Wątek: Charakter oszlifowany cierpiniem ma wartość brylantu

Ehh.... Słowacja... znajomi... trzy dni.... też chce jechać!

Tak serio- trunki są wysokokaloryczne (kileliszek wódki to jakies 120 kalorii) więc czy warto marnować tyyyyle pracy? No, ale ( jak to mówi mój brat) "dogadzał kocioł grankowi" ... Zyczę udanego wypadu! :*

no własnie, więc wyjazd będzie tym trudniejszy, że jet co oblewać: prace i imieniny, a skończe na tym, ze postawie flaszke innym i będe patrzyć jak inni pija. Oj cieżko będzie

Oj! No to zdrówka, szczęścia, pomyślności i wieeeeeelu zrzuconych kilogramów! :*

Ciężko patrzeć jak inni baluja, ale jaka będziesz z siebie zadowolona!

Dam rade, musze dać rade, niemam innego wyjscia

Pring kochana widzę, że ostatnie dni Ci miło mijały. Z fitness clubem to na pewno dobry pomysł, tak jak i mi dziewczyny mówią. A co do ceny - jest różnie, np tam gdzie ja chcę się wybrać karnet na miesiąc siłowni (chodzisz kiedy i ile chcesz) kosztuje około 70 złotych. Więc nie tak tragicznie. A co do Twoich nóżek, są na to różne ćwiczenia, które możesz robić podczas codzienniej gimnastyki w domu, może coś znajdziesz dla siebie? Zajrzyj na forum o ruchu, tam na pewno znajdziesz filmiki z tym.

No, i jak Ci dzień minął?

Buziaki, C.

Opis mojego dnia juz się u Ciebie znalazł. Niestety nie mam czasu pisać go tu raz jeszcze więc zrobie Ci reklamę- SZUKAJCIE MNIE U IZUŚKI

Pringusiu, piszesz, że "nie wiesz czemu" koleżanka poprosiła Cię o pomoc przy diecie. No jak to czemu? Pewnie zobaczyła na Tobie efekty Twojego dotychczasowego odchudzania i zrobiły na niej takie wrażenie, że też tak chce

Ściskam i trzymam kciuki za znalezienie jakiegoś fajnego a jednocześnie niedrogiego fitness clubu

Kochane!

Dziękuję za odwiedziny i przepraszam, że ja za często nie wpadam na Wasze wątki. Oczywiście dokonam odwiedzin wieczorkiem .

Mój dzień był udany. No.. pomijając szkołę był udany... Zrobiłam duuużo kanapek z razowym i sałata lodową i radosnie poszłam na lekcje. Oczywiście po klasie rozniosło się już jakiś czas temu, że mam spory zapas prowiantu i dlatego mi zostały tylko 2 z 8 kanapek. Po szkole musiałam koniecznie zjeść coś słodkiego ale kupiłam batonika z działu ze zdrową i niskokaloryczną żywnością. W tym samym dziale kupiłam także dwa pasztety sojowe. Sojowe bo uwielbiam smak pasztety ale jakoś nie mogę go jeść kiedy myślę z czego go zrobili.... Aaa... kupiłam sobie Shape i Cosmo bo mają tam mase fajnych ćwiczeń. Shape będę kupowała już co miesiąc bo bardzo a to bardzo mi się podoba. Nawet znalazłam mały artykulik o wspinaczce skałkowej! Aaaa... no i dziś koleżanka pochwaliła mnie za mój nowy brzuszek! Niby takie nic, ale strasznie mi było miło... NO i zaczynam chyba się do siebie powoli przekonywac. Myślę, że przede mną dłuuuga droga, ale jestem na właściwej ścieżce. Po dzisiejszej rozmowie z koleżanką zaczynam uczyć się pewności siebie. To też takie "nic" ale ... aaa prawie zapomniałam- właśnie przevzytałam, że "2 niewielkie sztuki (100g) dostarczają średnio 77 kcal, weić wbrew powszechnej opinii ziemniaki nie są wcale wysokokaloryczne ani tuczące"! Taaaaak to jest wiadomość miesiąca! Aaa i polecam ( znalazłam w gazecie ) Bielucha zamiast masła! Pyszny!
Ooo i chciałam pochawalić moją szkolną kadrę pedagogiczną- dzisiaj nauczycielka wfu pożyczyła mi kilka gazet z ćwiczonkami! Złota kobieta! Jestem za podwyżką dla nauczycieli!

Chciałam was przeprosić za to iż czasmi mylą mi się literki i wychodzą z tego niezwykłe wyrazy... To raczej nie wina mojego dobrze ukrywanego analfabetyzmu tylko roztargnienia :*

ja zamiast masła smaruję chlebek serkiem "fresek" - ma 118 kcal/100 gramów i jest bardzo smaczny

a co do pasztetu sojowego...jak spróbujesz to koniecznie daj znać jak smakuje, bo sama chciałam kiedyś kupić, ale jakoś nie do końca jestem przekonana co do niego

Cześć Noe!

Właśnie skończyłam kanapkę z pasztetem - była pyszna! Smakuje dokładnie jak zwykły pasztet, a jedząc nie czujesz obrzydzenia! Polecam