-
ja niestety tez kompulsywnie
ja robie tak: cały dzionek dietka, 1500 kalorii, ćwiczonka i po pracy o godzinie 22 otwiera się lodówka i tosty z żłótym serkiem, 2-3 jogurty i co tam jeszcze znajde....
próbuję z tym walczyć, ale niestety,to zajadanie jest odpowiedzią mojej psychiki na to ,że się nudziłam w pracy, smutno mi było,albo się poczułam samotna...
Obsesyjnie myśle o jedzeniu całymi dniami, żeby tego nie zjeść,albo, co tu zjeść co ma mało kalorii....? Juz nie wiem,czy jestem głodna, czy nie...
Teraz zaczęłam więcej ćwiczyć i mam nadzieję, żę to pomoże w walce ze stresem,ale wieczory nadal są okresem zagrożenia...Nawet nie chodzi o to,że ja jestem głodna wtedy. Raczej o to,że to taka przyjemność,której sobie cięzko odmówić.
Wczoraj udało mi się nie zjeść nic na kolacje,czyli po 20. Trochę oszukałam, bo już po 12.30 byłam w łóżku, ale jakoś wolałam się położyć niż myśleć ciągle ,żeby coś zjeść. NO i pomogło pisanie na forum.
-
ja miałam dziś napad nie potrafie sobie ztym poradzić juz ciagle mysle o jedzeniu ;( cos czuje ze wieczorem sie powtórzy a limit juz wyczerpany...
-
z tego co czytam kazdy z nas ma ten sam problem. uchronić się przed napadem.ja nie wiem ale jakoś jak tego nieprzeczytałam to mi się nie chiało jeść.a teraz tu weszłam poczytałam że ktoś utył, ktoś to i tamo i teraz znów złapał mnie stres i poczułam się uwięziona w diecie, osaczona itp;( a już było dobrze.nie myślałam...
-
dziewczyny to moje gg bardzo chetnie popisze z kims kto ma takie problemy jak ja...
5885136
dziś był kolejny kompuls o 13 nie wiem czemuz awsze wtedy mnie łapia robie sie głodna i jem wszytsko
ale potem tylko kefirek 0 17 i dalej nic mam nadzieje ze bede sie tak dalej dziś trzymać
a jak u was?
-
probuje...hmm...nawet mi sie udaje poki co nie wchodze na wagę nie chce sie stresować...Stresowało mnie normalne zycie moja przerażająco realna niedoskonałość...za każdym razem kiedy czuje sie bezradna,przestaje czuc o co mi chodzi mam zjazd w kraine kompulsów i wtedy żre,wtedy wstydze sie,że żre i łapie mnie jeszcze większe ssanie,czuje sie winna a kg rosną..w tym wszystkim kg to problem,ale nie najwazniejszy gdy sie rozwiąze te ważniejsze ten znika ale wiem to po sobie mechanizm gdzieś tkwi i wystarczy kilka dni gorszych a daje znać o istnieniu,kilka tygodni efekt śnieżnej kuli,kilka miesięcy waga zaczyna przerażać...znowu trzeba intensywnie pracować nad sobą...UDAŁO SIĘ jednak zawsze pozostaje lęk,że licho nie śpi...taka nerwica która nie pozwala sie do końca rozluznić.Może któraś z Was poradziła sobie z tym albo "zna teorię"????
-
trochę sobie można poczytać na ten temat na pierwszych postach tego forum. Z doświadczenia wiem o czym piszesz. Dzisiaj właśnie miałam dzień załamki, zeżarłam synkowi całą paczkę drażetek czekoladowych i wsunęłam ktomke chleba z żoltym serem późno wieczorem (disiaj razem ok 1800 kal.) jestem podłamana. Nigdy sobie nie radziałm z jedzeniem wieczorem, ale dziś już cyba wiem dlaczego. Zajadamy nasze problemy, te uświadomione i nieuświdomione, również te, do których wstydzimy się przyznać same przed sobą. dodajcie mi proszę motywacji do kotynuacji diety.
P.s. czy ktoś zna niskokaloryczne przepisy oparte niekoniecznie na warzywach?
-
posłuchajcie, 1800 kalorii to NIE SĄ KOMPULSY, kompulsy to 5000 kalorii i więcej, więc przestańcie wypisywać głupoty! nikogo nie obrażam, ale sorry...1800...prawie dzienne zapotrzebowanie normalnej kobiety...od tego się nie tyje!
-
ja to rozumiem ze dla Ciebie moze wydać sie to głupie ale przy liczeniu kalorii tak wzrosty kcal raczej nie sa dobre dla org bo on wtedy pewnie nie wie co sie dzieje dlatego załuje teraz ze zaczełam diete z limitem kcal
wczesniej cios takiego mi sie nie zdarzało
-
wzrost kcal nie jest dobry? a słyszałaś może o czyms takim jak podwyższanie limitu kalorii co jakiś czas>? np. jednego dnia jemy więcej niż zwykle dla przyspieszenia metabolizmu? częściej wtedy chodzimy do wc itp? i to działa. powiedz mi, czy ty tyjesz? bo myslę,ze nie.
no i powiedzcie mi, czy wy wiecie, co oznaczają KOMPULSY?!
-
oki ja sie nie bede sprzeczać nie ma sensu..
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki