No Madziu znowu limit pięknie
No i bravo,że odłożyłaś tego wstrętnego batona.
A ja zapomniałam sie pochwalić: dziś zanim jechałam na trening mama kupiła mi batona i jak się pakowałam to włożyła mi go tam razem w wodą. Oczywiście bardzo jej dziękuje,że się o mnie troszczy i kupiła mi mojego ulubionego Twixa, ale jakoś po treningu pomyślałam,że tak ładnie spaliłam kcal więc po co to spieprzyć i przywiozłam batona z powrotem i bratu dałam Normalnie byłam z siebie dumna
Zakładki