E to masz się dobrze ja jak grzesze to słodycze, a w sumie lepiej przeholowac z kanpka niz z czekoladą.Zamieszczone przez ally900
Pozdrawiam i nie daj się wiosna idzie, choc ja dziś cholernie zmarzła w drodze na angielski.
E to masz się dobrze ja jak grzesze to słodycze, a w sumie lepiej przeholowac z kanpka niz z czekoladą.Zamieszczone przez ally900
Pozdrawiam i nie daj się wiosna idzie, choc ja dziś cholernie zmarzła w drodze na angielski.
ale to byly jabłka ( 7 ) a poza tym 2 niepelna miseczka fitnessow
D- doskonałosc zawsze daleka..
..::})i({::..
Kenzo, a co nosisz? pochwal się
daię sobie radę tylko 600 kcal dziś a spalanie 2800 kcalwięc narazie kg na minus
nie ma sie czym chwalic
A ja dziś zjadłam Twixa. I jeszcze tak śmiasznie, bo patrzę na opakowanie, a tam tylko 132kcal. Ale jak wpisywałam go do dzienniczka kcal to było napisane Twix 240 kcal. Więc spoglądam znów na mój papierek, w tam stoiże 132kcal ma 27g a cały Twix to 54g. Ale się nacięłam
Ale nie czuję się wiinna, bo zmieścił mi się w limicie 1200kcal. A dziś w ogóle nie byłam strasznie głodna i może nie doszłabym do moich 1200. A chcę codziennie tyle jeść a nie raz 1000 a raz 1400, bo już tak miałam.
A w ogóle nie chcę myśleć, że się odchudzam tylko że zdrowo się odżywiam i od czasu do czasu pozwalam sobie na jakąś słodycz
Jednak następnym razem zjem chyba ryż Słodka Chwila (podobno 120kcal ), albougotuję trochę budyniu na chudym mleczku i ze słodzikiem zamiast cukru
JASNA CHOLERA. czekolada. dużo czekolady. na liczniku 1700.
dziś... hmmm pół bułki zjadłam
ale zmieściłam się w 1200kcal
zastanawiam się nad przejściem na 1000kcal
wczoraj ogromny i przepyszny gof(e)r z jagodami i bitą śmietaną (zaprosił mnie mój mężczyzna kochany - nie mogłam odmówić )
dzisiaj lody ze znajomą (orzech, snickers i bakalia) i wieczorem słodka kawa z syropem cynamonowym w jednej z ulubionych cafe... i serduszka cynamonowe, też z lubym
i jestem szczęśliwa
Qwerq, a więc zawsze noszę jakiś owoc: jabłko, kiwi, banana małego, grejpfruta (ostatnio najczęściej) - umyte albo wymieszane (1grejpfut, 2kiwi, 1 banan i to dzielę na 2porcje), a oprócz tego różnie:
->bułkę (odkryłam takie małe grahamki 30gramowe) z np.kawałkiem fety, szynką drobiową, łososiem, serem żółtym light
-> jajko na twardo (często dwa jajka "ubite" widelcem z pieprzem)
-> ogórki konserwowe domowe (2szt)
-> serek lekki Piątnica: z lyżeczką dżemu dla diabetyków lub na ostro np. z papryką
-> różne wersje sałatki z tuńczykiem
->surówki z kapusty pekińskiej, marchewka z jabłkiem, ze zwykłej białej kapusty
-> obiad: (zwykle jakiś drób ok.120g + brokuły lub szpinak), ale osttanio zdarzyło mi się zrobić sobie ryż dziki z krewetkami i pomidorami - pycha, polecane przez Ciebie Nasi Goreng, czy kaszę couscous z warzywami (sama robię sos)
->jogurty Jogobelli light lub domowe (kupiłam sobie jogurtownicę)
->obrane marchewki (gdyby naszedł mnie głód)
->umytą paprykę
i wiele, wiele innych rzeczy...Uczę się czerpać przyjemność z diety i chyba mi się to udaje...Mam całą siatkę pełną torebeczek i plastikowych pudełek - mało wygodne, ale dzięki temu co 2godziny dostarczam mojemu organizmowi coś do trawienia.
A teraz się poskarżę...dzisiaj zjadłam furę jedzenia....niby zdrowego i nieskokalorycznego, ale czuję się jak świnka aż mi przykro...A najadłam się tak surówką z kapusty pekińskiej i gotowaną białą kapustą z pomidorami (pewnie ...Dziewzyny, czy to bardzo kaloryczne waszym zdaniem?
Zakładki