prawie codziennie jem słodycze albo chipsy
prawie codziennie jem słodycze albo chipsy
kroplabeskidu a jestes na diecie?
Ja bez słodyczy żyć nie mogę (niestety UZALEŻNIENIE ) ale trzeba jakos z tym walczyc...i postanowilam,ze spróbuje wyjsc z tego uzależnienia powoli...bede jadła słodycze na początku 6 razy w tyg ,pozniej 5 itd. Wiem,ze to troche potrwa....ale moze kiedys sie oducze
jem od 1000-1200 kcal dziennie
Ja uwazam,ze dieta powinna byc urozmaicona...(wiadomo...nalepiej zeby bylo jak najzdrowsze)...ale powinnismy sie czuc sobrze na diecie...a nie umierac z glosu,pragnienia za czyms...a pozniej schudniemy i co...i nastapi efekt jo-jo bo zaczniemy wszystko jesc w ogromnych ilosciach.
zgadzam sie jutro chyba pojde na kebaba bo mam straszna ochote na niego od kilku dni jestem na diecie 1000kcal ale od pon. chyba zaczne 1200-1300 zalezy ile bede wazyc bo w pon. ide sie zwazyc ale i tak juz chyba schudlam tyle ile chcialam bo wszystkie rzeczy mi sie zrobily luzniejsze teraz tylko zeby nie bylo jojo to troche zwieksze dawke kalori
purchawa, duzo schudlas na diecie 1000kcal? i jak duzo czasu ci to zajęło? przekraczałas 1000 czy równiutko zawsze było ?
ja jestem na 500-600 i chudne sporo...
Ja będąc na diecie prawie codziennie jadłam coś słodkiego, ale w małych ilościach(paczka ciastek albo wafelków starczała mi na kilka dni). 2-3 ciasteczka dziennie jeszcze nikomu nie zaszkodziły. Najlepsze są dla mnie herbatniki- jeden ma mało kalorii (znalazłam takie w carrefourze co mają tylko 14:]), więc mogłam zjeść kilka i zaspokoić bez wyrzutów sumienia swoją ochotę na coś słodkiego .
ja jak bylam na diecie to nie jadlam w ogole nic slodkiego:/ no i jakos wytrzymalam 3 miechy;P i wcale mnie nie ciaglo do zadnych batonow, chipsow;p
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...?p=154#post154
waga 55 ;(
wzrost: 163
BMI : 20.7
łydka: 35cm
kolano: 38cm
udo: 53cm
biodra: 86cm
przed pępkiem: 79cm
talia: 65cm
kolejne ważenie 31.07
Zakładki