nie sprzeczamy się, wymieniamy tylko poglądy![]()
nie sprzeczamy się, wymieniamy tylko poglądy![]()
tez to mamjak zaczne czasem jesc to przestac nie moge, niedawno jadlam senik i znow bym sie na niego rzucila, dlatego tu weszlam eh
![]()
Siemka ! Mi róznie wychodzi z tym jedzeniem , ale bardzo czesto jem zeczy "zakazane" poza 5 posiłkami , w sumie to sie zastanawiam co ja jadlam jak nie byłam na diecie , bo jakos nie moge sobie przypomniec tych czasow , ale wiem jedno -Napewno było tego duzo ..N a jeżeli chodzi o tych pokusach to mysle ze kazda z nas tak ma i to est nieuniknione -Niestety![]()
Jeszcze nigdy nie miałam takich kompulsów jak ostatnio. Ale od jutra muszę to przerwać, bo jeszcze wrócą mi wszystkie kg. Chociaż podoba mi się takie jedzenie. Brzuch tylko jest za bardzo wypchany, ale nie trzeba się martwić o to co ile ma kcal. Ehh.
Na przemian głodówki z kompulsami. Po 6000 kcal na dzień. Nienormalne.![]()
cześć dziwczyny.
przeczytałam całe forum,i zobaczyłam że kompulsy ma mnóstwo osób.nie zdawalam sobie sprawy że aż tyle.
ja mam niestety ten sam problem.a najciekawsze jest to ze nie wiem zupełnie skąd sie nagle wzięły,wcześniej bylam szczupła i nigdy sie nie odchudzałam.po prostu 5 lat temu na feriach zaczełam wciągac i tak mi zostało.w ciągu tych 5 lat z 55 kg dotarłam do 80(i to stosujac po drodze sto tysiecy rozpoczętych i nie udanych diet)bo gdyby nie one to bym pewnie do 100kg juz dobiła.juz nie mam do tego siły.wyglądam jak pasztet,rzadko kiedy wychodze gdzieś ze znajomymi.nie mam faceta.strasznie tęsknie do życia z przed.i czuje sie samotna(ciągle myśle ze nie mam faceta przez to ze jestem co tu kryć po prostu gruba).i jeszcze te okropne rozstępy z kazdym kg coraz większe,juz sa wszędzie na pośladkach,udach,biuście,nawet na łydkach mi sie robia.szkoda gadać.ale od jutra próbuje 1000kcal ostatni raz,mam nadzieje ze sie w końcu uda.pozdrawiam i będe zaglądać może to mi pomoże wytrwac.buziaki
hmm wczoraj najadlam sie sernika a dzis jak narazie tylko bulka z serkiem,zupa i sok kubus, musze wytrzymac do kolacji, a wieczorem zmykam z domu zeby nie widziec lodówki ;p
racja racja.popieram xixa.Zamieszczone przez xixatushka69
wkurza mnie jak ktos opowiada jakie to on ma kompulsy bo zje obiad, potem 2kanapki i pare caistek no sorrry. to są wpadki, ale napewno nie kompulsy.
wiecie jak wyglada kompuls?
ot np, tak;
3talerze budyniu czekoladowego
cały duzy talerz kaszy gryczanej z sosem i miesem
12 kromkek chleba z masłem i dzemem
5plastrow sera zoltego
2jabłka
capuccino
paczka płatek kurydzianych
herbata z cukrem
jogurt jogobella duzy
ciastka
i pewnie jak by mama nie wrocila do domu to bym dalej zarła.
bo wcale sie nie najadlam, choc moj brzuch eksploduje
i to sie je w ciągu góra 1h. nawet nie gryzac.
i nie był to wcale znowuz taki duzy napad, wieksze mialam.
ok ok ja juz nie bede wchodzic tutaj skoro twierdzisz ze to co mam ja to nie kompulsy
ale oki mowi sie trudno![]()
indygo, no niestety, ale tak jest...też miewam takie dni...to okropne, ale staram się z całych sił...![]()
paula-->a dlaczego nie będziesz tutaj wpadać?
Zakładki