No Moniczko, żeby z czwartej stronki Twój wątek trzeba było wyciągać, to już koniec świata. Przyznaję, że sama też tu nabroiłam, bo od chyba 2 tygodni nie udało mi się na forum wychylić głowy nigdzie poza XXLki (a i tam zaległości potworne).
Bardzo dziękuję za herbatkę, dzisiaj posmakuję Kochana jesteś!
Jeszcze nie wiem, kiedy będę kolejnym razem w Seattle. Zastanawiamy się nad koncertem 13 kwietnia, ale to jeszcze nic na 100% pewnego.
A jeśli chodzi o te typy, które wkleiłaś powyżej, to ja sama nie wiem, do której kategorii należałam (lub jeśli przyjąć teorię, że z grubaskiem to jak z alkoholikiem i gdzieś w środku jest się nim całe życie, to należę). Chyba mieszanka typu drugiego i pierwszego. A Ty?
Mocno Cię ściskam i czekam na jakieś wieści od Ciebie
Zakładki