unikatko robisz ten sam błąd co ja...
"Zacznę się odchudzac od poniedziału"...
A w poniedziałek co? Wigilia klasowa, więc może od wtorku? Nie, nie, nie... we wtorek mam świetlicę i będzie poczęstunek, jak zawsze... hmmm... środa, a nie bo w domu będę o 16.00 dopiero, qrczę, to się już nie opłaca... czwartek... wigilie szkolne, ale piątek to już na pewno... a zresztą, bez sensu tak pod koniec tygodnia... no to od przyszłego poniedziałku.... I TAK DALEJ I TAK DALEJ...

I w ten sposób odchudzam się od 4 miesięcy, więc się nie dziwie, że nie schudłam...

unikatko powiedzmy se:

A dupa z poniedziałkami Na złośc mojemu tłuszczowi zacznę się go pozbywac od dziś


Chcesz tak wyglądac....bo ja nie



A tak...



No ja też nie mam wątpliwości...
Mam nadzieję, że cię zmotywowałam, bo siebie tak... trochę postów już napisałam na tym forum, ale myślę, że ten mi najsensowniej wyszedł


A więc UNIKATKO - nie od poniedziałku, a ze mną, od jutra, dieta 1000kcal przez jakieś 3-4 miesiące i na całe życie wyglądamy jak ta pani w czarnym

Trzymaj się - pozdrawiam