-
Hejka.
U mnie dwa ostatnie dni uplynely pod znakiem NIE MAM CZASU NA JEDZENIE. Zjadlam sporo ponizej 1ooo kcal. Ja wiem ze to niedobrze, ale przeciez nie bede sie objadac zeby dopelnic ten limit....
WENUS.81 Ja witam po raz pierwszy. Marzy mi sie taka piekna opalenizna.... a tu jest dzis 10 stopnii brr
-
Hello, misiaki!
Hmm... cio tu tak cicho...??
Czyzby juz jestescie szczuplutkie i zapomnialyscie o tej stronce??
-
Witam po dluzszej przerwie, ale widze ze nie tylko ja zniknelam dziewczynki wracajcie
Gigosik ja juz bym chciala byc szczuplutka ale duuuzo mi jeszcze brakuje co to tych slodyczy to poprostu sie zawzielam, omijam szerokim lukiem miejsca gdzie one sa, a jak juz nie wytrzymuje to ratuje sie chrupkim z dzemem i jak to tej pory daje rade :P
Nadal sobie swietnie rade wskazowka wagi jest juz prawie na 82 i mam bardzo wazna wiadomosc [b]zapisalam sie na aerobik [/b] normalnie az sama jestem pod wrazeniem zbieralam sie na to prawie pol roku ale udalo sie we wtorek pierwsze zajecia
Dziewczyny odezwijcie sie nawet jesli wam nie udaje sie z dietka
-
Dziewczyny odezwijcie sie nawet jeśli wam nie udaje sie z dietką
A więc to robię
Koffaniutkie!!
Jest mi strasznie wstyd i najchętniej uciekłabym stąd ale stwierdziłam że nie mogę zaniedbywać was, wpadać na forum tylko wtedy gdy jest dobrze a uciekać i milczeć gdy jest źle.
A więc jestem z pochyloną głowa i czerwonymi ze wstydu plikami
We wtorek jak wróciłam z weekendu na wadze było 81kg a dzisiaj jest 86kg
Załamałam się
Tak trudno schudnąć 1 kg a tak łatwo go nadrobić
Ale staram się. Znowu zaczynam walkę.
Sama nie wiem co mi się stało że te ostatnie 4 dni obżerałam się
Biorę się w garść.
Pozdrawiam
-
Wenusik skarbeczku
Jeśli nie pomyliłaś się w pisaniu tych cyferek to HAMUJ OSTRO
Zaprzyj się, cały czas myśl o tym jak fajnie będzie kiedy na początku pokaże się 7, i tylko o tym a nie o jedzeniu.
Walcz nie poddawaj się
Wierzę, że się pozbierasz i już nigdy więcej tak bardzo się nie poddasz, nie zawiedź mnie proszę.
Od dziś główka do góry i walcz. Obudź siły, które napewno masz a sama będziesz zaskoczona tym ile ich w tobie drzemie.
Trzymam za ciebie kciuki bardzo mocno
szane
-
Ojoj jak to możliwe nadrobić tyle kg w ciągu kilku dni???
Może w jelitkach masz zaległosci i jak odwiedzisz WC wszystko się unormuje???
-
Szane!!
Nawet nie wiesz jak mi się ciepło zrobiło jak przeczytałam to co mi napisałaś! Nawet zbłąkana łezka mi sie zakręciła w oku
Cholera!! Nie pomyliłam sie w tych cyferkach (a chciałabym sie pomylić ).
Nie wiem w ogóle co sie ze mną dzieje!!
Nie panuję nad sobą!!
Czuje sie tak jakbym była w nie swoim ciele-nie umiem nim sterować.
Muszę się wyciszyć wewnętrznie, uspokoić i znowu zapanować nad sama sobą.
Szane!! Twoje słowa dały mi troszkę power'ka.
Niestety z rana już nie wytrzymałam i rzuciłam się na pączki ale postaram się do końca dnia już zachować umiar i od zaraz (nie od jutra) znowu zacząć odchudzanie.
Dzięki Szane
QQRQ5!!
Mam taką cichą nadzieję
-
Wenus!!!
Napewno az tyle nie przytylas, sporo jedzonka jest w Tobie, przytrzymaj dietke przez 2-3 to waga pokaze ile naprawde wazysz. Ale bierz sie w garsc bo nie mozesz tego przedluzac, nie poddawaj sie wiesz ze wierze w Ciebie i mocno trzymam kciuki, troszke Cie znam i wiem ze znow sie podniesiesz i bedziesz ladnie dietkowac. My tutaj jestesmy nie tylko po to aby sie chwalic nawzajem i gratulowac sukcesow, ale rowniez po to aby wspierac w trudnych chwilach, gdy nam dietka nie wychodzi , nikt nie obiecal ze odchudzanie to latwa sprawa ale razem przez to przejdziemy. Wiec od dzis Wenus koniec z obzarstwem wracamy do dietki Wierze w Ciebie mocno trzymam kciuki
Buziaki
-
Hej, bardzo spodobał mi się, wasz pościk, mam nadzieję że mnie przyjmiecie tak miło jak poprzednie nowe. Super, że się tak wspieracie, to na pewno pomaga.
Czy mogłybyście napisać coś o sobie? Ja mam 23 latka, mieszkam i studiuję w Warszawie. Chciałabym do lata schudnąć ok. 7 kg, ale ostatnio waga stoi, więc mam marne szanse
Od razu pytanko : jak często zdarza wam się bardzo mocno zgrzeszyć kulinarnie? Ja trzymam dosyc ścisłą dietę, ale co ok. dwa tygodnie nie moge się powstrzymac i opycham się na potęgę, chociaz wiem, że nie powinnam , że będę się po tym źle czuła . Czy też tak macie? Jak sobie z tym radzicie?
Pozdrawiam, Ania
-
Hej jalane
Ja też mam 23 latka i także mieszkam i studiuję w Warszawie (mieszkam na Grochowie, studiuję na UW ). Dziś jestem na diecie 50. dzień i przez ten czas zrzuciłam 7 kg (obecnie waże 58kg przy wzroście 155cm). I chcę zrzucic do wakacji jeszcze ok. 7kg [Ale duzo miedzy nami podobieństw! ]
Jestem na diecie 1000kcal i 4 razy w tygodniu chodze na fat burning. Właściwie nie popełniam żadnych grzeszków jedzeniowych, konsekwentnie się trzymam tych 1000kcal. Jeśli mam ochote na cos słodkiego, jem kawałek czekolady - ale zawsze mam to wliczone w dzienny limit O objadaniu się nie ma mowy.
Jalane - zastanów się, czemu tak opychasz się co 2 tygodnie? Może tęsknisz za dawnymi czasami czasami? Może łączysz z jedzeniem uczucie przyjemności (które tak naprawdę ma swe źródła gdzie indziej)? Napisz cosik więcej, chętnie poczytam i odpiszę - tym bardziej, że łączą nas juz 4 cechy: wiek, miejsce zamieszkania i studiowania oraz waga, którą chcemy zrzucić
Buziulki i trzymaj się cieplutko
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki