Strona 74 z 93 PierwszyPierwszy ... 24 64 72 73 74 75 76 84 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 731 do 740 z 921

Wątek: Nowy Rok-Nowe POSTANOWIENIA!!

  1. #731
    juem Guest

    Domyślnie

    Raz się objadam raz dietkuje dlatego waga stoi w miejscu ale ja tak nie chce chce 50 kg a przynajmniej luźnieszych ubrań i płaskiego jędrnego brzucha. i piersi po karmieniu są okropne muszę je układać w staniku i uważać żeby nie wychodziły. Persik na cellulit mogą poradzić masaże natryski naprzemienne z zimnej i ciepłej wody, zainwestój w jakiś kremik i powodzenia.
    kwiatuszku nie ty jedna masz problemy finansowe. ja też stoje ciężko w tym miesiącu. leki wyjazdy na rehabilitacje julka wszystko kosztuje. Miejmy nadzieję że następny miesiąc będzie lepszy...

  2. #732
    kwiatuszek23 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-11-2005
    Posty
    120

    Domyślnie

    Na wadze jest kilo mnniej i chyba sie utrwaliło,bo jakby wskażoweczka w dół zaczęła drgać
    Wystarczy poprostu na noc sie nieobjadać w moim przypadku

    Ide zobaczyć jeden fajny lokalik zaraz.Oby ten był ostatni!!!

  3. #733
    persik22 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja do 10 mam 70zł, a jeszcze wczoraj trzy razy wprowadziałm błędnie PIN i karte mi bankomat zabrał w piatek dopiero odbiore. Żyje na chłopaka garnuszku hehe. Zamówiłam sobie wczoraj buty przez internet i bluzke nie wiem jeszcze z czego zapłace, chyba uderze w pożyczke do babci. Więc u mnie też nieciekawie z kasa

    Oby lokalik podpasował Kwiatku.

    Znalazłam fajną stronkę z bielizną, ale ceny hoho. Boleje troche bo sa takie piekne staniki i akurat 70D, może kiedyś coś sobie zafunduje [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  4. #734
    juem Guest

    Domyślnie

    persik super stronka tylko że ja w życiu nie dałabym tyle za stanik ja płacę ok 10-15 zł. Ale można zobaczyć biustonosz i kupić podobny prawda????

  5. #735
    Guest

    Domyślnie

    hej dziewczynki...
    poźno juz bardzo...weszlam tylko na moment..ostatnio nie czesto bywalam na necie, bo sprawozdanie konczylam w pracy i w ogole czasu malo. Poza tym dola mam niemilosiernego..zwiazanego wlasnie z facetem. Przelecialam tylko pobieźnie wasze posty , ale nie czytalam dokladnie..Jutro to napewno zrobie i obiecuje ze napisze co u mnie i w ogole. Po krotce powiem tylko ze z dietka jest ok, 64 kilo...tylko w sprawach osobistych znow mi sie pohrzanilo..A moze ja tylko wyolbrzymiam? Kurcze, chcialabym byc w koncu szczesliwa pod kazdym wzgledem, ale o tym to jutro (a raczej dzisiaj) napisze
    Zorientuje sie tez co u was kochaniutkie i napewno wlacze sie do dyskusji, bo teraz niestety jestem "nie w temacie"
    Buziolki dla wszystkich bez wyjatku.
    Kwiatuszku i Persik, dziekuje Wam za zainteresowanie i , ze dopytujecie sie o mnie, narawde jestescie kochaniutkie
    To narazka...do juterka...Buziole!

  6. #736
    persik22 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Mnie korci żeby sobie fundnąć, ale z drugiej strony to mam 5 za te sumy co tam są. U mnie jest taki problem, że mam problem z doborem rozmiaru musze sie naszukać żeby coś kupić.

    Kwiatuszku gratuluje tego kilosika utrwalonego ja jakoś narazie nie mam odwagi stanąć na wage, dzisiaj ubrałam dziny swoje w które niezabardzo wyglądały a dzisiaj prosze super pasują Wczoraj na siłce znowu wycisk, miał być areobik ale odwołali. W lipcu hala sportowa tam gdzie chodze sie "męczyć" bedzie zamknięta i bede musiała na siłke dla mięśniaków chodzić

    Asiula ta twoja waga w błyskawicznym tepie[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] znika tylko pozazdrościć!!

  7. #737
    juem Guest

    Domyślnie

    Asiulka asiulka ciężko z tą miłością... Ale nie przejmuj się trzeba iść do przodu napewno jeszcze będzie lepiej.
    Persik ja też mam problem z doborem stanika tok to już jest jak pod biustem mały rozmiar to i miseczki malutkie mogliby uwzględnić wszyskie kobiety a nie tylko te które mają miseczkę a lub malutkie b

  8. #738
    juem Guest

    Domyślnie

    A propos piersi w poniedziałek będzie drugi tydzień jak ćwicze z hantelkami i muszę wam powiedzieć że jakby troszeczkę się ujędrniły.Zastanawia mnie czy ćwiczenia podniosą je chociaż ociupinę

  9. #739
    Guest

    Domyślnie

    No hej Dziewczynki. Jestem tak jak obiecalam...przed chwilka kimke sobie walnelami w koncu odespalam caly tydzien wstawania, no i nocki zarwane, przez te prace. Ale co tam... nie narzekam bo w dzisiejszych czasach trzeba ja cenic..Ja tam nawet ja lubie i ciesze sie z tego co robie...Jestem intendentem w przedszkolu (dla niewtajemniczonych , zajmuje sie zakupem towaru żywnosciowego dla stolowki...jego rozliczeniem...a wiec rachunki ,faktury, raporty , sprawozdania...pelna ksiegowosc - to moja dzialka)
    No poczytalam co tam u Was Kochaniutkie i widze , ze tez troszeczke sie dzialo. Kwiatuszku , cieszę sie , ze z mężusiem juz sie dogadalas...widzę, ze umiecie podejmować kompromisy , no i to jest najważniejsze...a male kłótnie sa potrzebne dla oczyszczenia atmosfery...
    Widze, ze na forum rozgorzala dyskusja na temat piersi..hmmm...ja o swoich nie wspomne...tzn. co do wielkosci odpowiadaja mi jak najbardziej...takie w sam raz..ale kurcze odkad zaczelam chodzic na solarke, dopiero zauważylam jakie mam na nich rozstepy. Tak, tak, to efekt zrzuconych kilogramow, bo wiadomo jak mialam wiecej cialka, to i cucuszki byly wieksze - wcale mi to nie odpowiadalo...no ale teraz jak zjechalam , piersi rowniez, ale rozstepy zostaly...
    Hmm..ostatnio uslyszalam komplement, ze sa spoko i ze nic im nie ujmuje nawet maly rozstep (heh) ale dla wlasnego komfortu wolalabym sie ich pozbyc...tylko jak? Moze znacie jakies tanie sposoby?

    No Juem..zebys wiedziala, ze z milostkami to jest kaszaniasto...przynajmniej u mnie. Kurcze ale mama dola wlasnie przez to i głównie przez to. Dlaczego tak jest , ze jak mi za bardzo nie zalezy to facet sie stara....az milo...a gdy ja sie wkrece...pokaze ze jednak cos jest...lipka... Kurcze tego co sie teraz u mnie dzieje to normalnie nie rozumiem,,, Dziewczyny, nie pojmuje tego. Ostatnio mialam jazde (prawo jazdy) ..zadzwonil do mnie przed nia i pytal czy bede miala czas sie spotkac...dzien wczesniej tez o tym wspominal...Wiec umowilismy sie ze jak skoncze lekcje zadzwonie i konkret ustalimy, tzn...u mnie, u niego , kino, spacer, czy moze jeszcze cos innego. Wiec nad wieczorkiem dzwonie do niego i nic...kontaktu zero - nie odbiera... , na necie tez od kilku dni juz go nie ma...no i osobiscie jakos tez na niego nie moge wpasc...Kompletnie nie wiem co sie stalo Kurcze moze to co napisalam wydaje sie wam dziecinne i pomyslicie , ze jakies dziwne problemy mam...Ale naprawde to jest dla mnie nie do pojecia, bo to nie jest jakis mlokosik co zarywa laski ...Popierwsze znajomy brata, jeszcze z przedszkola, wiec znamy sie juz troche (nie jest to nowa, świezutka znajomosc tylko z jakims juz stazem), po drugie powaznie podchodzil do zwiazku bo byl juz w czyms powaxnym...nie udalo mu sie..w sumie mielismy podobne doswiadczenia i to nas połączylo...ale teraz naprawde nie wiem co sie dzieje Jest mi strasznie źle..

    No i co do dietki..dzisiaj sobie pozwolilam na czekoladke i wafelka...jednak padlam..ale z lekka nastroj mi poprawilo...wiem, wiem...pochwaly godne to nie jest...mozecie mnie nawet zbeszcześcic..ale co tam...raz takie szalenstwo nie zaszkodzi, a ja mam nawet tresciwe uzasadnienie. Spox, szalenstwo dzisiaj, ale wszystko pod kontrolą..zjadlam te lakocie w pelni świadomie...wiedzialam co robie...
    Teraz popijam sobie herbatke "Figura" ktora wspomaga przemiane materii (mnie pomaga bardzo i zawsze ) i bedzie ok...
    Nom...a wiec kalorii dzisiaj to chyba sobie nie bede liczyc, bo kiepsko by to wyszlo, ale jeden maly odchyl jeszcze usprawiedliwiony jest. Ale jesli uwazacie, ze trzeba mi dowalic to smialo...moze maly wstrzasik poprawi mi tez myslenie i przestane sie zatracac w tych sercowych rozterkach...
    Mykam obejrzec Opole...moze muzyka poprawi mi reszte humorku...
    No pozytywne jest dzis jeszcze to, ze mamusia stwierdzila , tak szczerze, ze naprawde zeszczuplalam...No i w miescie spotkalam "bylego" - tez jakos dziwnie mi sie przygladal...zagadal i nawet milusio sie odnosil..widac bylo, ze zaskoczony jest moja zmianą (wagi, stylu i ogolnie chyba...) Heh..moze to swinskie co powiem..ale mialam lekką satysfakcje...bo naprawde dal odczuc wrazenie, ze żaluje, iz sprawy sie potoczyly kiedys tak jak sie potoczyly (tak, tak..to ten sam "Typek", przez ktorego tak sie zatracilam w kilogramach i tyle przytylam)..ale dzisiaj to ja mialam przewage...i nie powiem, zeby nie bylo to mile
    Ok, smigam na to Opole, bo sie skonczy i nic nie zobacze, heh:P
    Narazka...Pozdrawiam i buziolki...
    Wielkie dzieksy dla tych , ktorzy dotrwali do czytania konca tej pisaniny...

  10. #740
    juem Guest

    Domyślnie

    asiulka szczerze powiedziawszy to ja uważam że to nie dziecinne a dziwne...ja bym się chyba zaczęła martwić. Ale co ja ciebie straszę napewno zadzwoni i się z tobą umówi.

Strona 74 z 93 PierwszyPierwszy ... 24 64 72 73 74 75 76 84 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •