-
Witam!
Wstyd mi , ale osiemnastka koleżanki była niedietowa pod każdym względem. Musze jednak powiedzieć,że się opłacało bo poznałam nowych ludzi i naprawiłam stosunki ze starymi znajomymi. Wróciłam około 2 z tatą i od razu poszłam spać... Wstałam o 9 na głos budzika bo chciałam koniecznie iść do kościoła. Nie lubie kościoła jako instystucji (którą bez wątpienia jest...) ale idea mi się podoba dlatego uczęszczam .
Dziś muszę ubłagać śwój organizm, żeby mi wybaczył... Zaczęłam od kawy i zastanawiam się co dalej. Chyba po kościele pobiegam po lesie. No muszę już lecieć bo za pół godziny mam autobus
czekam na relacje z Waszych dni :*
-
ja tez byłam wczoraj na imprezce. zjadłam sałatki [owocową i 2 warzywne], troszeczke barszczu, kawałek pasztecika i 1 kawalek ciasta. no i troche alko wypiłam.. ale jestem zadowolona z imprezy. pogadałam z 2 byłymi:D było sympatycznie...
no a dzisiaj jakies takie ograniczenie. duzo jogurtow, malo weglowodanow... i duuużo wody!
a jaki Ty masz plan?
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Hej Juleczko!
Ja też wczoraj zabalowałam więc mój dzisiejszy dzień będzie wyglądał tak- 1 kanapka, kilka herbat, duuuużo wody (heh...) i kurcze pieczone z sałatką. Nie obchodzi mnie ile to ma kalorii, pewnie mniej niż 1000, ale więcej nie dam rady.. Pzdrawiam :*
-
Pring, jeśli takie imprezy nie zdarzają się za często, to pewnie, że nie ma co się za nie winić. Stosunki z przyjaciółmi są ważniejsze od jakiejkolwiek diety
Uściski
-
Hej!
Trisku- taki imprezy będą częste bo mam wieeeelu znajomych którzy kończą 18 lat... No, ale to już przedostatni raz tak zabawalowałam. Przedostatni- mam pełną świadomość tego, ze wolno mi tylko raz, ale o tym ciszaaaa....
Dzisiaj miałam miły dzień. W szkole całkiem znośnie. Jedynie kobieta od biologii mnie zdenerwowała podając mi łacińskie nazwy taksomów do omówienia. Może to i proste, ale tej lekcji jeszcze nie mieliśmy, nie ucze się łaciny no i byłam nieco podenerowana... Kobieta chciała mnie zagiąc i jej się niestety udało. Na następną lekcję już lepiej się przygotuje i niech się głupia baba wypcha! Oooo ale się wyżyłam ...
Do tej pory zjadłam sałatkę z sałaty lodowej i oliwy z oliwek ( tylko taką umiem robic sama...), kanapkę z żytnim słoneczniekowym + szynka i ser- jedna kromka oraz trochę kopytek ( jak na moje mozliwości baaaaaaardzo mało) bo mama mnie goraco prosiła. To z całą pewnością nie jest 1000 kalorii. mam w planach jeszcze marchewkę i może jabłko. Musze już się za sibie bardzo solidnie zabrać w ferie bo widze, że nogi są nadal grube.
Noe mnie bardzo zmotywowała tym avatarem i też bedę miała taki brzuszek! Musze przyznać, że już małe conieco widać, ale u mnie zawsze z brzuszkiem było łatwiej. Nogi to mój główny cel. Zaastanawiam się też nad chodzeniem przez ferie do takiego klubu fitness tylko dla kobiet... Ile może kosztować połowa miesiąca?
Właśnie słucham sobie świetnego moim zdaniem zespołu The Cardigans, znacie? Fajnie sie przy nich ćwiczy, zupełnie nie wiem dlaczego...
Obciążniki są całkiem przydatne. Ćwiczę z nimi i czuję, że pomagają. Polecam je osobom ćwiczącym ze skakanką ( Izka coś dla Ciebie!).
No to chyba tyle. Zabieram się za naukę :*
-
Witam Dziewczynki!
Ostatnio mam dużo pracy w szkole i niestety nie mam czasu na forum, ale postaram się to nadrobić!
Mój dzień wyglądał miło- do szkoły poszłam z kanapkami (razowiec + szyneczka+ sałata lodowa) dla siebie i koleżanki. Koleżanak też zaczyna dietę i nie wiem czemu, ale poprosiła mnie o pomoc. Zrobiło mi się miło, ale poczułam wielką odpowiedzialność... Dobradzam jej to co Wy doradzałyście mi- wyrzucenie pewnych produktów na stałe, częste i małe posiłki, liczenie kalorii i ruch. Wasze rady mi się bardzo przydały bo od początku diety schudłam 7kg (nigdy nie udało mi się tyle zgubić)! mam do zrzucenia jeszcze kilka, ale nie spieszy mi się. Od codziennych ćwiczeń nie mam juz takiego wielkiego brzucha. Szkoda tylko, że do Noe mi tyyyyyle brakuje . Noemciu- pracuję nad tym!
Obciążniki są świetne do biegania, ja preferuje biegi za autobusem... Czasami nawet biegam z psem po lesie. Nigdy bym nie uwierzyła, że zima jest świetną porą na biegi... Aaaa... juz za tydzień ( no może lekko ponad...) mam ferie! Jak już pisałam zamierzam zapisać się ( z koleżanką) do tego klubu. Nie wiem co z tego wyjdzie.
Dziś zjadłam :
-3 kanapki (tylkowo szkolne- "zamykane" chlebem z obu stron)
-sałatkę z lodowej, kiszonej i kurczaka
- duuuużo herbaty i jedną kawę
Chyba mało tego, ale już nie mam siły na nic więcej...
Idę pozwiedzać Wasze wątki. Buuuziaki :*
-
ale Ty ważysz mniej ode mnie :P więc to Ty powinnaś lepiej wyglądać :P
-
ale ty masz taaaaaki śliczny brzuszek... heh marzenie, ale też wielka motywacja
-
-
;)
ja będe miała teraz problem przez weekend.Ponieważ w piątek wyjeźdzam ze znajomymi na słowacje na 3 dni. I może być ciężko dietkowo, i trunki wyskokowe też się pewnie pojawia ale chce mi się odpoczać a to dobry plan
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki