-
Haj
Moj dobytek kalorii dzisiejszy to 711 kolacji nie jadłam bo do domu przyszłam przed 20
wypiłam troche soku i tyle zaraz pojde pocwiczyc tak 35 minut + krecenie sie na twisterze
Zrobiłam zakupy dietetyczne 2 reklamowki wyszło hahaha niezły bajer co ale serio ..mama sie smiała co ja tak nakupowałam
Probuje cos z robota zrobic zeby wreszcie codziennie do pracy chodzic ale o efektach opwiem jak beda
narazie tyle bo musze pocwiczyc a rano poodpisuje
-
oj oj oj a ja wczoraj sie nie wpisaąłm bo miałąm zabiegany dzińę
U mnie wczorajszy stan kcal to około 630-640 a cwiczeń ... no cóż tylko 8 minutowy traning brzuszka
Dziewuszki potrzebuje kopa do ćwiczeń Dajcie mi jakiegoś kopa
-
kurde...ja tez wczoraj cwiczyłam tylko 15 minut ...ale mnie dopadły zakwasy z poniedziałku i nie dało rady wiecej ...kurcze ja wiedziałam ze tak bedzie teraz musza mi wystarczyc spacery albo bieganie w miejscu oczywiscie narazie bo cwiczyc to ja chce tylko gimnastyka ma ybc przyjemnoscia a nie bolem prawda
noo ja po sniadanku zjadłam sobie sałateczke z grachamka
Wiec widisz Aginy u mnie tez z cwiczeniami nie za bardzo
-
Malinsiu, przede wszystkim gratuluję dotychczasowych wyników i trzymam kciuki za dalsze zrzucone kilogramy A w odpowiedzi na pytanie, które zadałaś mi na moim wątku... wejdź na XXLki i poczytaj wątek Margolki "Odchudzam się i nie chudnę". Poniżej 1000 kcal nie powinnaś schodzić, bo ryzykujesz, że włączy Ci się tryb głodowy, metabolizm spowolni i zamiast chudnąć będziesz tyć, bo wygłodzony organizm jak tylko coś dostanie, to będzie to odkładał "na czarną godzinę", oczywiście pod postacią tłuszczyku. Nawet 1000 kcal nie powinno się ciągnąć dłużej, niż miesiąc. Ja po kopenhaskiej byłam przez miesiąc na 1000 kcal, potem przez 4 miesiące na 1300 (i chudłam cały czas), teraz już 1400, bo powoli zaczynam wychodzić z diety.
Słyszałaś chyba o czymś takim, jak jo-jo? To na tym właśnie polega, że dajesz organizmowi tak mało, że jak chcesz później skończyć dietę, to on już nie funkcjonuje w przedziałach typu 2000 kcal dziennie. I przy tych 2000 kcal (normalne jedzenie) tyjesz i efekcie często ważysz więcej, niż przed odchudzaniem. Bo sama przyzwyczaiłaś organizm do tego, że 700 kcal dziennie to normalka i on już inaczej nie umie. Chcesz być na diecie do końca życia (i powoli patzeć, jak wypadają Ci włosy, łamią się paznokcie, ustaje okres i im dłużej tym ze zdrowiem coraz gorzej)? Czy chcesz po dojściu do wymarzonej wagi móc jeść zdrowo, ale w normalnych ilościach?
No to chyba odpowiedziałam Ci, co o tym sądzę?
-
hmmmm Triskell jest dużo racji i prawdy w tym co napisałaś
Możliwe że z Malisią popełniamy błąd. Wiec jak Malinsia przerzucamy się odrazu na 1000 kcal?? Tylko jeśli tak zrobimy to nie bedzie zmiłuj sie i trzeba bedzie ćwiczyć a jak narazie to nam powoli idzie Ale chyba jesteśmy w stanie sie rozkręcić ?
-
Aginy!
Triskell ma całkowita racje juz jej to napisałam na jej watku
Nie ma co przerzucamy sie na tego tysiaka i cwiczenia w ruch ida na maxa
godzina cwiczen dziennie musi byc ! moze byc to spacerek moze to byc gimnastyka wszystko co zwiazane jest z ruchem Na tysiaku lepiej wyjdziemy niz na tych 700 itepe przynajmniej sobie wiecej pojemy hehe
Co masz na obiad??
-
hmmmm zastanawoałam sie nad jakąś kaszą z suruweczka
A później zrobie sobie suruweczkę z pomidosta ogórka kiszonego i cebulki chodzi to juz za mna od kopenhaskiej
Mam też puszkę tuńczyka ale to chyba na jutro sobie zostawie i poszperam po przepisach na sałątkę z tuńczyka - chyba ze jakąś znacie dziewczyny ??
-
tunczyk z groszkiem i ananasem mniammmmm
-
hahah widzę ze mała zmiana tematu
A sałatka - jutro ją sobie zaserwuje
A ty co dzisiaj na obidek ??
-
to co wczoraj hehe ...czyli gołabki:P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki