Wątek: Odchudzanko kwietniowe :)

Hej Lizusek, ja tu nowa jestem. Tez jak Ty chudne 1 do 2 kg tygodniowo na diecie Andersona.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] (nie wiem, czy link będzie działał- tam jest mnóstwa diet, sama nie mogłam sie zdecydować)
Bede się ważyć teraz czwartek. Właśnie uciekłam, bo chciano mnie zaprosić na kawe i ciacho. Musiałam się czymś wytłumaczyć, że muse się uczyć i nie mam czasu. Udało sie. Najgorsze jest jak Cie ktoś zaprosi . A w swieta dziwczny damy rade, bedziemy myśleć o sobie. Jesteśmy laski i koniec.

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Witam matematyk Ja też byłam nowa 33 dni temu I pomyśleć ,że odchudzam się już tak długo. Link działa i zaraz sobie looknę. Powinnaś spotykac się z innymi ,a nie jakies wymówki ,że się odchudzasz. Ciasto można odmówić ,a kawe wypić bez cukru. W święta damy radę..ja też w to wierzę

DZIĘKUJĘ. Masz racje.
Nie wiem ale dzieki Wam jestem jakas silniejsza. Szkoda, ze nie moge cały czas nosic kompa przy sobie, ze by zawsze byc wspieranym.
Ciesze sie ze jestesmy razem.

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

matematyk ja mam tak samo. dawniej jak sie odchudzalam to wydawalo mi sie, ze jestem totalnie sama. wszedzie dookola same chudzielce pozerajace tony chipsow, ciastek i czekolad, a ja posrod koscistych tlumow ze spasionym zadkiem. a teraz przynajmniej amm poczucie, ze nie ejstem sama. i jest latwiej.

Tzrymajcie sie dziewczynki

Hehe matematyk arahjja Dobrze godocie:P Ja tyz ciągle albo na forum wchodze ,albo rozmyslem. :] Nie ejst nas mało..dużo ludzi się dochudza razem z nami.

Szkoda że od wspierania nie traci się kilogramów. Ale by było fajnie. Ale z Kimś jest lepiej. To prawda arahjja, ja mam to samo.Jak chodze po mieście lub gdzie jest mnóstwo ludzi czuje sie jak szara myszka. Jak jakis facet przechodzi, to nie spojrze nawet na niego bo wiem co sobie moze pomyslec i mi dlatego wstyd z tego powodu. Niektorzy nawet wcinaja te chipsy, czekoladki i batony i sa chudzi, a ja musze patrzec ... i nawet myśle czy tez nie tyje od samego patrzenia. Moze to juz choroba, oby nie....


[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

hehe matematyk na szczescie od patrzenia nic nam nie bedzie, ja poki co ucze sie nie zwracac uwagi na piekne zapachy. jak ide na uczelnie, musze przejsc przez centrum miasta a tam jest mnostwo budek ze smakolykami. moja silna wola sie tam cwiczy
Juz niedlugo wszystkich facetow bedziemy powalac swoim wygladem.

... najgorzej jak przechodzi się w porze obiadowej .....hhhrrrrrr... aż same oczy się zapadają do żołądka.


[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

HEHEHE...jakie tematy poruszacie..szoken Ja tez nie mogę wytrzyamć w skzole jak pół moejj klasy wcina batoniki ...wrr...A jak częstują to uciekam ,bo jak odmówię to sie głupio spojrzą a jak zjem to bede mieć wyżuty. Cięzko jest ,ale warto. Czasem się skusze na kilka czipsow, rz w miesiacu zjadlam małą porcję frytek czy dziś kawałekj babki. przeciez nie ejst powiedziane " 0 słodyczy". Potem za jakisc zas bez slodkiego to się żucimy na wszystko co ładnie wyglada i dupy nam wszeż pójdą Trzeba raz na jakis czas wrąbać coś kalorycznego :] byle nie po 18 i potem to wychodizć na spacerku

.. ja kiedyś tak omijałam słodycze z daleko, że później przyszedł czas, ze wcięłam całego marcepana 250 g i czekolade i Krówki na dodatek. A co ... I pomyślałam sobie na zdrowko. Tylko że po tym mi było nie dobrze. Czyli jak masz ochote na coś słodkiego to zjedz ... ale z głową. Ja kiedyś nie miałam tej głowy, narazie się trzymam
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]