Strona 7 z 10 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 97

Wątek: Jak wyglada sprawa slodyczy w waszych dietach???

  1. #61
    ifa611 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Moją słabością jest biały Kit-kat.. Karmelowy też jest niezły, chociaż niestety nigdzie go jeszcze u nas nie można dostać.. Chociaż może to i dobrze

  2. #62
    mala04 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    to sie rozmarzyłyśmy...

  3. #63
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    A u mnie w Dino są zawsze kitkaty w białej czekoladzie. Mój mily je uwielbia, chyba mu je kupie na urodzinki ;p

    Ja to w ogóle mam szczęście do żadkich słodyczy: białe kitkaty, princessy cytrynowe..

  4. #64
    mala04 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    A ja wole czarne KitKaty wiecie co... uwielbiam płatki fitness. moglabym je jesc tonami A co do slodyczy kiedys bylam wielka fanka Kinder Country to byly czasy...

  5. #65
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    A ja prażone musli...najbardziej kaloryczne i drogie

  6. #66
    Poemi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Gdy jestem na głodówce albo na jakiejś bardzo konkretnej diecie to słodycze są, ale ja mam świadomość, że nie dla mnie . Nie buntuję się, poprostu mówię sobie "inni są stworzeni by jeść, ty jesteś stworzona by być idealna" i już . Gdy robię krok w stronę bulimii to jem co się da bez żadnych ograniczeń. Szczególnie te najbardziej kaloryczne których nigdy nie jadłam przed odchudzaniem .

  7. #67
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Poemi- gdy sie ma ataki obżarstwa to trudno nie jesć słodyczy , chyba że ani pieniędzy ani w domu nie ma

  8. #68
    mala04 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    na słodyczach i jedzeniu mozna ladnie zaoszczedzic jak jadłam malo to kase na jedzenie wydawalam na ciuchy i kosmetyki zamiast wypadu do restauracji za 30 zl jabluszko kupione w sklepie po 50 gr i jogurcik po 90 gr

  9. #69
    dziubusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Musze sie wam pochwalic
    postanowilam nie jesc i powiem wam ze to byla bardzo madra decyzja
    nie jem dopiero 3 dni ale moj organizm chyba pozbyl sie resztek cukru, poziom insuliny chyba sie calkiem unormowal bo TOTALNIE, WOGOLE, ANI ANI TROSZECZKE!!!!!!!!!!!! SAMA JESTEM W SZKOU,SERIO - W O G O L E nie mam ochoty na slodycze!!!!!!!!!!!! jak reka odjal...

    mysle ze to jest tak ze jak sie je to potem ma sie ochote znow na cos innego, a jak sie nie je przez jakis czas to jakos tak mija... u mnie trafne jest chyba porownanie z narkotykami
    narazie postanowilam ze wykorzystam ten stan kiedy mo organizm laknie zdrowych i pysznych rzeczy i nie tkne slodyczy jeszcze przez troche...
    jak troche schudne wprowadze zasade zwana umiar
    i bede sie jej trzymac
    bede sobie mowic - oczywiscie ze moge zjesc ale raz na czas bo przeciez chce byc piekna laska a nie obzartuchem
    sprytnie to obmyslilam nie?


    pozdrawiam!

  10. #70
    mala04 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja zamiast sodyczy wole owocki... MNIAM ale jak to jest z tymi cukrami w owockach? bo ponoc za duzo owocow to tez nie dobrze? ale ja tam sie tym malo przejmuje, sa wakacje i truskawkom sie nie opre wiec kto wie jak to z tymi cukrami?

Strona 7 z 10 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •