Strona 2 z 6 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 52

Wątek: Jak się pozbyć szlacheckiego przywileju?!

  1. #11
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez imperfectbody
    Witaj.

    Ja miałem 122 i 16 lat kiedy zaczynałem. Teraz 19 i 80.

    Bieganie sobie teraz daruj, zacznij jeździć codziennie na rowerze (na początek 45 minut) i ćwiczenia siłowe (chociaż ciężarki). Bieganie przy takiej wadze może doprowadzić do zwyrodnienia kolan (w moim przypadku poszły rzepki) i urazów kręgosłupa. Bieganie to nic innego jak naprzemienne skoki z nogi na nogę a przy dużej masie ciała może doprowadzić do poważnych urazów,
    W pelni popieram te rade - tez bym chcial biegac ale wstrzymalem sie dopoki nie zrzuce znacznie wagoi. Ostanie czego mi trzeba to kontuzja.

    więc jak narazie lepiej rower.
    Albo (szybkie) spacery.

    Dieta SB jest świetna, daje szybkie efekty. Ja osobiście stosuję dietę niskowęglowodanową ale to każdego osobista sprawa.
    Dokladnie. Trzeba dopasowac leczenie do pacjenta
    Najlepiej nie wmuszać w siebie tego czego się nie lubi. Ja dopóki nie lubiłem jeść warzyw i ryb (a da się polubić) po prostu tego nie jadłem. Wg mnie najważniejsze to wywalić chleb, makarony, kasze, ryż, soki, owoce i słodycze. Pije 2-3 butelki wody dziennie + cola light.
    Czyli kalorie i weglowodany w dol choc ja bym polecal ich uzupelnienie po wysilku fizycznym.

  2. #12
    anam22 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-03-2007
    Mieszka w
    Gniezno
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć Poznaniaku

    Uderz do Nargili ona chodzi w Poznaniu do dietetyczki. Lekarz rodzinny za dużo Ci nie pomoże, co najwyżej powie to co już i tak wiesz. Skoro piłeś dzień w dzień coca colę to na dietetyczkę też będzie Cię stać (50 zł/m-c). Wierz mi ja po mojej siostrze widzę, że jednak taki strażnik kilogramów to fajna sprawa. Próbowała setki razy, a waga wracała. Teraz się zawzięła jak nigdy i jestem z niej dumna I ćwiczyć mocno zaczęła co by to cielsko znikało.

    Tak jak koledzy piszą, odłóż biegi na bok, przy tej wadze to Ci tylko kontuzja może wyskoczyć. Niepotrzebne Ci to jest. Rower, rower i jeszcze raz rower. I 45 minut to minimum.

    A w Poznaniu na rowerku gdzie jeździsz?

    Pozdrawiam i życzę wytrzymałości w dąrzeniu do celu.

  3. #13
    nargila jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć SprzedawcoMarzeń,
    jak już moja siostra napisała odchudzam się z dietetykiem w naszym wspólnym mieście. Nie jest to strasznie droga sprawa. Ułożenie diety kosztuje 150zł ale jest to cena jednorazowa, a każda wizyta 50zł. Przybliże Ci trochę jak to wygląda.

    1 wizyta - idziesz i opowiadasz co lubisz a czego nie lubisz, jaki masz tryb życia. Pani doktor wychodzi z założenia, że dieta ma nam smakować bo inaczej nie ma sensu się męczyc i układa menu pod nasze osobiste "podniebienia". (cena 50zł)

    2 wizyta - odbywa się tydzień po pierwszej; Pani doktor da Ci dietę, wytłumaczy co i jak, zapyta czy masz jakieś zastrzeżenia itp. Jak wszystko jest ok będzie życzyć Ci powodzenia i zaprosi Cię do siebie dopiero po 6 tygodniach. (cena 150zł)

    Kazda kolejna wizyta kosztuje 50zł i są w odstepach co 6 tygodni, a z czasem nawet rzadziej.

    Ja stosowałam pełni diet głównie minimalizowałam węglowodany, aż waga mi staneła i bez względu na to ile jadłam to i tak nie chudłam. Dietatyczka zrobiła mi takie menu, ze smakuje mi i jest tego sporo. Bałam się, ze od takich ilości bedę tyć a tu zonk. Jestem na diecie prawie 2 miesiace i schudłam już 11 kg. Jeśli masz troche funduszy albo mama która Cię głaskała po głowie przez cały czas chce Cię teraz wspomóc to polecam. Ja prawie codziennie jeżdżę rowerem po Malcie wiec jeśli masz ochote mozemy sie spotkac i Ci więcej na ten temat powiem.

    A co do szczegółów to ja mam 170cm wzrostu i jak zaczynałam miałam 109kg więc masakra, ale wszystko idzie w dobrym kierunku. Wiem co to znaczy zmaganie się z kg więc z przyjemnością Ci pomogę jeśłi tylko zechcesz.

  4. #14
    nargila jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Słomiany zapał?

  5. #15
    Awatar op
    op
    op jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wolbrom
    Posty
    134

    Domyślnie

    Banner flashowy

    czy mógłby ktoś pomóc?

  6. #16
    SprzedawcaMarzen jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-04-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam wszystkich po trochę dłuższej przerwie.

    A więc, u mnie wszystko w porządku. Waga nieco wzrosła po ślubie(07.07.07) mojej siostry. Dzień po poprawinach sięgnęła 124kg... Później waga spadła tak do 121-122kg. Czyli nie było tragicznie.

    Moje zdenerwowanie stanem rzeczy, sięgnęło zenitu i odpuściłem odchudzanie na parę miesięcy, aby... znowu powrócić z odchudzaniem.
    Cytat Zamieszczone przez Inezza

    wyznacz sobie regularne pory jedzenia, jedz małe porcje i będzie ok, jak dorzucisz do tego trochę ruch to na pewno się uda osiągnąć cel ale najważniejsza jest konsekwencja
    i tego ci życzę
    Haaa! I to na dzień dzisiejszy jest moim strzałem w dziesiątkę. Waga idzie, wręcz wlecze się powoli. ale konsekwentnie w dół.
    [quote="AleXL"]
    No i co lekarz powiedzial - cos przydatnego?[/qoute]
    Szkoda gadać, nie doinformowany jełop. Zapisał mi Meridię, której i tak na razie nie kupiłem
    Cytat Zamieszczone przez AleXL
    Jak sie waga zmienia - stoi tak jak stala? w gore? leci w dol?!!!
    Spada w dół. Od 6 sierpnia na nowo rozpocząłem odchudzanie. Wówczas warzyłem 122kg, teraz ważę około 116kg. Tygodniowo tracę tylko jeden kilogram:/
    Cytat Zamieszczone przez AleXL
    Daj znac i sie nie poddawaj - jesli przybieranie wagi zajelo Ci kilka lat to i zrzucanie moze potrwac - oranizm sie broni bo lubi miec zapasy na te "ciezkie czasy" ktore nigdy nie nadchodza odkad glodu nie ma i na jedzenie nei trzeba polowac ...
    Organizm się chwilowo poddał, o mojej wygranej będzie można mówić jak dojadę do 110kg.
    Cytat Zamieszczone przez anam22
    A w Poznaniu na rowerku gdzie jeździsz?
    Ja jestem spod Poznania. Chwilowo nie jeżdżę rowerem - brak czasu. Jak już jezdze to WPN oraz voyage po pobliskich terenach.
    Cytat Zamieszczone przez anam22
    Pozdrawiam i życzę wytrzymałości w dąrzeniu do celu.
    Dziękuje wzajemnie.
    Cytat Zamieszczone przez nargila
    A co do szczegółów to ja mam 170cm wzrostu i jak zaczynałam miałam 109kg więc masakra, ale wszystko idzie w dobrym kierunku. Wiem co to znaczy zmaganie się z kg więc z przyjemnością Ci pomogę jeśłi tylko zechcesz.
    Dzięki za informacje i chęć pomocy, na razie dam sobie sam rade Być może niebawem skorzystam z nich.
    Cytat Zamieszczone przez nargila
    Słomiany zapał?
    No widzisz Tak wyszło. Przepraszam:*

  7. #17
    nargila jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam Cię ponownie. Fajnie, ze wróciłes na forum. Ja krótko po zalogowaniu się na dieta.pl miałam półroczna przerwę jak nie dłużej

    Super, ze dajesz sobie rade sam. Mam nadzieję, ze dalej będzie Ci tak dobrze szło, a 1 kg na tydzień to jest tak w sam raz. Więcej niezdrowo

    POWODZENIA!

  8. #18
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Dołączam się do tego co nargila pisze - dobrze, że wróciłeś. I skoro jesteś z powrotem to pisz częściej i dawaj znać jak Ci idzie. Powodzenia!

  9. #19
    nargila jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    No właśnie to bardzo istotne żeby na forum często pisać. Mnie np bardzo motywują postępy innych ludzi.

  10. #20
    SprzedawcaMarzen jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-04-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez nargila
    Witam Cię ponownie. Fajnie, ze wróciłes na forum. Ja krótko po zalogowaniu się na dieta.pl miałam półroczna przerwę jak nie dłużej
    Dzięki, miło mi. Będę się starał jak najczęściej odwiedzać forum, o ile będzie to możliwe.

    [quote="nargila"]Super, ze dajesz sobie rade sam. Mam nadzieję, ze dalej będzie Ci tak dobrze szło, a 1 kg na tydzień to jest tak w sam raz. Więcej niezdrowo

    Cytat Zamieszczone przez nargila
    POWODZENIA!
    Tego samego życzę Tobie oraz AleXL'owi

    Tydzień kolejny minął... kolejne rezultaty. W tym tygodniu troszkę więcej sobie podjadłem. Nie ma się co martwić, bo w tym tygodnia moja waga spadła o 2 kilogramy. Więc ważę już 114kg

    Jestem coraz bliżej 110kg. Wówczas dołączę trochę "sportu", czyli brzuszki, przysiady oraz "pompki"(yyy... ostatnio z ledwością dojechałem do 30 pompek ).

    Mam pewne obawy odnośnie spadku mojego odchudzania. Czy nie przebiega ono zbyt szybko? Od początku roku schudłem z przerwami 24kg. W styczniu tego roku ważyłem 136kg, pod koniec marca udało mi się wagę zbić do 120kg. Później zrobiłem sobie przerwę, podczas której przytyłem kilogram(ślub siostry, grillowanie, letnie wyjazdy....). W ciągu tych kilkunastu dni udało mi się zejść do 114kg, jak już wcześniej wspomniałem.
    Nie czasem za szybko? Dodam że nie stosuje żadnej poważnej redukcji jedzenia czy diet, leków, ani sportu.

    Czekam na Wasze opinie.

Strona 2 z 6 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •