Tak Toshi, o koszyczku piszę. W kwietniu skończył dopiero 6 miesięcy i jeszcze nie siedzi dość pewnie .
Dziś 75 km w 2,20 h - z przerwami, bo tyłek nie wytrzymuje
Tak Toshi, o koszyczku piszę. W kwietniu skończył dopiero 6 miesięcy i jeszcze nie siedzi dość pewnie .
Dziś 75 km w 2,20 h - z przerwami, bo tyłek nie wytrzymuje
Co nas nie zabije...
Tak było:
A teraz z wyznaczoną górną granicą 77kg dbam o nowe życie rozwijające się we mnie
13tc - 64,6kg
Dziś tylko 10 km - mój tyłek nadal pamięta wczorajszy dzień
Co nas nie zabije...
Tak było:
A teraz z wyznaczoną górną granicą 77kg dbam o nowe życie rozwijające się we mnie
13tc - 64,6kg
ja 30 km
... waga znowu stoi
... weekend komunijny co = jedzeniowy ale jakoś się trzymam ...
20 km ... ale z hantlami nie chcę sie przetrenować
31 km w godzinę - czuję jak mi mięśnie tańczą
Co nas nie zabije...
Tak było:
A teraz z wyznaczoną górną granicą 77kg dbam o nowe życie rozwijające się we mnie
13tc - 64,6kg
dziś robie z 30 pewnie bo weekend się zbliża i jestem do tego przed @. weekendowo uczelnia i "Kult" to się naskaczę he he
hantelki mam kilogramowe i w "super linii" znalazłam zestawy ćwiczeń na ramiona i ręce ... robię je rano i wieczorem a czasami jadąc przez chwilę ...
Wraca córka marnotrawna
Przyjmiecie do swojego grona ???
Dzisiaj przywożą mi mój nowiutki rowerek i już nie mogę się go doczekać,
tym razem obiecuje że nie zawiode
chociaż przyznam się, że nawet podczas nieobecności na forum jeździłam
papatki
Rowerkiem do Grecji
Do naszego ślubu pozostało:
A co tu tak pusto ?
Przyjechało moje cacko
Wcześniej jeździłam na mechanicznym - jednak magnetyczny jest bez porównania - i jaki wygodny...
Taki wygodny, że jeździałam 90 min
przejechałam 33 km
spaliłam ponad 500 kcal
Rowerkiem do Grecji
Do naszego ślubu pozostało:
Zakładki