-
Odp: Magiczny kociołek.
No i pobiegłam
To niby tylko 5 km, ale widziałyście tempo? Pierwszy kilometr spokojniutko, ale potem... Bosz... jak ja to kocham!
Nie jestem kozą, jestem gepardem
Znowu jestem gepardem! Było cudownie! Jeszcze nie tak jak kiedyś, ale znów tak baaaardzooo radośnie. To był bieg pełen nadziei. I wiecie co? To nie chodzi o nadzieję na mega osiągnięcia. To chodzi o tę radość wlaśnie. Rozumiecie, wiem że rozumiecie!
I wniosek jest jeden. Ja potrzebuję czystego serca i otwartego umysłu by biegać. A żeby osiągnąć ten stan duszy muszę biegać. Błędne koło? Nie. Odpowiedzią jest odwaga. Muszę ją mieć a wtedy pierwszy krok robi się sam. Jak dziś. Rano miałam jeszcze wątpliwości. A potem już pewność. I biegłam!
Shin... Dziś rozmawiałam z naszą TeDe. I wiesz co mi powiedziała? Szok! Że wpadłam w oko jej bratu! Myślałam, że padnę! Jak mogłam mu się spodobac taka rozczochrana, upocona, umorusana w błocie? No jak?
Ale przecież TeDe nie wymyśla dla mojej przyjemności... Dziwne...
I mam pytanie do ciebie, bo ufam twoim przeczuciom. Powiesz mi jakie wrażenie na tobie zrobił D?
We mnie zostawił bardzo nieśmiały ślad energetyczny. Taki, który z łatwością mogłabym zignorowac i zapomnieć. Ja chyba nie zamieniłam z nim bezpośrednio ani jednego słowa, ale słyszałam jak rozmawialiście o jego powrocie do sportu. Na pożegnanie wyciągnęłam rękę (z każdą inną osobą się przytuliłam ale jego widziałam pierwszy raz i się nie odważyłam na uścisk), a dostałam buziaka w zasolony policzek
zawstydziło mnie to.
Ale jak dzisiaj wróciłam do zdjęć z biegu to miło mi było go zobaczyć.
I bez problemu mogę sobie wyobrazic jak on mnie całuje. Czyli jestem zdrowa i wszystko ze mną ok
To tylko F nie może mnie całowiać nawet w moich myslach. Bo F nie jest właściwą osobą na to stanowisko. Ale może D jest? TeDe mówi, że trzyma kciuki 
Powiesz mi? Jesli nie chcesz to nie mów.
---------------------------------------
Micha:
- owsianka jak zwykle + 2 kawki
- krupnik z pęczakiem
- makaron żytni z sosem pomidorowym, grillowaną cukinią i mozzarellą
bieg
- 3 kromki chleba żytniego z hummusem i pomidorem
----------------------------------------
A mówiłam wam, że Córa idzie we wrześniu do szkoły u nas na wsi? Ograniczam kontakt z eks-teściową. I w związku z tym Młoda się musi usamodzielnić. Powoli nam to idzie, ale wczoraj zrobiła sobie na kolację pierwszą saamodzielną jajecznicę. Co prawda pod moim okiem, ale zawsze krok do przodu. Ufff... niedługo będę miała dorosłą córkę!
Edit.
TeDe dała D mój numer i własnie dostałam sms-ka z gratulacjami biegu Tropem Wilczym
Ostatnio edytowane przez Niobe ; 06-03-2016 o 19:13
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki