No ja jutro to może nawet więcej niż 30 ale na razie tylko 20 Niedługo dojadę do Paryża
ważne aby przyjemność z tego była ... Paryż murowany
15
doby brak
Co nas nie zabije...
Tak było:
A teraz z wyznaczoną górną granicą 77kg dbam o nowe życie rozwijające się we mnie
13tc - 64,6kg
ja po dzisiejszym obiadku walnę około 30 na bank ... bo waga znowu się ruszyła... w dół
W dwa ostatnie dni 31 km. Zaczęły się większe spacerki
A rower z kołami kupię dopiero jak Karol będzie mógł na nim jeździć (na razie się przesiadł na spacerówkę :P )
Co nas nie zabije...
Tak było:
A teraz z wyznaczoną górną granicą 77kg dbam o nowe życie rozwijające się we mnie
13tc - 64,6kg
Magrol, rozumiem w koszyczku Karolek będzie podróżował My z naszą córką jeździliśmy w ten sposób wiele kilometrów. Spała sobie jak była zmęczona, jak docieraliśmy w ciekawe miejsce to był spacerek. Tylko raz się zbuntowała - zepsuł nam się rower w szczerym polu i kleiliśmy dętkę. Po godzinie się znudziła, zapytała, w którym kierunku dom i poszła Oczywiscie wróciłam z nią zostawiając męża na pastwę losu z tym rowerem.
Wycieczka rowerowa z rana - 20 kilometrów
Też muszę chyba wrócić do mojego rowerka
Zakładki