-
Reaktywacja....
Witam kobietki, wróciłam....
Grubsza i do tego z jeszcze słabszą wolą niejedzenia
Co u was słychać?
Jak widzę nie tylko ja cierpię na brak czasu.
Dziś rano sie załamałam. Wyszły ze mnie te kilogramy słodkość wpychanych w naprędce do ust. Nie zmieściam się w spodnie
To juz nie jest ciche brzęczenie to alarm!
Sama już nie wiem co robić. Ograniczać kalorie?
Ale co z moimi mięśniami, na które pracowałam tak ciężko? Nie mogę ich tak poprostu "zjeść"...
Moze powinnam spróbować takeij rozpisanej diety. W stylu na śniadanie kromka ciemnego pieczywa...
Nie wiem...
Czyli jak widać u mnie bez zmian.
Dziubusiu ani mi się waż poddawać!!!
To rozkaz!
A tak na marginesie kto mi pozwolił wydawać rozkazy
Całuski
Niepokorna Andro
-
Temat padł?
Wszyscy sobie poszli?
Dokąd?
No cóż ja zmierzam walczyć, chyba że mi temat zamkną.
Wróciło mi dobre samopoczucie, mój mózg się nie buntuje i chyba zaczyna być dobrze.
Co do mojego jedzenia. Wciaż jest tak sobie, moja wola jak masło, poddaje się, przestałam wlaczyć. Ale staram się nie podjadać, zamiast ciastka zjeść jogurt, albo jabłko, nie obżerać się. jem na małym talerzu, by oszukać mózg i jak narzie mi się to udaje!
Halo, jest tu kto?
Jesli tak to czekam...
-
Andro
ja wciąz jestem, co prawda czesto nie mam czasu nic napisac, ale wciaz licze kalorie i strama sie ogrniczac slodycze. Chcialabym do lata schudnac ok 4 kg, byloby fajnie! Dlatego trzymajmy sie razemi wspierajmy!
-
Hej dziewczyny
dawno mnie tu nie bylo...ale widze ze jeszcze calkiem temat nie padl... i dobrze
jako ze niedlugo wiosna...trzeba sie za siebie zabrac i to porzadnie
ja mam zamiar schudnac jeszcze troszke do marca, mam miesiac - czeka mnie wtedy wazna imprezka, na ktorej chce wygladac naprawde super a ze nie chce glodowac kilka dni przed... zabieram sie do tego wczesniej... wlasciwie od kilku tygodni trzymam diete, i jest dobrze... chudna w malo spektakularny sposob, lae zawsze cos
dzis cwiczylam na skakance, na steperze, robilam brzuszki, sprzatalam - mam wolny dzien i wykorzystalam go maksymalnie dla siebie... jeszcze domowe SPA czyli zniknelam na godzinke w lazience, ale teraz czuje sie piekna, dopieszczona... jedzenie tez ok -
sniadanko: kawa, jogurt, jablko
obiad: kapusniak
kolacja: kromka z serkiem, jajko,pomidor
aha - moje nowe postanowienie - robie brzuszki... najbardziej zalezy mi chyba wlasnie na brzuchu... poza tym zapisuje sie na basen, na aerobik...czyli biore sie za siebie... i dobrze mi z tym, bo robie dla siebie cos fajnego i mysle ze efekty beda, poza tym samopoczucie juz na sama mysl mi sie poprawia
jeszcze cos - postaram sie zadbac o siebie...zauwazylam ze "napady jedzenia" czyli to co najgorsze... - mam kiedy czuje sie bardzo zle...ostatnio - mialam jakis taki zly humor, wszystko widzialam w czarnych barwach...i wtedy wlasnie pomyslam-i tak wszystko jest bez sensu,jestem gruba (co oczywiscie bylo bardzo subiektywne,i myslalam tak tylko w tamtej chwili)-i zjadlam chipsy,ciastka itd,czyli zrobilam glupstwo,niweczac poprzednie wyrzeczenia... mysle ze musze przedewszystkim zapobiegac takim sytuacjom i stawiac im czola.......
to tyle ode mnie...
mam nadzieje ze pojawicie sie i wspolnymi silami dalej staniemy do walki o piekniejsza siebie
pozdrawiam i zglaszam swoja gotowosc
-
Dołączam się!! Ja odchudzałam się cały styczeń bardzo pięknie,prawie codziennie brzuszki,nic nie jadłam po 18-tej,schudłam 5 kg i z tej euforii przeszłam w lutym do starych nawyków-dużo słodyczy,jedzenie na noc i zero sportu. Postanowiłam,że w marcu będzie tak samo pięknie jak w lutym,a marzec już jutro!!!Także do roboty-obmysle sobie na jutro jadłospis (nie więcej jak 1200 kcal) idę na basen i koniecznie brzuszki wieczorem! Mam nadzieję,że wytrwam tym razem!!!!!!!!!
-
sorki,oczywiście mam nadzieję,ze w marcu będzie tak pieknie jak w styczniu,a nie jak w lutym, o lutym chciałabym zapomnieć!!!!!
-
Czesc!
Fajnie ze sie pojawilas, no to bedziemy sie jakos wspierac i pilnowac
wczoraj niestety wszamalam wieczorkiem jeszcze kilka ciastek, lody i paluszki...
no coz...
ale - dzis marzec ten miesiac niech wiec bedzie od poczatku do konca miesiacem dietki
chcialabym : nie jesc slodyczy, cwiczyc - w domu i poza nim... plan juz jest wiec bedzie dobrze!
jak chcesz mozemy codziennie (w miare mozliwosci) pisac tu co zjadlysmy itd. zeby sie zmobilizowac jeszcze bardziej....
a jak tam reszta?
pozdrawiam
-
Cześć! Jak na razie się trzymam-zjadłam jak ok 500 kcal w 4 posiłkach-4 razy wasa z wędliną i serkiem light,jabłko i jogurt, za chwilę zjem obiad-niestety mój chłopak wierci mi dziurę w brzuchu,żebym zrobiła zapiekankę grecką(ziemniaki,mięso mielone,sos pomidorowy i ser żółty) ale obiecuję,że zjem malutką porcję,a nie jak zwykle pełen talerz aż do przejedzenia! Myślę,że w założonych 1200 się zmieszczę. O 19 idę na basen(wykupiłam sobie karnet na 1raz w tygodniu po 30 minut).Mam nadzieję,ze wytrwam do końca dnia!!! A jak tam u Was?
-
Hej
moj wczorajszy dzien na szczescie wreszcie udalo sie zamknac w okolo 1000 i nie podjadac wieczorowa pora zjadlam musli,Daniosniadanio, kapusniak, jogurt i banan i kilka jablek. Wreszcie ruszylam znowu do przodu,w dobrym kierunku
Ten basen to chyba niezly pomysl! tez sie dzis wybieram a ty co poplywalas wczoraj?
(ta zapiekanka gdyby miala ser light to nawet dobra na diete by byla a zreszta, maly kawalek to i tak jak powiedzialas - nie pelen talerz, czyli sukces
ok,mam nadzieje ze dzisiejszy dzien tez bedzie tak udany... ide zjesc sniadanko - platki,musli i te sprawy
a co jecie na kolacje?
buziaki
-
Dziubusia,coś na tym forum nikt nie chce się do nas przyłączyć,ale znalazłam inne na którym dużo dziewczyn również rozpoczęło w marcu
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...er=asc&start=0
"przenoszę" się tam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki