie sie postarała.. jestem z Ciebie po prostu DUMNA!!!!
kaczuszko z tymi chipsami to sie dzisiaj nie popsiałaś... ja tak bardzo uwielbiam chipsy!!! ale odkąd sie dowiedziałam i uswiadomiłam sobie jak duuuzo maja kcal to ich nie tykam
szychakazdy ma swoje cele... mniejsze czy wieksze sa NASZE!!! i warto o nie walczyc.. dopóty dopóki nie stają sie naszą obsesją...
becia ja mam teraz 63,5 w udzie.. czuje sie z tym fatalnie i dlatego jestem na dietce.. i nie ugne sie!! oooo nie!!! trzymajmy sie razem to nie zginiemy!!!
buziaki!
-
30 minut na rowerku
i jeszcze kilka brzuszkow,sklonow,cwiczen na pupe i nogi,i na raczki tez ale tylko jakies 10minut
ale to juz cos
postaram sie zwiekszac czas
najgorsze jest to ze uczyc sie trzeba...
a wracam pozno z uczelni i za zbytnio czasu nie mam,ale mozna jezdzic na rowerku i czytac :P kumpela mi mowila ze jej wtedy nauka lepiej wchodzi :P
moze mnie tez
sprobuje
-
a ja dzisiaj byłam na basenie , wcześniej ćwiczyłam nogi na atlasie. Mam nadzieję , że nie będę miała zakwasów, bo sobie robię domowy aerobic.
19.08.2009 rusza mój maraton
-
[color=darkblue]Dobry wieczór dzięwczynki własnie jestem po ćwiczonkach na rowerku stacjonarnym jakieś 40 minut, w końcu zaczęłam ćwiczyć jutro idę do pracy więć nie będę bo wróce o jakieś 22:00 i pewnie bęę padnięta w sobotę i w niedziele mam szkołę od 8:00 do 20:00 więc też nie bęę może dopiero w poniedziałek jak dobrze pójdzie.
Dziś zjadłam:
na śniadańko - 1/2 bułki (50g) grahamki + jajecznica z jednego jajka bez tłuszczu
II śniadańko - jogurt do picia Danmleko + kawa z mlekiem light skondesowanym
obiad - duży tależ zupy grochowej gotowanej na boczku z parówką i ziemniaczkami - wiecie nie mam pojęcia ile ona może mieć kcal
kolacja - 1 pomarańcza
= jakieś 1000 kcal
oby tak dalej
buraczeq dzięki za wsparcie ale te cm w nogach to okropność i boje się też żeby przez rowerek stacjonarny mogę je jeszcze bardziej umięśnić, oki koniec tego dobrego trzeba iść spać dobranoc wszystkim
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki