Strona 62 z 65 PierwszyPierwszy ... 12 52 60 61 62 63 64 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 611 do 620 z 641

Wątek: Pomocy w układaniu dietki

  1. #611
    Andro jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam.
    Po długiej przerwie udało mi się tu dotrzeć. W końcu.
    Może mi wytłumaczycie o co chodzi z tą 13. Bo choć wiecznie się odchudzam, to jak widzę, robię to wyłącznie domowymi sposobami.
    Po poście Celebrianny lekko się wystraszyłam.
    Koiety co wy sobie chcecie zrobić?
    Kurację w szpitalu zafundowac?
    Wiem, że tam kiepsko dają jeść i nawet leżąc można zgubić parę kilio, ale....
    Czekam na wyjaśnienie!
    U mnie kicha, właśnie zajadam się przepyszna ukraińską chałwą, tyję w oczach( właśnie bardziej w oczach niż w kilogramach )
    Znów ważę 51 kg, ale już nie długo.
    Biorę się ostro za siebie ( czy nie macie wrażenia, że się powtarzam )
    Gubię tłuszczyk oszczędzając mięśnie.
    Bo tak naprawdę to mogę ważyć te 51 kg ale tylko pod jednym warunkiem. Będą to mięśnie a nie tłuszcz.
    A i zadałam na żółty pas. Jupi!!!
    Do zobaczenia jutro.
    Andro

  2. #612
    pad
    pad jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-10-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    524

    Domyślnie

    Gosiu co u ciebie jak na placu boju.Jutro się wazymy mam nadzieje,ze cos ubyło.
    Idzie mi nieźle .Miałam dzisiaj jeden grzeszek tj.paczus u babuni ale w 1300 kalorii sie zmiesciłam.To jak na taki wyskok to chyba nie az tak duzo.Było 30minut ćwiczen i 90 brzuszków
    Pozdrawiam Ania

  3. #613
    dziubusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czesc dziewczyny!!!

    pytanie - co to wlasciwie jest ta 13?? z tego co widze to dieta dosc restrykcyjna...
    mam nadzieje ze nie przesadzacie, bo z tego co pisala Celebriana to moze sie zle skonczyc. wiec uwazajcie na siebie kochane!!!!

    u mnie dietkowo ok.... jem dosc duzo ale rzeczy "dozwolonych", jakos wogole narazie przynajmniej przeszla mi ochota na slodkosci... jem warzywa, owoce, nabial, ciemne pieczywo, platki....mieso jakos przestalo mi ostatnio smakowac...
    czasem mam takie dni ze mysle sobie ze nie chce mi sie juz odchudzac... ale wlasciwie teraz nie znaczylo by to jakis wielkich zmian... bo jem to co lubie w sumie i jedyne co moglabym zrobic innego to jesc slodycze albo nie jesc pozno...

    ale brakuje mi pomyslow na obiady...
    napiszcie - co lubicie najbardziej??

    Gosiu ciesze sie ze humor wrocil!!!!! waga na 100% tez spadnie wiec bardzo sie ciesze!!! naprawde... wiedzialam ze tak bedzie

    pozdrawiam goraco stare i nowe forumowiczki!
    trzymajcie sie cieplo!

  4. #614
    olenkaaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Często robię sobie na obiad rybę po grecku. zdrowa, smaczna, niedroga i , co najważniejsze, nie tak znowu bardzo kaloryczna

  5. #615
    gosiaaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej kochane
    Najpierw do Dziubusi,Andro i Celebriany-to naprawde nie jest takj że trzymamy się tylko 13 przecież piszę że to taka niby 13 i doskonale wiem że zjadam duzo więcej kalorii dziennie albo dodaję niedozwolone rzeczy których trzymając sie 13 jeść nie mozna tak ze spoko,nie ma sie co martwić że zrobimy sobie krzywdę,a ja jak patrzę co w dany dzień jest na niej to przynajmniej czuję że mam jakiś plan i w miarę staram sie jeść to co na niej jest,jednak ani razu nie skusiłam się za sałate bo droga i nie najadłabym się kawałkiem mięska i sałatą muszę mieć dużo więcej objętościowo i kalorycznie sałatek i jarzynek
    Pisałam że ćwiczę i to naprawdę w tygodniu kiedy mam pracę na rano to ruszam sie sporo dołożyłam bieganie,co któryś tam dzień,na 11 dzis tez umówiłam sie z dwoma kolegami na bieganie a czeka nas wycieczka na stary stadion i tam schody.... mam nadzieję że dotrzymam im kroku a na dworze u mnie biało ,ślicznie i już nie umiem sie doczekać tej 11 i biegania.
    Wiem że przy tej ilości ruchu mogę a nawet muszę sobie pozwalać na dietkę około 1300-1500 kcal. tak że bez wyrzutów jak czuję sie głodna jem ale już nie słodycze albo chleb tylko duzo białka,jarzyn,owoców myślę że trochę wyjasniłam jak to jest z tą 13-pozdrawiam was i trzymajcie sie dzielnie
    Najwazniejsze-nie czuję sie gruba,wczoraj u sąsiadki waga pokazała 55 kg w piątek będzie 2 miesiące od kiedy nie palę więc waga jak na to poprostu super,ciałko tez zresztą ładniejsze bo widzę ,starczy już tego chwalenia czekam na was-buziaczki

  6. #616
    pad
    pad jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-10-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    524

    Domyślnie

    No to gosiu gratuluje widze,ze tryskasz energia.Tak trzymać.
    Ja dzisiaj sie wazyłam i od poniedziałku ubyło1,5kg z czego bardzo sie ciesze.Czyli jeszcze z10 ,by sie przydało.Mam jednak duzy zapał i checi a to juz połowa sukcesu.
    Ja w ramach wyjasnienia równiez donosze ,ze na 13 tylko bazuje.Tak wiec nic mi nie grozi.Szczerze powiedziawszy przez 2 dni moja dieta była niemal identyczna jak w 13 i z czystym sumieniem przyznam ,że głodna nie byłam ale strasznie osłabiona.Ja poprostu musze zjeśc sniadanie ,bo bez tego ani rusz.
    Jesli chodzi o obiady to tez mam ten problem co ,by tu zjeśc.Kurcze od rana się głowię i nic mi nie przychodzi do głowy
    Pozdrawiam i zycze miłego dnia Ania

  7. #617
    dziubusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam
    Ale piekna sobote mamy prawda?? az chce sie zyc, tak slicznie bielutko
    bylam dzis na aerobiku i czuje jak moje cialko sie troszke zmienia
    juz niedlugo... marze o tym zeby miec taki fajny brzuszek... wlasciwie nie chodzi mi o wage, bo u mnie waga nie opisuje mojego wygladu bo wazy mi tluszczyk nie miesnie, chce zeby ten tluszczyk zamienil sie w miesnie....... czasem trace wiare ze to kiedys sie uda... ale... przeciez sie udaje wiec probuje dalej!!!
    ciesze sie ze kazda z nas umie jednak wybrac to co dla niej najlepsze
    co do obiadow... niby tyle jest mozliwosc a mi czasami brakuje weny tworczej... ryz z kurczakiem i warzywami albo samymi warzywami mi sie juz znudzil troche..... musze poszperac w poszukiwaniu jakis fajnych, sycacych salatek

    ryba po grecku? tzn jak konkretnie? szczerze mowiac nie wiem

    a poza tym - myslicie ze niejedzenie miesa moze wplynac zle na zdrowie? ja ostatnio wole warzywa i tak sie zastanawiam czy nie bedzie mi brakowac jakis wartosci odzywczych...

    milej soboty!!!!

  8. #618
    Andro jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam
    Dziubusiu nie martw się o mięsko, przecież nie wszyscy wegetarianie zginęli.
    A tak serio to trzeba odżywiać się racjonalnie. Ja na przykład jeśli jem dużo nabiału, to jakoś do mięsa mnie nie ciągnie.
    Wracając jeszcze do twojego brzuszka, to doskanale znam ten problem. Wystający brzuchol jest koszmarny. Z niedowierzaniem patrzę na swoje ramiona, wiecie że tam są mięśnie, właśnie je widzę ale jednocześnie mój brzuch robi się ogromny.
    Od dziś łykam chrom, ale jak narazie nie widzę poprawy,własnie dopadł mnie głód i muszę zjeść jakąś kolację. Muszę zrobić to na tyle szybko by wcześniej nie dopaść ciasteczek.
    Jadam śniadania, słodkie. Dwa tosty z masłem i dżemem mają mnie trzymać z dala od słodyczy. Do tego szklanka mleka kawowego i po śniadaniu.
    Zaczynam zwracać uwagę na to by nie połykać szybko jedzenia. Coś pomaga.
    Obiady, tu tak jak wy nie mam pomysłów. Gotowane udka wyszły mi bokiem, za to kocham ziemniaki, z cebulką , omaszczone. Matko gdzie tu dieta
    I jajka zajadałaby się nimi, najchętniej żółtkami, gotownymi.
    Może tego mi trzeba?
    Dziś oprócz standartu na śniadnie, na obiad zjadłam frytki
    Tu na szczęście porcja była rozsądna.
    Zostaje mi jeszcze kolacja....
    Idę już bo burczy mi z głodu w brzusiu, tym wystającym.
    Papatki
    Andro

  9. #619
    gosiaaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    : Dzieńdobry
    Niedzielę zaczęłam od rannego biegania-od 9 do 10 pobigalismy z chłopakami po polach i na pobliski poligon-nie da sie opisać co czułam -cichutko,spokuj,biało,czasem kogoś z pieskiem spacerujacego mijalismy ,godzinka nam szybko uciekła jest to bardziej taki truchcik niz jakiś bieg ale nie robie sobie zadnej przerwy ,staram sie mieć równy oddech i tempo,po bieganiu znowu zaliczylismy schody
    Wracam do domu to jestem tak spocona,zmęczona i jednoczesnie szczęsliwa jakbym conajmniej 5 kilo naraz na tych łakach zostawiła
    Dzis zjedzone:rano sałatka z pora,marchewki + jabłko
    drugie sniadanko po biegach-3 ubite białka -omlet bez tłuszczu,jabłko
    obiad dopiero go zjem-8 kotletów sojowych-bez panierki gotowane do tego spora miska kapusty kiszonej,na podwieczorek pochrupię surowa marchewkę a na kolację mam zamiar zjeść tuńczyka w sosie własnym
    Jutro od nowa będę bazowac na 13,zacznę od dnia 7 bo na nim oststnio skończyłam,tak że u mnie w jak najlepszym porzadku wszystko
    Dziubusiu-co do ryby po grecku to ja nie wiem jak ja robić prawidłowo ale ja dla siebie robię w takiej wersjibieram sporo tak z kilogram marchewki,mozesz jak lubisz dać selerka,pietruszki ale podstawa to marchew,gotuję te jarzyny w całości jak na sałatkę jarzynowa,następnie je ścieram na grubych oczkach na tarce ,na patelni teflonowej na odrobinie oliwy czy oleju duszę parę cebul,podlewam wodą żeby była mięciutka,dodaję jarzyny,przyprawy i na końcu gotowaną rybkę albo kostki albo fileciki mintaja,morszczuka no i mozna dodac przecier pomidorowy-koniec
    Ja wolę to jeść na ciepło bo jakos ciepłe dania mnie bardziej sycą ale mój mąż dodaje sobie czasem różne sosy -typu keczup i wcina na zimno z chlebkiem,dla mnie dobre i ma niewiele kalorii starcza mi na 4 solidne posiłki-powodzenia i do miłego

  10. #620
    dziubusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam

    Gosia dzieki za smakowity przepis, jutro sobie zrobie
    ja dzis zjadlam na sniadanie (troche za duzo) platkow z mlekiem, na obiadek pol paczki warzyw na patelnie i surowke...
    polecam wam platki sniadaniowe fruktusie,sa pyszne,mi smakuje lepiej niz oryginalne firmy nestle...sa slodkie i maja taki specyficzny smak,pycha! dlatego tez zjadlam ich dzis za duzo no i surowki w takich pojemniczkach firmy Szura - maja mnostwo smakow mi najbardziej smakuje zimowa i wiosenna.
    Dieta moze byc pyszna...
    planuje jeszcze pocwiczyc, a i tak humorek mi dopisuje, bo dietka sie udaje i ide w dobrym kierunku
    czasem mnie niecierpliwi to ze chudne wolno, tzn dla mnie najlepiej byloby schudnac 10 kg w tydzien haha zartuje ale wiadomo - na efekt warto czekac i zawsze lepiej to pol kilo w tydzien niz nic prawda??
    buziaki

Strona 62 z 65 PierwszyPierwszy ... 12 52 60 61 62 63 64 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •