-
Wiem.
dziękuję Wam dziewczyny ;*
dałam to mamie do przeczytania.
nie chcę być chora i nawet jeśli to do mnie pasuje idealnie, to bede z tym walczyć.
po prostu.
w poniedzialek po napadzie, wieczorem juz nie jadłam. we wtorek było ładnie, dieta, zdrowo.
dziś też było ładnie. z 1200.
będę zdrowo jeść, nie bede obsesyjnie.
nie pozwolę na napady.
będzie zdrowo, rozsądnie.
obiecuję.
dziś poćwiczę trochę na brzuch.
jutro rano pobiegam.
będzie fajnie, uda się. a żarcie mną nie bedzie rządzić.
poki co ładnie idzie. i bedzie tylko lepiej.
-
dokładnie !
na wakacje będziemy duupy
i żadne głupie żarcie nam w tym nie przeszkodzi.
-
tak jest
a więc dziś nieźle.
ale biegać mi sie nie chciało
3 dzien normalnej diety, od napadu.
blaaah.
no ale nieźle.
1200-1300.
rano ćw. na brzucho i tyle
kolacje zjadłam pozno ale trudno tam no ;p
20 sie zwaze. chyba ^^
jutro rano ide biegać. nie ma bataaa <3
-
No i pięknie jest
Jak tam bieganko? ;>
-
zamiast bieganka było 20 min na rowerku stacjonarnym.
na czczo ;p
bo biegac sie nie chcialo.
ale i tak mam dzis trening to sie spali
a wiec dziś...
dziś 900. poki co
no i fajnie.
4 dzien leci bezproblemowo
-
to super ze 4 dzień Ci poszedł dobrze. tez tak chce! ale nie mam tak silnej woli
-
-
już teraz mam z górki.
jakies 1100 mam dziś
fajnie jest.
bedzie dobrze.
no i trening był.
-
No i do przodu Jedziemy z koksem
-
hehe, gó.wno ;d
ostatnie 2 dni to był grille itp, wiec bylo mocno niedietowo ;/
cholera no ;d
został miesiąc do wakacji.
;/
trzeba brać się w garść bo inaczej nie obejdzie sie bez kompleksow na plazy i złego humoru
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki