-
Właśnie swojego radosnego końca dobiega drugi mój dzień wizyty u rodziców (4481,67 kcal). A już wczoraj (4535,8 kcal) wieczorem w statnie półagonalnym z przejedzenia zaklinałam się, że dzisiaj KONIEC. Teoretycznie po osiągnięciu moich wymarzonych 49 kg powinnam jeśc na początek najwyżej grzeczne 1200.
- Przecież się już nie odchudzasz.
- Tak, ale muszę się pilnować.
- Jesteś chuda jak... jak pies! Nie przesadzaj, nie odchudzaj się bardziej.
- No przecież nie zamierzam.
- Specjalnie dla Ciebie upiekłam karpatkę.
(...)
A po nocach śni mi się zmora JO-JO i to bynajmniej pod postacią poczciwej zabawki dziecięcej
-
siiiii...no to troszke budyniu,batonik,kanapeczki.....i dużo innych wysokalorycznych drobiazgów....
-
Placek andrzejkowy ! Z 5 kawalkow! Jeden okolo 21 - kurde nie pamietam kiedy ostatnio cos o tej porze jadlam;) Ale co tam, przez to nie zjadlam sniadania i obiadu, a dojadlam jedynie mandarynkami. Mam nadzieje, ze bedzie dobrze. Z reszta co ja gadam, musi byc dobrze!
-
po raz kolejny opakowanie ciastek na raz - 812 kcal, po 20.........jak moją matkę się poprosi żeby kupiła coś słodkiego, bo przychodzi do mnie koleżanka, o np. jakieś ciasteczka, to ona kupuje owszem, ale 6 opakowań takich ciasteczek.... no i tak od czwartku zjadam codziennie.... ((( te głupie ciasteczka są takie jakieś uzależniające, że jak się zje dwa, to od razu wsuwa się cała reszta.........
-
A ja mam pytanko: skacze Wam waga po takich wyskokach? Bo mi nigdy
Ostatnio zjadłam 10 kawałków jabłecznika, dwa gołąbki, wielką michę płatków, cztery jabłka i kisiel w jeden dzień. I co? Spadła o 0,5 kg ://
-
chyba z 6000 kalorii w Andrzejki - padłam z obzarstwa..... i jest półtora [kilo w górę[/b], wyrzuty sumienia ..... i strach przed jo - jo. BOŻE DLACZEGO JESTEM TAKA GŁUPIA!!!!!! I co teraz? Jak będę dalej na diecie to chyba będzie ok co? Najgorsze jest to że się dziś tak podle czuję, już mi na niczym nie zależy!!!! Może jutro będzie lepiej?
-
Kochana, ta waga za pare dni się ustabilizuje, to jest waga zjedzonych produktów, a nie tłuszczu. Wróć do diety i nie oglądaj się za siebie, naładowałaś się i pędź dalej. andrzejki są w końcu raz w roku, no nie?!
-
a ja wczoraj pizza za 900 kcal a potem z 5 kawalkow babki piaskowej, pewnie mialo to razem z 800 kcal bo na szczescie nie byly wielkie. Czyli wczoraj zakonczylamm na 2500 kcal :/ O 1200 za duzo. A waga oczywiscie dzis pokazala prawie kilogrm wiecej
-
don't worry - ta waga to na pewno nie tłuszcz zawsze tak mam, nawet jeśli się zważę wieczorem, jest o 2 kilo więcej!!!
dziś pochłonęłam 4 (a miało być 3) GOFRY własnej roboty - nikogo nie ma w domu, więc postanowiłam zadziwić domowników, jak wrócą no ico, że te gofry wcale nie light??!!! No i co, że miałam zjeść 3 a nie 4?? Ale ten jeden nadprogramowy tak na mnie patrzał... :P no i co, skoro waga czemuś pokazuje prawie kilo mniej, a JA NIE CHCĘ JUŻ WIĘCEJ CHUDNĄĆ!!! No ico że jem czekoladę, irysy w czekoladzie, wyroby z mąki, tort z bitą śmietaną (niedawno były urodziny mamy)...nie wiem dlaczego tak jest ale to oczywiście dobrze.
-
ja wczoraj byłam na andrzejkach. Najgorsze było to,ze nawet nie starałam sie chamowac z jedzeniem. Od miesiaca nie mialam nic slodkiego w ustach wiec wczoraj pochlonelam wielkie ilosci czipsow, cukierkow, ciast, ciastek, ptasich mleczek itp. ale w koncu jeden tylko raz sa andrzejki w roku..;] chcialam nie jesc dzisiaj nic. ale to troche niezdrowe, wiec zdecydowałam ze zjem tylko obiad.... musze sie oczyscic..:P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki