-
-
nio poważnie... ja to pierwszy raz wypróbowałam kiedys na wakacjach, a póżniej takie same urządzenia wylukałam u siebie w miescie... ale wtedy byłam jeszcze piekna i szczupła
chyba do tej pory mam nawet ta karteczke co z tego wychodzi
poszukam jej :d
-
znalazlam ten świstek... nie wiem ile tedy miałam lat ale mierzyłam 1,53 (teraz mam 1,66) i wazyłam... UWAGA!: 40,350 w ubraniu w śrdku dnia... a teraz 64,800... no ładnie: 13 cm i i ponad 20 kilosków... ;(;(;(
-
W basetach i centrum handlowym widziałam ale nie w szpitalu!
-
Ja widziałam w TESCO, a dwa lata temu ważyłam się za złotówkę(!) na ulicy w centrum... Wydrukowało "54", ale waga była chyba do bani, bo za trzy miesiące ważyli mnie w jakimś szpitalu i było 66. A nie wyglądałam, jakbym przytyła 12 kg
Nie mierzyło żadnego wzrostu i BMI, ale była naklejona informacjia o odpowiedniej wadze do wzrostu osób w danym wieku i danej płci
-
Jagcia: ja jej nie uzywam, boje sie takich skomplikowanych rzeczy :P jeszcze w miejscu publicznym :P
-
hehe
mk: troszke techniki i ludzik sie gubi, cio?
mam tak samo
ale na szczescie to było proste w obsłudze- wrzucasz zylka i stajesz
-
No niby proste ale np. pokaze ci cos strsznego i mdlejesz, a tu publiczne miejsce
-
a tu sie zgadzam
a jeszcze jak zemdlejesz to ten świstek upuścisz i wszyscy zobaczą dlaczego zemdlałas
-
u mnie taga waga jest postawiona przy centrum kolo przystanku autobusowego kompletnie zatloczone i beznadziejne miejsce na wage!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki