heej! ja tu jestem... nie jestes sama nie martw się... ja też mam jutro wielkie ważenie... zobaczymy ile dało to moje jeżdżenie codziennie na rowerku...żeby choć pół kg ubyło to byłabym super szczęśliwa... no i pomierzę się jutro też miarą...
co do jadłospisu to dziś znowu:
śniadanko - musli
IIśniadanko - kisiel z jabłkiem i mandarynką
obiadek - barszyk z jajkiem i ziemniaczkiem
kolacja - 5 ptasich mleczek (ups...) dostałam spóźniony prezent na mikołaja... ale za to skakałam na skakance 12 minutek...
pozdrawiam i trzymaj się... do jutra... pochwal się ile schudłaś...
Zakładki