Witajcie Stepowiczki
Ja jeszcze dzisiaj robie sobie wolne. Dochodze już do siebie - myśle że jutro poszaleje
adoosienka kochana, a myślisz jak ja zaczynałam. Kilka dni 10, późnieje 15,20,...a teraz zdarza się 50. Nie ma co szaleć za bardzo, bo krzywde można sobie zrobić, a do tego szybko się zniechęcisz. A przecież nie o to chodzi. Nie martw się z dnia na dzień będzie coraz lepiej. Trzymam kciuki.
Ja po mojej chorobowej przerwie pewnie się uwstecznie - ale będe was gonieć
Zakładki