Strona 7 z 57 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 17 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 561

Wątek: Tysiąc-rekatywacja:)

  1. #61
    sepi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-10-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ale ja jestem osioł z tymi wykresami
    [/img]

  2. #62
    wiollka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-02-2005
    Posty
    2

    Domyślnie

    Sepi ! Bardzo mnie podniosłaś na duchu ... No ja zaczęłam od dzisiaj i koniec! Musi się udać. To mówisz, że ile schudłaś i w jakim czasie ? Pozdrówka !!!

  3. #63
    sepi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-10-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    W ciągu pierwszych dwóch tygodni waga spadała ślicznie. Dosłownie po kilogramie na dwa dni. Po ośmiu dniach straciłam 4 kilogramy. Ale potem przyszły święta... Hmmm...
    Wróciłam wtedy do 70 kg (czyli przytyłam o kilogram, ale nadal byłam na minusie ). A teraz każdy kilogram spada baaaardzo powoli. Dwa kilogramy od początku kwietnia. W sumie to prawidłowo - mniej więcej kilogram na tydzień. Ale jak się człowiek waży i waży, i waży... Mam nieopanowaną manię ważenia. To jakaś choroba chyba Ale portki na mnie uroczo wiszą, jakbym miała kupę w majtach Jestem z tej przyczyny bardzo szczęśliwa
    P.S. A nie mówiłam, że nie do końca jest ok z moim zdrowiem...

  4. #64
    Hexija jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Sepi, ale gratuluję "6" na początku!
    Też chciałabym ją osiągnąć. Ja sobie postawiłam 63, ale 65 też by mnie satysfakcjonowało. Mam 1,66.
    Pa.
    PS Kiełbaska z grilla mniam, mniam

  5. #65
    czarna220 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-12-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej laski ja jestem na 100 od tygodnia!mam 168 cm wzrostu i 61kg a chciałabym 55..wiec to tylko 6kg ale do wakacji bo w stroju trzeba sie pokazać!niedawno byłam na radykalnej diecie 800-600 schudłam do 58 ale jak widać przytyłam wiec doszłam do wniosku ze lepiej dłuzej ale aby efekty były trwalsze! pozdrawiam

  6. #66
    sepi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-10-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej! Wróciłam się pochwalić
    TADAM!!!
    I znowu kilogram mniej

    Czarna! Według mojego osądu, to Ty jesteś taka superlaska, że już nie musisz się odchudzać Kurcze, jak ja będę ważyć tyle co Ty, to chyba pęknę z dumy A potem rozpocznę drugi etap zrzucania kilogramów... Najpierw muszę zacząć wyglądać jak człowiek a potem rozpocznę starania o odzyskanie zgrabnej sylwetki Ale na razie o tym sza A wogóle, to mam nadzieję, że jesteś na 1000 a nie na 100 :P

    Piszcie Dziewczyny co u Was.

  7. #67
    sepi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-10-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czy ja kiedyś skończę na jednym poście? Zawsze muszę wysyłac drugi, żeby dopisać co zapomniałam, albo naprawić co spaprałam. Tym razem też spaprałam. W ogóle, w ogóle

  8. #68
    Quin jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    A ja oczywiście jak ostatni bancwoł!!!!!!! w sobotę i niedziele sobie odpuściłam......... weszłam w piątek na wagę i po 2 m-cach tylko 2kg. wściekłam się, a teraz mam wyrzuty sumienia


    jak mam się nie załamywać!! może coś źle robie, źle licze?



  9. #69
    sepi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-10-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Normalnie nie załamywać się i już Ja liczę wszystko: kanapki, jabłka, soki, zupy, cukier do herbaty, jednego cukierka... wszystko. I z tego co zaobserwowałam u siebie: nie wolno sobie odpuszczać w weekend. Nie wolno, bo bardzo szybko traci się to co uzyskało się w ciągu tygodnia. Bardzo długo czekałam na ten jeden kilogram (po tym jak wcześniej spadały szybciutko) i doczekałam się Życzę i Tobie powodzenia

    P.S. A może zbilża się u Ciebie miesiączka i dlatego waga stoi?

  10. #70
    damrade jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Quin, nawet nie próbuj się załamywać - ciesz się raczej, że poszło w dół, nie w górę
    A liczyć należy wszystko. Każdy droniazg, każdą przekąskę. I, jak pisze Sepi, żadnego odpuszczania w weekend, żadnego "teraz sobie pofolguję, bo przecież jest sobota". Równie dobrze można sobie folgować każdego dnia: bo jest ładna pogoda, bo mam egzamin z ekonomii, bo siostra urodziła dziecko, bo to, tamto czy siamto.

Strona 7 z 57 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 17 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •