Wątek: Jeszcze raz

wybryki żywieniowe to najgorsze co być może

ale ja właśnie przekonuję się, że odchudzanie się może być przyjemne i to bardzo
jak fajnie na kolecję zjeść pieczonego dorsza!! a nie kanapki kanapki z majonezem :/

tęskni mi się tylko za chipsami - może któregoś dnia zakupię małą paczuszkę za jakieś 2 kilo

ściskam i pozdrawiam czwartkowo ( jutro piątek )

hej Jessenia! co do checi na "Złe" jedzenie to dziś skusiły się frytki mojej mamy ale zjadłam ich tylko 10 szt. więcej nie jem bo mam stracha przed przytyciem.no na razie tylko tyle . trzymajecie się cieplutko dziewczyny

jessenia znam ten ból z chipsami :0 też je uwielbiam, oprócz tego brakuje mi kebabów, soli i nocnego jedzenia

ale się narazie trzymam

tutaj jestem: http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...=62098&start=0

jakbym zobaczyła frytki bym zjadła ich całą tonę
ale smak na frytki zastępuje mi ziemniaczek pieczony ze skórką, dużo ziół mniam

soli nie używam z zasady od lat (znaczy inaczej - używam, ale niewiele, głównie do tego wszystkiego co się gotuje w wodzie, makaron czy ryż gotowany w normalnej wodzie jest obleśny :/ nie uzywam do mięs i do ryb, wole zioła zioła dużo ziół )
a kebab.. mam smaka na takiego z jednego miejsca, ale się nei skuszę

trzeba być twardym, a od czasu do czasu pozwolić sobie na nagrodę

CZESC BABECZKI!! OJ, ZNAM TEN BÓL I CHEC NA ZAKAZANE,ALE JAKOS SOBIE RADZE I NA RAZIE NIC CO JEST SMAŻONE W TŁUSZCZU NIE RUSZYŁAM!!!! ODKĄD ZACZEŁAM AREOBIK I NAWET W NIEDZIELE BYŁAM W CZECHACH I UCZYŁAM SIE NA DESCE - REWELACYJNY SPORT I W CALE NIE TRUDNY, JAK SIE WYDAJE (to jest wysiłek i dzisiaj poczułam jego skutki) uwazam na to co jem i trzymam sie okreslonych godzin to ubyło mi kilogramka, jestem jak nowo narodzona przez to ze wreszcie "podniosłam sie z kanapki" i zaczełam troche sie ruszc!!!

WIERZE BABECZKI W WASZA SIŁE I UPÓR!!

Hej dziewczyny jak po weekendzie ?? u mnie katastrofa 2 razy przekoczyłam ta magiczną bariere 1000 kcal jestem wściekła na samą siebie i mój jak się okazało wściekły apetyt. prosze o nakrzyczenie na mnie bym tego drugi raz nie robiła ale porosiłam tez mojego faceta by do następnego weekendu zjadł wszystkie orzechy jakie ma w domu lub je pochował. bo jak chodziłam wokół nich to nie mogłam sie powstrzymać myśle że 1 kg wrócił ale trudno mam nauczkę na przyszłość teraz będe najwyższej zaklejać mordkę swą tasmą by nie jeść

SUN1 głowa do góry to był ostatni taki Twój wykok, u mnie weekend też był trudny, ale jakos sie opierałam. Miałam napady chęci na jedzenie w nocy. Przezto jestem taka pyza. ale opieram się jak moge

Brac się tu w garść i chudnać a nie marudzić Jeszcze będa z was szczuplutkie laski, faceci sie zdziwią Wierzę w was a jak wiadomo wiara czyni cuda :] Trzymajcie się dzielnie

czesc babeczki!!
Sun1 trzymaj sie i wyciagnij wnioski z weekendu, a niedługo nastepny i nie popełnij błędu!!! BADZ SILNA - WIERZE W CIEBIE!!

ANNIE twoj tiker działa, czy rzeczywiscie chcesz ważyc 46...a ile ty masz wzrostu? widze,ze twoja waga wyjsciowa była prawie taka jak moja, na czym polega twoja dietka?

BARDZO WAS PROSZE, NAPISZCIE JAK MAM PRZESUNAC TEGO TIKERA BO JUZ JEST NA WADZE 54!!! POMOZCIE

Hej moje kochane !!! wnioski z weekendu wyciągnięte i zapamiętane. za to mam pociszną wiadomość iż waże już 69 kg czyli od początku roku schudłam juz 5 kg takie wiadomości trzymają mnie w postanowieniu :NIE DAM SIĘ MAM TO PYSZNE , KALORYCZNE ŻARCIE GŁĘBKO W ..... BĘDE PIĘKNA I SZCZUPŁA NA WIOSNE . Presik co do przesuwania suwaczka kliknij na niego i wyślietni ci się stronka musisz go zrobic od nowa i na nowo wkleić