-
nikt mnie nie odwiedza
ale i tak sie pochwale
kolejny kilogramik pożegnany. hurrrrrrrrraaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!
-
Gratuluje!!Ja teraz czekam aż moja waga pokaże 57,ale jak na razie mam zastjna 58kg.Czytałam twój pamiętniczek i widze że masz taka samą sytuację jak ja, ja tez mam 170cm, BMI niby ok, wszyscy się dziwia jak sie dowiaduja że się odchudzam,ale przeciez ja widze ten tłuszcz!!!Trzymam kciuki za nasze dietki!Powodzenia!
-
Memika, gratuluje!!! Mnie tez nikt nie odwiedzial,wiec nie bede juz pisac. Ale zycze powodzenia!!!
-
Czesc
Gratuluje zgubionego kg ! Caly czas sie martwie, czy oby glodzisz sie za bardzo. 1200kal jestem w stanie zaakceptowac, ale nie ponizej. Nie przy Twoim wzroscie, ani wadze. Sama glodzilam sie 1200kal przez pol roku i efekt byl taki, ze przestalam miesiaczkowac. To byl najchudszy i zarazem naj ciezszy okres w moim zyciu. To byla wojna ja-ja. Bardzo wyniszczajaca wojna. Nie chce, zebys poszla ta droga. Jest wiele lepszych sposobow, zeby osiagnac ten sam cel, ktory sobie obralas.
Bardzo sie ciesze, ze cwiczysz. Rob rozgrzewke przed i rozciaganie po. Pomoze to dotlenic miesnie i sprawi, unikniesz kontuzji i zakwaszenia ich, co sie objawia zakwasami.
Ale generalnie, dobrze, ze cwiczysz. Ja tez
Jesli chodzi o Swieta, to mam swoj temat: swiateczne obzarstwo, tu na tym temacie. Tam napisalalm wszystko co robie, by nie popasc w manie jedzenia w czasie swiat. Jak nie znajdziesz tego tematu, to napisz, wysle Ci linka.
Przez weekend odpoczywalam po egzaminie. Bylam z mezem na silowni, lazilismy w sobote po sklepach, a w niedziele po kosciele wpadli do nas znajomi, pozniej znajomy, a pozniej my poszlismy do znajomych. Wieczorem cwiczylam i poszlam wczesniej spac, wiec nie przyszlam do Ciebie w odwiedziny, ze co przepraszam
Spadam do pracy,juz niedlugo swieta i niech mnie waz kopnie, jak nie dostane prezentu
-
sorry za niespojne mysli, ale dopiero wstalam ...eh ide sie czesac
-
Ja też dziękuje za odwiedziny, też będe do ćiebie zagladać!Teraz lece na siłke
-
-
Czesc,
Swieta ida WIELKIMI krokami. Nie moge sie juz doczekac. Wczoraj kupilam sobie prezent pod choinke Maz kupil sobie film na DVD Planuje zrobic mu niespodzianke i cos jeszcze dokupic, ale to bedzie trudne do wykonania, bo zawsze wszedzie chodzimy razem. Moze wyjde z pracy i kupie cos w tajemnicy.
Juz nie moge sie doczekac, kiedy bede wazyla 50kg. Ale nie przestrzegam diety na tyle (czytaj nie glodze sie na tyle), zeby chudnac w szybszym tempie. Ponadto zadowolona jestem z tego co mam i 50kg to bardziej marzenie, niz rzeczywista potrzeba. Ale i tak bede jesc zdrowo i mniej niz normalnie, by moje marzenie bylo dobrze odzywiane
Pozdrawiam
-
-
Ja dziś przy stole też jadłam mało i byłam z siebie dumna do czasu gdy pokonały mnie racuchy cioci Krystynki ( absolutne mistrzostwo świata w robieniu racuchów)... Nie zjadłam więcej niż planowy "tysiak", ale i tak czuje się podle... głupie racuchy...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki