-
Czesc
dzieki Gosiu za wszystko...
tak mi bylo glupio to pisac, ale dziekuje za odpowiedz, rozumiemy sie jak widze doskonale
ale przeciez nie mozna sie w tym pograzac...
najwazniejsze ze teraz czujesz sie super,gratuluje!!! tak trzymaj!!! ja przed kilkoma dniami tez bylam pelna energii i optymizmu, tego chce...
co do cwiczen to masz racje... jak wieczor sobie pocwicze daje mi to duzo energii i poprawia nastroj... i utwierdza w przekonaniu ze to co robie daje ogromne korzysci
mysle ze przedewszystkim musze dojsc do jakiegos porozumienia sama z soba...
przede mna sesja, najprostszym sposobem na rozladowanie napiec jest ...czekolada... ale jakim kosztem??? wybor nalezy do mnie - czy bezsensowne zachowanie, prowadzace jedynie do poczucia winy, niesmaku, wyrzutow sumienia i zniechecenia czy zdrowe jedzenie, duzo energii i dobre samopoczucie...
porazka to lekcja na przyszlosc...
a tam koniec z ta depreska!!!!
kolejny dzien, kolejna szansa!
mam juz dosc smutnych mysli i jedzenia!
postanawiam nastepne 2 tygodnie trzymac diete i cwiczyc. i schudnac. a wtedy postarac sie dojsc do ladu z efektem jojo...
Andro, a twoja notka mnie rozbawila nie ma co sie obwiniac... przeciez wszystko to natura...
ale trzeba wierzyc w lepsze jutro...
jeszcze lepiej - lepsze dzis
caluje bardzo mocno, trzymajcie sie!!!!!!!
-
Hej dziewczyny
buziaki na dobry poczatek!!!!!!
poza tym co slychac? i jak idzie dietka?
ja powolutku wracam do stanu normalnosci.... hehe najwazszy czas...
zaczynam once again
az sie balam wchodzic na wage ale wejde jutro. poza tym sprobuje ten tydzien zrobic tygodniem 1000 kalorii. z prostych obliczen wynika ze jezeli na spalenie kg potrzeba zmniejszyc spozycie energii o 7000 kcal, wiec 1 kg mniej musi byc a mam nadzieje ze jak juz 1 mniej bedzie to znow bede sie czula wspaniale i bede probowac dalej
dzis - platki z mlekiem - okolo 250 kalorii, jablko 50 , kawy 100 ,na obiad kurczak z warzywami 400, na kolacje jeszcze zobacze...
a jak wam idzie???
-
Czesc dziewczyny.
U mnie jest ok...dałam sobie sporo czasu na powolne chudniecie...najważniejsze to trzymac obecną wagę.Chciałabym zacząć wiosnę w pogodnym nastroju...tak więc będę się pilnować.Wczoraj niestety skusiłam się na pączka...ale nie z chęci jedzenia,a raczej nie chciałam sprawiać przykrości mojej szwagierce.
Czytałam wasze posty i musze przyznać,ze i Ty Dziubusiu i Gosiu wcale nie róznicie się od nas wszystkich...ja tez pamietam swoje napady jedzenia i w glębi duszy podejrzenia czy to aby nie jest bulimia.Na szczescie takie złe nawyki szybko odpedzam od siebie i wracam na dobra droge...tak jak i Wy.
Trzymam za was kciuki....trzymajcie się cieplutko...pozdrawiam.papa
-
Hej kochane dziewczynki. Widzę, że się smutnawo zrobiło.
Mi odchudzanie idzie dobrze, może dlatego, ze to jest już mój styl życia - jem mniej, ruszam się, ale nie wariuję od tego. Np: wczoraj zjadłąm sobie nieco słodyczy i pyszne śniadanko...nie traktuję tego śmiertelnie poważnie, po prostu - to jest już naturalne. Oczywiście motywuję się razem z dziewczynami na forum i dlatego staje się to bardziej zabawą. Ale nie zapominam o ruchu, bo to jest podstawa, nie jedzenie!!!
Całuśki, nie poddawajcie się!
-
Hej
mam nadzieje ze ktos tu sie niedlugo pojawi i nie pozwoli umrzec temu tematowi smiercia naturalna
ja w kazdym badz razie zagladam w miare mozliwosci
nie bede kolejny raz pisac ze zaczynam od nowa..........ale w sumie zaczynam... moze lepiej - kontynuje to co zaczelam z malymi przerwami ale u mnie juz jest ok, wracam na prosta zdrowe jedzonko, zdrowe myslenie... troche jeszcze mam za obcisle spodenki, ale mysle ze to kwestia czasu!
mam nadzieje ze tez wam idzie dobrze
pozdrawiam....
bardzo...
goraco
-
Hej dziewczyny.Wybaczcie,ze tak mało tu zagladam...to z braku czasu...u mnie po prostu zaczyna się mały remoncik...najgorsze to to,że w przyszłym tygodniu całkowicie musze wynieść komputer i nie będzie mnie tu jakis czas ale,ale......dietkę trzymam...może nie rygorystyczną,ale jest dobrze.
Trzymajcie się cieplutko...papa
-
Hej słonka!!!
U mnie też ostatnio nawał pracy... a do tego brak uznania u szefostwa... bardzo przygnębiające. Ale nie załamuję się! Skupiam się na innych przyjemnościach! Dziś np: Spotkanie z koleżanką. Zaaplikujemy sobie gorącą czekoladę. A co tam!! Dietke trzymam, codziennie ćwiczę, więc czasem sobie pozwolę na coś pysznego. Nie dajmy się zwariować.
POza tym zamierzam własnie kupić meble do sypialni, więc mam o czym moło mysleć.
Ciekawa jestem co u Was słychać. LAvazzo , mam nadzieję, że absencja komputerowa potrwa jak najkrócej. Ciekawa też jestem jak ci idzie z SB? Możesz już jeść owocki?
Dziubusiu - a może po prostu dziewczyny już się odchudziły i nie potrzebują wsparcia forum? Dziewczynki - wracajcie!!!Oczywiście tak dla towarzystwa!!!
Brakuje was tu! Insiderku, Gosiuu, Andro!!!
CAłuję w oba ucha!!!
-
Cześć Dziewczyny
u mnie też powolutku jakoś leci, co prawda ostatnio cały czas łapię choroby, teraz jest angina ale nie przeszkadza mi to jednak w diecie, nawet mam wrażenie,że ostatnio mam cały czas dobre samopoczucie, co u mnie, czyli osoby bardzo "humorzastej"jest dziwne. Jutro minie 2 tyg jak nie jem słodyczy, od poniedziałku oduczam sie jeść pieczywa, czasami tylko chrupkie. Nieźle mi wychodzi
W sumie mam wrażenie,że złapałam dobry wiatr, nie mam juz poczucia,że się męczę, że cały czas sobie coś odmawiam, jest mi dobrze z tym co jem, i to chyba najważniejsze. Tylko czasami w pracy jak widzę koleżanki jedzące słodycze, och tęskno mi...........
Trzymajcie się cieplutko i nie dajcie się chorobie tak jak ja
-
Hej dziewczyny!!
U mnie dalej ładnie... już niedługo zrzucę ostatni kilosek i będzie mi trochę smutno... może go sobie zostawię, tak z czystego przywiązania... hihihi... ale pozostaną moje znienawidzone centymetry, które, gdy tylko sobie pozwolę czasem na lenistwo, od razu wracają na posterunek i puszą się dumnie, zwłaszcza w okolicy brzusia
Wczoraj spędziłam przyjemny wieczór z koleżanką na ploteczkach i czekoladzie... nie mam żadnych wyrzutów sumienia... spaliłam kalorie potem na rowerku...
W sumie wszystko u mnie się pozytywnie układa
No, może oprócz szefowej ... ona akurat się nie układa
Mellko - ładne postępy... widzę, że faktycznie złapałas wiatr...odzwyczajasz się powoli od słodyczy, chlebka, niedługo obędziesz się bez słodzenia i bez masła (chyba, że już?) Można faktycznie poznać ciekawe produkty, o kótrych wcześniej nie miało się bladego pojęcia - np: pieczywo chrupkie różnego rodzaju, makaron razowy, różne serki... jest w czym wybierać POwodzenia!
Życzę miłego dnia!
Buziaczki!
-
wiecie co jestem do bani znowu przerywałam dietkę,znowu przybyło mi ciałka i jedyne co nie zawaliłam to to że za 10 dni bedzie dwa miesiące jak nie palę ale nie chcę już jeść ........no co z tego że ćwiczę jak codziennie jem za duzo i niezdrowo
Dziewczyny kochane pomóżcie mi bo sama juz nie wiem co zrobić.....jak powrócić jak zacząć od nowa bo przeciez nie fajkami
Kto gotowy spowiadać się tu na nowo a może razem jadłospis na jutro?mleczarz albo coś?ja juz nawet o 13 krytykowanej przez wszystkich myślę oj niedobrze niedobrze
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki