Nie zaliczam się.Perwers jak mozesz mówic o dziewczynie chorej na anoreksje, że miałam sliczną sylwetke ważąc 41 kilo? Przeciez to waga strasznie mała. ty także zaliczasz siedo grona anorektyczek?
Ola wychodzi z anoreksji, ona nigdy nie była "pro-ana", po prostu, jak sama mówi, taki ma styl życia. Mi się po prostu podoba jest sylwetka, chciałabym być taka jak ona. Ale bez problemów typu "ana".
Nie wiem - po prostu. Podoba mi się, taka chudość, tego mi nikt nie zabroni chyba. Za to cholernie boję się otyłości. Nie mogę mieć obrazków jako inspiracji, czy Wam wszystko kojarzy się z anoreksją?!Cholernie sie ciesze, Perwers, ze Twoje odchudzanie madrze ustalasz z mama, z tego, co pamietam. Ale to uwielbienie dla sylwetki anorektyczki, te zdjecia w Twoim podpisie: <zgroza>!!!!!
Naprawde TO Ci sie podoba? Po co? Dlaczego pietnastoletnia dziewczyna musi miec taka odwalke na punkcie bycia chudzina bez cienia zycia???? Wystajace kosci, brak koloru, brak blysku, brak brak brak??????????????
Przestań - senes biorę tylko wtedy gdy się przejem i nie potrafię noramlnie funkcjonować. Nie mam żadnych problemów z jedzeniem (tzn. że się głodzę)Nie dozyjesz mojego wieku (33) z takim nastawieniem. Ale masz racje, na pewno bedziesz wtedy bardzo szczupla. Moze nawet lzejsza od powietrza.
Jeszcze raz powtarzam - jestem jak najbardziej zdrowa. Odchudzam się, tak jak i Wy. MI prawisz morały, a jesteś już a chuda na swoją wagę. Ja mam prawie 160 cm i ważę 59 kilo, to za dużo.A Tobie Perwers powinno się przemówić do rozumu. Chcesz po prostu zniszczyć sobie zdrowie.
Do wychudzonej szkapy mi niestety bardzo wiele brakuje, przepraszam bardzo. I nie chcę być taka, chcę byc po prostu chuda. Ty, jak pamiętam też wazysz b. mało. Bagatela jakieś 45 kilo, prawda, ostatnio gdzieś czytałam na forum. Pisałaś też, że dalej walczysz o sylwetkę - to JA powinnam TOBIE przemawiać do rozmu że Ci wystarczy.Zgadzam sie,ze Perwers troszke sie zapedzila i nie wiem dlaczego chce zrobic z siebie wychudzona szkape
Wiele dziewczyn z tego forum mają juz wagę idealną lub nawet mniej i jeszcze się odchudzają, im jakoś nic nie mówicie
Nie roumiem.
Czy można kogoś ganić za gust? Uwielbiam chudość, szczupłość - nikt mi tego nie zabroni.
Nie wieszajcie na mnie psów.
Zakładki