-
a ile jesz kalorii?
-
1200.. Od jutra 1300 Im więcej jem tj. mam wiekszy limit tym bardziej bym sie perfidnie nazarla!
-
a to normalnie, pamiętam, jak wychodziłam kiedyś z 1000, nie mogłam jeść 1200 i więcej, wydawąło mi się,że to tak dużo
-
no wlasnie najsmieszniejsze jest to ze moje kompulsy zaczeły sie jak zaczełam wychodzic z diety :O przestałam sie kontrolowac..przeciez to bez sensu jest
-
Wiesz Paulaniuniu, u mnie napady obżarstwa i w ogóle obżarstwo też zaczęło się już po 1000... Jak jadłam 1200, 1300... Przestałam się kontrolować...
-
no dokladnie o tym pisze w moim przypadku było identycznie
-
u mnie jest całkiem odwrotnie kiedys byłam na 1000 kcal, a jak musiałam już dodawać te 100 kcal tygodniowo, trudno mi to szło, bo i tak chodziłam syta [pewnie tylko sobie wmawiałam], ale jakoś doszłam do 2000 i było ok. dziwne to było, bo na 1000byłam prawie pół roku, a jak musiałam już jeść 2000 kcal, to dla mnie było dużo ale to było cudowne - byłam szczupła i jadłam 2000.
-
Kurcze.. A jak bede dodawac 200 kcal tygodniowo (mam obóz i wiadomo, ze trudniej tam trzymac diete) i bede wciaz sie ruszac to chyba nie przytyje, nie?
Dobra wiem..
wpadam w paranoje
Wydaje mi sie, ze rosne wszerz, puchne i w ogole .. psycholka!
-
pewnie,ze nie przytyjeszz, o ile to nie będą frytki czy inne tłuste potrawy, bo po diecie nalezy bardzo uważać na takie niezdrowe tłuszcze, organizm nie jest jeszcze gotowy. ale myslę,że będzie dobrze.
-
Dzięki Xixa za odpowiedź i uspokojenie mnie Jakoś to będę musiała przeżyć..
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki