Klaudia, no bardzo mi sie podoba to Twoje nastawienie do dietki, jak dojde do swojego pulapu, ktory chcę osiagnąc , tez kalorie tylko na oko bede mierzyła...zresztą teraz tez nieraz tak robię...bo w sumie to chyba wprawę w tym już nabrałysmy No bo przecież, przygotowując sobie dzienne pozywionko, mniej wiecej kumamy, na co mozemy sobie pozwolic a na co nie Wiec nie bedzie źle. Jak to codzienne ważenie rzucisz, tez tylko na dobre wyjdzie Więc luzik...A tymczasem Kochaniutka mknij dalej ..i zostawiaj te "nadmiary" bezpowrotnie a nie obejrzysz sie i bedzie 60 ...tak , tak...nie 65, tylko 60 :P ..zobaczysz

A co do odwiedzających tu nas to tez zauwazylam , że jakoś tak się ociągają...no na Jowitkę jeszcze mozna liczyć..a reszta pousypiała, ale nic to, nie poddajemy się A moze tak byś gdzieć sie zareklamowała Klaudia , co Zarzuć gdzieś swoim adresem (na innych tematach) moze cos sie ruszy

Pozdrowki , rowniez dla Jowity