Wątek: no bo przecież nie moge sie poddać :) wychodze z diety :)

hehe ja juz po deserku :P
zjadłam 150 g galaretki jabłuszko i mrozonego danodnka ogolnie na koncie juz cos koło 1150 kcal :P przyszałałam dzisiaj ale na kolacje planuje jogurcik naturalny z reszta czuje sie taka pełna ze szok

o 17:30 wyceczka z Misiem na rowerkach a teraz zmykam do ksiazek paaaa :*

to i tak za mało powinnas zjesc duzo wiecej w koncu wychodzisz juz z diety

Tak nie przesadz z ta nauka...im blizej matury tym odzinne przesiadywanie przy ksiazkach mneij daje. Z drugiej strony podziwiam bo aj obudzilam sei 2 dni przed matura, ze ja zdaje i zdalam dosc dobrze

czym dłuzej sie ucze tym mniej wiem dwa dni nauki a ja juz mam dosyc

wlasnie wrocilismy z rowerku bylismy ponad połtotej godzinki wiec nie jest zle z ruchem dzis choc cąły dzien przelezałam z ksiazką i to mnie czeka do konca maja
do tego było cos koło godzinki spacerku

z jedzeniem 1400 i to same wegle prawie

1400kcal to mało powinnaś jeść przynajmniej 1500 bo wychudniesz nam na szkieletorka

jestem happy ciocia wlasnie zadzwoniła i powiedziała z emoge brac gazele :P jupi od jutra mam gazele w domu ciekawe czy na tym sie spala tyle co na orbitku?

nio dziewczynki ja juz po owsianeczce uczyłam sie od 6 rano teraz jade z Misiem na wycieczke rowerowa potem powrót koło 13 i dalej nauka
piszcie co tam u was po południu was poodwiedzam buzuaki Skarbeczki moje Słodziutkie :*

a u mnie tak sobie.mam doła;(i jest mi źle.



ja chce juz być chuda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!kiedy to nastapi??????


dzisiaj do kuzynki na rowerze jade.może mi sie humor poprawi bo narazie jest lipa;(

silnej woli potrzebuję!

Kasiula znam ten bol. Zostalo mi 1,5 kg do celu a ciagnie sie od poczatku kwietnia...masakra. Na szczescie powoli mi przechodzi. Nie ma sensu sie lamac, w koncu tyle juz wytrwalysmy DAMY RADE

no to milej wycieczki rowerowej