-
peszymistin jak zwykle bezkompromisowo, ale trafiasz w sedno
Zgadzam się w całej rozciągłości.
pozdrawiam
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
-
No walsnie nie wiem po co ta cala klotnia. Ja wole sie nacieszyc moimi bliskimi a nie czwartym kawalkiem ciasta. Sprobuje wszystkiego, owszem bo taka tradycja ale w malych porcjach bo wole pozniej nie czuc sie jak wielka beczka.
-
jest jeszce jadna sprawa. świeta nie kończa sie w wigilie. istnieje jeszcze pierszy i drugi dzien swiat. wydaje mi sie ze tu moze byc problem, bo w wigilie je sie dopiero wieczo i rze zywiscie mozna zjesc nieduzo i w miare dietetycznie. natomiast jkolejne dni to sniadanie swiateczne obiad switeczny spotkanie , kolacje swiateczne kawa swiateczna itd itp. no i co w zwiazku z tym? ja mam przerabane bo nie dosc ze wigilie bede m,iala dwie , to pierwszy dzien swiat u rodzicow, czyli w miare tradycyjnie ale tlusto i duzo ciasta, drugi dzien swiat u tesciow, czyli tlusto duzo i ciasta ale domowe, prawdziewe, az wole nie myslec co ze mna sie stanie... dwa dni obfitych swiatecznych sniadan. taka tradycja. dwa dni obiadkow u rodziny. atmosfera rodzinna atmosfera, ale prawda jest taka ze swieta wiaza sie z suto zastawionym stole i z tym ze ciagle sie cos je. i to jest straszne
-
-
ja jeśli nie chcę się objeść, to zakładam przylegające do ciała ciuszki. Nie takie, w których się nie da oddychać, tylko lekko dopasowane. No i jak się stają mocno mocno dopasowane po jedzonku to mówię sobie "stop"
-
limecia: Ja wole sie nacieszyc moimi bliskimi a nie czwartym kawalkiem ciasta. Sprobuje wszystkiego, owszem bo taka tradycja ale w malych porcjach bo wole pozniej nie czuc sie jak wielka beczka.
POPIERAM
-
polecam picie herbatek green tea (ja kupilam ostatnio cytrynowa i vanila).. jesc posilki 3-5 razy i nie podjadac.. jak juz wam sie zdazy to pic herbatke i sie ruszac ... ale powiedzmy sobie szczerze to w koncu swieta i sa raz do roku... pamietajmy nie rzucac sie na jadlo jak swinki , ale dawkowac z umiarem.. ja teraz 2 dni podjadlam troche tortu z moich urodzin , ale tez z umiarem ... jestem na diecie 1000 od 1 listopada i waga spadla z 64 do 56,2(z dzisiaj).. Wiem , ze male porcje ucisnily mi miejsce w brzuchu bo jak cos zjem w wiekszej ilosci to czuje jakbym miala zaraz peknac...
RADA :
jesc z umiarem, smakowac po troszeczku i bawic sie dobrze .. odrobnina ruchu nie zaszkodzi ...
-
picie herbatek nie załatwi całej sprawy
szczerze mówiąc wkurzaja mnie takie posty typu" pijcie herbatki" ja pije herbatki ty pij herbatki bedziesz ładny schudniesz itepe
herbatki to tylko element one nie powodują chudniecia!
tu wazny jest umiar, umiejetnosc jedzenia małych ilosci, a nie picie herbatek sory
-
w czym te herbatki niby pomgadają? to tylko goroacy napar z ziołł nic wiecj, bardziej działa psychika, myslac ze herbatka cos da widzimi efekty choctak naprawde efekty to dieta i ruch nie herbatka od herbatki sie nie schudnie
-
moze chodzi im o to,ze herbatka troche napelnia zoładek i zaspokoja glod? potem mniej sie zje. moze to i jakis sposob..W kazdym razie dla mnie swieta sa czasem, w ktorym zamiast kombinowac i zamartwiac sie co tu zrobic aby nie zjesc za duzo, zamiast liczyc kalorie i rozmyslac o dietce wole skupic sie na atmosferze swiat i rodzince. Dziewczyny po prostu jedzmy aby nie byc glodnym ale sie i nie napchac, sprobujmy to na co mamy ochote i nie myslmy o jedzeniu w kategorich:" ten kawalek ma 322,5kcal". Raz mozna sobie odpuscic,a zamiast tracic czas na liczenie kalorii lepiej przeznaczyc go dla bliskich. Poza tym nie trzeba ciagle tkwic przy stole. A po dietce wrocimy do dawnego,zdrowego jedzonka i dalej bedziemy trzymac wage czy chudnac. Mysle,ze nawet jak troszke sobie popuscimy to i tak nie przytyjemy,a jesli przybedzie kilosek to trudno, zrzuci sie po swietach i po klopocie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki