Strona 8 z 33 PierwszyPierwszy ... 6 7 8 9 10 18 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 71 do 80 z 323

Wątek: Jestesmy Piekne a bedziemy zgrabne! yeahh Malinka:P

  1. #71
    malinsia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Haj
    Wpadaj czesto na to forum a napewno bedziemy Cie wspierac w twoich poczynaniach
    a co do kurczaka to ja niewiem czy mozna zamiast wołowiny, ale wiem ze mozna ja zastapic schabowym
    z godzine temu strasznie sie poczułam ...ale wyszłam na swieze powietrze i to mi pomogło i teraz gotuje mi sie obiadzik 2 jajuszka i brokuły i do tego pomidorek bedzie
    A i radze zazywac jakies witaminy, ja pije rozpuszczony magnez tak na lepsza koncentracje i wogole działa dobrze na zmeczenie
    Ale coraz bardziej sie przekonuje ze ta dieta to 13 dni wycietych z zyciorysu
    Ale jeszcze 5 dni i mozna dietkowac po ludzku
    a i posiłki jedz regularnie i tez wazne czy po tej diecie masz
    zamiar wrocic do normlanego jedzenia czy kontynuuowac diete na tysiaku

    Aginy!
    A tak wogole jak masz na imie i co porabiasz na codzien? i jak twoja rodzina reaguje na ta twoja diete?

  2. #72
    kpt2005 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    dziękuję kochana za rady , napewno będę waszym częstym gościem . Schabowy jest już lepszym rozwiązaniem niż wołowina i może być Mam zamiar zmienić swój sposób odżywiania i nie pozwolić na powrót zgubionych kilogramów... pod koniec "13" będe liczyc że pomożecie mi jak dalej się żywić .
    Pozdrawiam i życze miłego popołudnia

  3. #73
    malinsia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Mozesz liczyc na nasza pomoc
    Bo kiedy bedziezs konczyc 13 my bedziemy juz zdrowo sie odzywiac fakt na poczatek 600-700 kaloriii i bedziemy zwiekszac limit by dobrnac do tysiaka
    A ile masz wzrostu i opowiedz cos o sobie , chciałabym zeby ten watek nie był tylko o odchudzaniu
    Buziaki :*

  4. #74
    kpt2005 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cóż o mnie ... mam na imię Wiola - 32 lata , 165 wzrostu i niestety 94 kilo ( już małe co nieco zgubiłam) zawsze byłam "przy kości lekko " .. jednej rzeczy żałuje po urodzeniu syna schudłam więcej niż przytyłam w ciąży ( 14 - 7 ) , wchodziłam w spodnie daleko sprzed ciąży , ale moja wina nie karmiłam piersią i czekając na podgrzenie mleka ( w nocy )zawsze zjadałm po kawałku ciasta jakie moja mama piekła ( pychotka ) . Kiedyś się śmiałam jakbym po drugim dziecku też tak schudła - decyduję sie od razu ( żart) Mineło kilkanaście prawie lat a waga ciągle rosła . Były etapy odchudzania ze skutkami widocznymi ale brak silnej woli doprowadzał stan do poprzedniego z nawiązką . Teraz powiedziałam sobie stop , poprostu robię to dla siebie i wierzę że z Wami wytrwam do końca .!!!!
    Pozdrawiam

  5. #75
    Marek1975 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    odpowie mi ktos ?

  6. #76
    malinsia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja ci odpowiem
    to jest dieta kopenhaska tzw 13-stka
    wystarczy ze wpiszesz w google dieta kopenhaska i masz jej jadłospis

    tak wogole co za szczescie ze ejszcze tylko 5 dni

  7. #77
    Guest

    Domyślnie

    Hej dziewczynki

    Widzę ze nasze grono się powiększa i bardzo dobrze

    Witaj kpt2005 co do kurczaczka i zamiany mięsa to ja własnie tak robie obecnie Jem piersi kurczaka zamiast befsztyków I jak Malinsia napisała zagladaj tu podczas siety jak najczęsciej bo takie wspieranie sie pomaga

    Malinsia co do mnie to hmm.... na codzień studiuje...jeszcze bo w marcu mam zamiar się bronić narazie kończę prace mgr
    Moja rodzina - hm.. ja od zawsze jestem na diecie zawsze byłam okraglęjsza - no z mała przerwą kiedy to straciłam 20 kg - wagę utrzymałam przez jakieś 1.5 roku Ale niestey później zaczeły sie wahania wagi związane z problemami z żołądkiem więc wiesz nerwy - stracta 2kg bo nie jesz - zaczynasz jeść 3 kg wracajaą i tak kurcze przybrałam 8 kg
    Ale stwierdziałm ze koniec tego - we wrześniu byłam na diecie 1000 kcal ale 15 października wychodziąłm za mąż więc jakoś ta dieta zanikła
    Co moja rodzina na to hmmm... mama jest przyzwyczajona do tego że na diecie jestem i że zawsze jem mniej i jem inaczej niż inni - nigdy nie namawia mnie do jedzenia - czasami proponuje zebym coś spróbowała ale jak słyszy odmowe to drugi raz nie mówi "...a może jednak..." po prostu mnie rozumie Może dlatego że sama ma problem z wagą i powina sie wziąść za siebie - nawet ja ją namawiam żeby zaczeła sie odchudzac ale widocznie jeszcze nie doszło do jakiegoś takiego przełomowego momentu żeby podjeła walkę z kg

    Druga osoba to mój mąż oj najukochańsze stworzenie na tym świecie ale po części to przez niego troszekę przybrałam i zaprzepaściłam wyniki po pierwszej kopenhaskiej. Bo kiedyś mieszkaliśmy 300 km od siebie więc musieliśmy dojeżadzać do siebie i tak to bywało że weekendy czy 3-4 dni razem spedzaliśmy razem a między czasie wygodne siedzenie przed tv czy wylegiwnie w łóżeczku a do tego chips plluszek. Jak mąż przyjeżdzął do mnie to koniecznie karpatka musiała być upieczona i mama szykowała to co mąż lubi najbardziej Ale nie ma nic przeciwko mojemu odchudzaniu Wiele razy ze zrezygnowana miną parzyłam na siebie i mówiłam do niego że musze coś że sobą zrobić że muszę schudnąć a on tylko powtarzał że jestem piękna i że mnie bardzo kocha i że nie muszę nic robić. Teraz na kopenhaskiej - nie zna tej diety więc czasami zaproponuje mi coś do jedzenia ale jak odmówie i powiem że mi nie wolno to nie zachęca drugi raz.

    Malinsia - widze za masz chwile zwątpienia ale to tylko jeszcze 5 dni prawie 8 za nami
    Ale powiem ci że też dzisiaj miałam ochotę na kakao ale zamiast kakaa mam mięte jabłkową Niezły substytut



    Marku 1975
    Dieta kopenchaska to tak zwana "13" W ciagu 13 dni jesz ściśle wytyczone dania - jeśli to można danim nazwać po prostu trzymasz sie ścisłego jadłospisu - nie wolno ci nic poza zjeść nawet guma do żucia jest zabroniona. Różni ludzie różnie na nia reaguja. U niektórych wystepują zawroty głowy, wymioty,ogólne osłabienie, czy krwotoki z nosa. A niektórzy przechodza ją prawie bez objawowo. Jest to dość ciężka dieta i ciężko w niej wytrawać a utrzymanie wyników zależy tylko od ciebie. Bo możesz na niej stracić sporo kg ale jeśli po diecie wrócisz do swoich poprzednich nawyków żywieniowych to kg wrócą. Z własnego doświadczenia wiem że ważniejsze jest to co po diecie a nie sama dieta. Bo w "13" wystarczy wytrwać - ale utrzymanie spadku wagi według mnie jest trudniejsze.
    Utrata kg jest indywidualna dla każdego . Zależy od jakiej wagi zaczynasz niektórzy tracą 8 kg niektórzy 4kg. Są przypadki kiedy ubytek wagi był np 13.kg ale waga początkowa tych osób była wyższa.
    Za 5 dni zajżyj na nasz wątek i sam się przekonaj po ile z malinsią straciłyśmy.
    Jeśli chcesz wiecej dokładniejszych informacji i jadłospis to w wyszukiwarce google wpisz sobie dieta kopenhaska.

  8. #78
    Guest

    Domyślnie

    Hej dziewczynki

    Widzę ze nasze grono się powiększa i bardzo dobrze

    Witaj kpt2005 co do kurczaczka i zamiany mięsa to ja własnie tak robie obecnie Jem piersi kurczaka zamiast befsztyków I jak Malinsia napisała zagladaj tu podczas siety jak najczęsciej bo takie wspieranie sie pomaga

    Malinsia co do mnie to hmm.... na codzień studiuje...jeszcze bo w marcu mam zamiar się bronić narazie kończę prace mgr
    Moja rodzina - hm.. ja od zawsze jestem na diecie zawsze byłam okraglęjsza - no z mała przerwą kiedy to straciłam 20 kg - wagę utrzymałam przez jakieś 1.5 roku Ale niestey później zaczeły sie wahania wagi związane z problemami z żołądkiem więc wiesz nerwy - stracta 2kg bo nie jesz - zaczynasz jeść 3 kg wracajaą i tak kurcze przybrałam 8 kg
    Ale stwierdziałm ze koniec tego - we wrześniu byłam na diecie 1000 kcal ale 15 października wychodziąłm za mąż więc jakoś ta dieta zanikła
    Co moja rodzina na to hmmm... mama jest przyzwyczajona do tego że na diecie jestem i że zawsze jem mniej i jem inaczej niż inni - nigdy nie namawia mnie do jedzenia - czasami proponuje zebym coś spróbowała ale jak słyszy odmowe to drugi raz nie mówi "...a może jednak..." po prostu mnie rozumie Może dlatego że sama ma problem z wagą i powina sie wziąść za siebie - nawet ja ją namawiam żeby zaczeła sie odchudzac ale widocznie jeszcze nie doszło do jakiegoś takiego przełomowego momentu żeby podjeła walkę z kg

    Druga osoba to mój mąż oj najukochańsze stworzenie na tym świecie ale po części to przez niego troszekę przybrałam i zaprzepaściłam wyniki po pierwszej kopenhaskiej. Bo kiedyś mieszkaliśmy 300 km od siebie więc musieliśmy dojeżadzać do siebie i tak to bywało że weekendy czy 3-4 dni razem spedzaliśmy razem a między czasie wygodne siedzenie przed tv czy wylegiwnie w łóżeczku a do tego chips plluszek. Jak mąż przyjeżdzął do mnie to koniecznie karpatka musiała być upieczona i mama szykowała to co mąż lubi najbardziej Ale nie ma nic przeciwko mojemu odchudzaniu Wiele razy ze zrezygnowana miną parzyłam na siebie i mówiłam do niego że musze coś że sobą zrobić że muszę schudnąć a on tylko powtarzał że jestem piękna i że mnie bardzo kocha i że nie muszę nic robić. Teraz na kopenhaskiej - nie zna tej diety więc czasami zaproponuje mi coś do jedzenia ale jak odmówie i powiem że mi nie wolno to nie zachęca drugi raz.

    Malinsia - widze za masz chwile zwątpienia ale to tylko jeszcze 5 dni prawie 8 za nami
    Ale powiem ci że też dzisiaj miałam ochotę na kakao ale zamiast kakaa mam mięte jabłkową Niezły substytut



    Marku 1975
    Dieta kopenchaska to tak zwana "13" W ciagu 13 dni jesz ściśle wytyczone dania - jeśli to można danim nazwać po prostu trzymasz sie ścisłego jadłospisu - nie wolno ci nic poza zjeść nawet guma do żucia jest zabroniona. Różni ludzie różnie na nia reaguja. U niektórych wystepują zawroty głowy, wymioty,ogólne osłabienie, czy krwotoki z nosa. A niektórzy przechodza ją prawie bez objawowo. Jest to dość ciężka dieta i ciężko w niej wytrawać a utrzymanie wyników zależy tylko od ciebie. Bo możesz na niej stracić sporo kg ale jeśli po diecie wrócisz do swoich poprzednich nawyków żywieniowych to kg wrócą. Z własnego doświadczenia wiem że ważniejsze jest to co po diecie a nie sama dieta. Bo w "13" wystarczy wytrwać - ale utrzymanie spadku wagi według mnie jest trudniejsze.
    Utrata kg jest indywidualna dla każdego . Zależy od jakiej wagi zaczynasz niektórzy tracą 8 kg niektórzy 4kg. Są przypadki kiedy ubytek wagi był np 13.kg ale waga początkowa tych osób była wyższa.
    Za 5 dni zajżyj na nasz wątek i sam się przekonaj po ile z malinsią straciłyśmy.
    Jeśli chcesz wiecej dokładniejszych informacji i jadłospis to w wyszukiwarce google wpisz sobie dieta kopenhaska.

  9. #79
    Marek1975 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    od jutra chcialbym zaczac ale mozecie mi napisac :
    - czy gotowany szpinak moge zastapic czyms innym ?? poprostu tego produktu u mnie nie dostane :/
    - befsztyk zastapie piersia z kurczaka
    - sałata z olejem i cytryną <-- ile sałaty ile oleju ile cytryny ??
    - 1 grzanka <-- jak sie robi grzanke bo nie wiem :/
    - sałatka owocowa <-- z jakich owoców ??
    - duża chuda ryba <-- moze byc makrela ??
    - kurczak <-- jak pisze kurczak to moze byc piers ?

    i teraz jak pisze to moze byc o tych godzinach :
    sniadanie <-- 6/7
    lunch <- 15
    obiad <- 17

    odpowiedzcie jeszcze dzis bo chcialbym od jutra zaczac ...
    Moja waga to 91 / 2 kg ... a chce schudnac jeszcze jakies 10 .... a potem 1000kcal...

    Do tej pory jadlem wazywa na patelnie, piers, woda mineralna, itp... ser, makrela i z 120 zszedlem do 91/2

    Czekam na odp.

  10. #80
    Guest

    Domyślnie

    wow ze 120 na 90 to naprawde super
    jeśli hodzi o twoje pytania to:

    - szpinak najczęsciej zamieniany jest brokułami - prawie wszyscy tak robią ,
    - ja sałaty biorę około 5-6 większych liści,
    - jeśłi chodzi o grzankę to możesz kupić gotowe w sklepie ale po co kupowac całe opakowanie skoro potrzebna ci tylko jedna - ja wziełam kromkę ciemnego pieczywa - takie jem - i "wysuszyłam" ją na suchej teflonowej patelni. Po prostu doprowadzasz do zrumienionego koloru i powinna być w mire sucha i chrupiąca,
    - owoce dowolne, gdy pierwszy raz podchodziąłm do diety to zjadłam tylko brzeskwinie, teraz miałam sałatke z jabłka,gruszki, ananasa, mandarynki cała rodzina się najadła ,
    - makrele raczej odradzam - polecam pstrąga - jest chudszy,
    - ja użyłamm udla kurczaka,

    Godziny dobierasz sobie jak ci pasuje. Ja między posiłkami gdy poczuje głód piję mase czerwonej herbaty i mięty jabłkowej.

    Nie wiem czy uda ci sie schudnąć aż 10 kg ale zazwyczaj traci sie 4-6 kg, jednakże nie powiedziane jest że tych 10 kg nie stracisz - moze akurat ci się uda
    Jednak ważniejsze jest to co będziesz robił po diecie kopenhaskiej

    Trzymam kciuki

Strona 8 z 33 PierwszyPierwszy ... 6 7 8 9 10 18 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •